Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Wyniki UFC 252: Miocic po ciężkiej walce wypunktował Cormiera

Bez zmian na szczycie kategorii ciężkiej – Stipe Miocic pokonał Daniela Cormiera w ramach gali UFC 252.

W wieńczącej trylogię walce wieczoru gali UFC 252 w Las Vegas Stipe Miocic (20-3) obronił pas mistrzowski wagi ciężkiej, pokonując jednogłośną decyzją sędziowską Daniela Cormiera (22-3).

Cormier z delikatną presją od początku. Nie prostuje rąk, trzymając je blisko głowy – póki co! Lowking Miocicia. Daniel cierpliwy. Nie zadał jeszcze uderzenia. Kolejny lowking mistrza. Stipe trafia jabem, krążąc przy ogrodzeniu. Lowking Cormiera pruje powietrze. Mocne niskie kopnięcie w wykonaniu Stipego. Mistrz trafia swoim firmowym hakiem na korpus! DC przechodzi do obalenia, schodzi do nóg rywala, ale ten wraca na nogi. DC trzyma go uchwytem za rękę i głowę, ale nie jest w stanie ponownie przenieść walki na dół. Miocic uwalnia się i wracamy na środek oktagonu.

Stipe dobrze pracuje prostymi. Cormier kompletnie rezygnuje z hand-fightingu. 1-2 mistrza dochodzi głowy Daniela, kros na korpus również. Cormier odpowiada jabem, ponawiając potem srogim lowkingiem.

Ostre wymiany – DC wychodzi z nich obronną ręką, srogim sierpem na moment wstrząsając Stipikiem! Ten szybko jednak dochodzi do siebie. Kolejna wymiana i… Palec pretendenta ląduje w oku mistrza! Przerwa. Ostrzeżenie ze strony sędziego Marca Goddarda.




Walka wznowiona. Lowking Daniela. Lowking Stipego. Lowking Daniela. Prosty ląduje na korpusie Cormiera, potem lowking. Daniel próbuje odpowiadać własnymi ciosami na korpus, ale inkasuje serię soczystych prawych na głowę! Świetne uderzenia mistrza! Cormier podkręca tempo, wpada w klincz – i na rozerwanie bombarduje przeciwnika sierpami! I raz jeszcze! W ostatnich sekundach Cormier ponownie zamyka Miocicia w klinczu, tym razem na ogrodzeniu, a na rozerwania… wstrząsa nim potężnym sierpem! Mistrz mocno się zachwiał, ale błyskawicznie doszedł do siebie, a pretendent nie ponowił ataków. Koniec pierwszej rundy.

Przypadkowe kopnięcie w okolice krocza w wykonaniu Miocicia. Krótka przerwa. Po wznowieniu Stipe trafia ładną kombinacją, wykorzystując nawyk Cormiera do odchylania się do prawej. Klincz – a tam ponownie DC trafia soczystymi ciosami na rozerwanie! Który to już raz?! Kombinacja lewego prostego z lewym sierpem w wykonaniu Cormiera.

Dobry fragment pretendenta. Miocic odpowiada… hakiem na korpus! Poprawia kilka sekund później krosem. Ładny lewy prosty Daniela dochodzi celu, potem lowking. Stipe trafia na korpus, ale inkasuje dwa lewe rywala. Soczysty lewy sierp dochodzi szczęki Cormiera, ale ten odpowiada ładnymi prostymi na głowę.

DC poluje na klincz, aby zdzielić rywala uderzeniami na rozerwanie, ale tym razem Miocic czujny. Trafia Daniela kombinacja na korpus i głowę. Jednak gdy Cormier rusza do ataków z sierpami, na ogół dochodzą one celu. Szybkie dwa lewe proste i kros trafiają na głowę Miocicia. Pretendent trafia lowkingiem. Jednak zirytowany mistrz podkręca tempo… Naciera… Trafia seria uderzeń! Posyła Cormiera seria prawych sierpowych na deski! DC na deskach! Uderzenia z góry autorstwa Miocicia! Ale nie ma miejsca, Cormier się klei – przetrwał!



