„Żeby tutaj nie kozaczyć…” – Soldić przeszacował żądania finansowe, ale KSW jest nadal w grze o usługi Chorwata!
Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski opowiedział o walce organizacji o dalsze bitewne usługi Roberto Soldicia.
Wydawało się, że kilka ostatnich dni przyniosło rozstrzygające doniesienia w temacie sportowej przyszłości podwójnego mistrza KSW Roberto Soldicia, którego umowa z polskim gigantem obejmuje jeszcze tylko jedną walkę i wygasa w lipcu tego roku.
Zapytany bowiem w Podcast Inkubator o potencjalny bój z mistrzem wagi półśredniej UFC Kamaru Usmanem, chorwacki rębajło zapewnił, że jest na taką konfrontację w pełni gotowy i dlatego – cytując – „wybrałem UFC”.
W bliźniaczo podobne tony Roberto Soldić uderzył kilka dni temu w rozmowie z Vecernji.
– KSW zaproponowało mi furę pieniądze, co pod kątem komfortu życia wygląda bardzo dobrze – powiedział wówczas. – Jednak moim priorytetem w tej chwili jest prestiż, pójście na wyższy poziom.
– Jest to też dla mnie ryzyko, bo tutaj na miejscu zapewniono mi wszystko. Jednak mając na karku 27 lat, czuję się bardzo dobrze, mam za sobą sporo wojen i marzą mi się teraz starty na największej scenie.
Czyżby zatem Martin Lewandowski i Maciej Kawulski przegrali batalię o dalsze usługi chorwackiego mistrza z Daną Whitem i spółką? Czyżby milion euro za cztery walki oraz pojedynek o trzecią koronę, wagi półciężkiej – bo wedle doniesień, taką ofertę KSW przedstawiło Robocopowi – okazały się niewystarczające dla Roberto Soldicia?
Oficjalnego potwierdzenia brak, ale… Maciej Kawulski w najnowszym wywiadzie udzielonym Mateuszowi Kaniowskiemu zapewnił, że piłka jest jednak cały czas w grze.
– Walczymy, mówiąc najprościej – powiedział. – Walczymy o niego. Jak wiesz, mamy w kontrakcie jeszcze jedną walkę. Kontrakt jest obarczony pewnymi ograniczeniami czasowymi, więc próbujemy się przede wszystkim porozumieć co do daty i możliwości stoczenia tego kolejnego starcia.
– Ale jakby, żeby tutaj nie kozaczyć… Bardzo chcielibyśmy, żeby został. Myślę, że pieniądze, których zażądał, są leciutko przeszacowane. Znowu – nie mówię tu o jego umiejętnościach, tylko mówię tu o naszych możliwościach. I jeżeli znajdziemy jakąś platformę, która będzie rozsądniejsza, to bardzo bym chciał, żeby dla nas walczył dalej. Więcej walk. Cztery, pięć, dziesięć, zawsze.
Wedle nieoficjalnych doniesień, oferta dla Chorwata ze strony UFC opiewa na 6-cyfrową kwotę za walkę, czyli minimum 100 tys. euro, oraz gwarancję walki o pas po trzech pierwszych zwycięstwach.
Ostatnio 27-latek był widziany w akcji w grudniu zeszłego roku, brutalnie nokautując ówczesnego mistrza wagi średniej Mameda Khalidova. Obecnie może pochwalić się serią siedmiu zwycięstw, w tym sześciu przez nokauty. Z piętnastu ostatnich walk wygrał czternaście.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
„Wedle nieoficjalnych doniesień, oferta dla Chorwata ze strony UFC opiewa na 6-cyfrową kwotę za walkę, czyli minimum 100 tys. euro”
To UFC zaczęło płacić w EURO?
Nie, to były doniesienia Bild, więc podawali w euro.