Początek trzeciej odsłony wyraźnie dla nabierajacego wiatru w żagle mistrza. Podkręca tempo, atakuje krótkimi kombinacjami! Kilka ciosów dochodzi czysto. Gdy Cormier odchyla się do swojej prawej, Stipe szuka kolan – jednym z nich trafia Daniela w głowę. Z czasem ustawia go na siatce. Rozerwanie. Wydaje się, że Cormier doszedł do siebie. Trafia lewym prostym. Dokłada lowkinga.

Połowa trzeciej rundy. Lewy sierp z prawym dochodzą głowy pretendenta! Dobre ciosy! Mistrz wbija pretendenta w siatkę. Tam atakuje krótkimi uderzeniami i kolanami, kontrolując DC. Cormier nie jest w stanie się uwolnić. Kolana na korpus dochodząc. Rozerwanie. Środek oktagonu.

Lowking Miocicia, lowking Cormiera. Daniel podkręca tempo, naciera. Inkasuje lewego na korpus. Trafia ładnym prawym na rozerwanie klinczu, dokłada lowkinga. Ładny lewy sierp na głowę odchylającego się do prawej Cormiera! Miocic trafia rywala srogim palcem w oczy! Sędzia jednak nie dostrzegł faulu, nakazując kontynuację walki.




Do czwartej rundy Cormier wychodzi w zasadzie bez lewego oka – jest kompletnie zamknięte po tym, jak Miocic wsadził mu w nie palec. Ciosy na korpus w wykonaniu obu. Lowkingi. Ładny kros Miocica, ale Cormier odpowiada prostym i kombinacja 1-2. Mistrz unieruchamia pretendenta na ogrodzeniu. Tam rozbija go krótkimi uderzeniami, z czasem rozrywając klincz. Środek oktagonu.

Śliczne 1-2 w wykonaniu Miocicia. Ponownie prawa ręka Stipego dochodzi głowy Cormiera. Niskie kopnięcia Daniela. Pretendent trafia w klinczu, ale inkasuje serię od mistrza. Stipe ponownie unieruchamia przeciwnika na ogrodzeniu, ale tylko na chwilę.

Po rozerwaniu Miocic trafia ładnym krosem, ale na rozerwanie klinczu inkasuje dwukrotnie soczystego prawego sierpowego – bliźniaczo podobnego do tego, po jakim skończył znokautowany w pierwszej rundzie. Tym razem jednak pozostaje na nogach.

Klincz – Miocic wbija Cormiera w siatkę. Pretendent próbuje przewracać, wydostać się, ale bez powodzenia. Sporo kontroli w klinczu przy siatce w wykonaniu Miocicia. W ostatnich sekundach DC notuje kilka dobrych ciosów.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

Zaczynamy piątą rundę. Miocic naciera, wywiera presję. Trafia prostymi na korpus, atakuje lowkingiem. Cormier odpowiada ciosami – także na korpus. Sierpy lądują na szczęce Miocicia, ale ten odpowiada dobrymi prostymi.

Pretendent ma podwójne podchwyty, ustawia rywala na siatce, ale Miocic natychmiast świetnie odwraca pozycję i sam wbija przeciwnika w ogrodzenie. Tam go kontroluje przez dobre kilkadziesiąt sekund. Połowa ostatniej rundy. Rozerwanie. Ostre wymiany, ale obaj prują powietrze. Seria świetnych ciosów Cormiera, ale Miocic odpowiada takimi samymi! Zwarcie! Stipe inkasuje uderzenia na rozerwanie, ale ustawia Cormiera na ogrodzeniu – ponownie. DC nie ma pomysłu na to, jak wydostać się z niekorzystnego położenia. Dobre ciosy Miocicia na rozerwanie. Chwilę potem dokłada kolejne proste! Obaj szukają obalenia. Wyniszczający pojedynek.

DC trafia bombą na rozerwanie klinczu! Naciera! Miocic ustawia go jednak na ogrodzeniu, wbija w siatkę. Tam kontroluje go do końca rundy, jeszcze na koniec trafiając kolanem na korpus.

Sędziowie nie mieli wątpliwości, jednogłośnie wskazując na Stipego Miocicia w stosunku 2 x 49-46 i 48-47.

*****

UFC 252: Miocic vs. Cormier III – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 12

  1. Kto ogniem wojuje, ten od ognia ginie. Należał się ten paluch w oczy DC, bo sam w tej walce pierwszy tak zaatakował, a w trylogii to jest z co najmniej 5 – 1 dla niego w takich faulach. Stipe sportowo zauważalnie lepszy, zasłużone zwycięstwo. Mam nadzieję, że to już spokój z tym grubasem.

      1. To fakt, że jakiś życiowy występ Stipe to zdecydowanie nie był.. ale swoje zrobił. Walka z Jonesem byłaby ciekawa.

        Aczkolwiek nie wiem, czy stawiałbym w takim zestawieniu na Jonesa..Wątpię, że Jon byłby w stanie go obalić i utrzymać na ziemi, skoro w ostatnich walkach ze znacznie gorszymi pod tym względem zawodnikami nie był w stanie tego zrobić.

        A w samej stójce to cholera wie, Jones ma większy wachlarz ciosów i kopnięć, pewnie lepszą kondycję, jest błyskotliwy(ale coraz mniej), za to Stipe to jednak ciężki i ma czym przyłożyć. Ze dwie, trzy celne akcje, i porozbijany Jones nie miałby wesoło.

        Ciekawy jestem jak szanowny pan Stachura, widzi takie starcie? ;)

        1. Osobiście widzę to tak, że choć Jones prime ma już dawno za sobą, to kondycję wciąż ma żelazną – nawet w pojedynku z Reysem narzucał tempo do ostatniej sekundy walki.
          Nokautu w tym pojedynku raczej byśmy nie zobaczyli, bo Bones ma twardą szczękę, na pewno twardszą od DC, a sam też nikogo nie położy. Wygrałby to tradycyjnie aktywnością.

          Pozostaje jeszcze kwestia klinczu, ale wciąż mam w pamięci, że potrafił w nim przestawiać Cormiera, więc nie sądzę, że Stipe miałby na tym polu jakąś przewagę.

          Też chętnie przeczytałbym opinię Bartka. :)

  2. Kojarzycie, czy do tej walki ze Struve Miocic wychodził z jakąś kontuzją? Od dawna mnie zastanawiam, jak taka lebiega jak Holender mogła to wygrać i to jeszcze przed czasem, skoro Miocic potrafił przetrwać nawałnicę Ngannou.

      1. Pamiętam tą walkę, pięknie go Struve zniszczył. Miocic jest mocno przereklamowany, jego kariera się szczęśliwe potoczyła i tyle. Ma duże nazwiska na rozpisce jak Junior dos Santos, Overeem, Cormier ale bądźmy szczerzy wszyscy Ci zawodnicy byli już starzy i dawno po swoim prime time. Cormier ma już rozbitą szczękę i 41 lat, a walka była bliska.

        1. Trudno się z tym zgodzić…według mnie Stipe to klasa, jeden z najlepszych ciężkich w historii. Cały top swojej dywizji odprawił, i to przed czasem. A warto brać poprawkę na to, że w kategorii ciężkiej bardzo trudno jest utrzymać się na topie – wiadomo jak jest chwila nieuwagi i kończysz na deskach. Że nazwiska ciut przeterminowane? Trochę w tym racji jest, ale nie było lepszych w tamtym czasie, a niektórzy zawodnicy jeszcze nie byli wtedy, aż tak rozbici, jak obecnie.

          1. arlovskiego zlal jak ten myslal o title shocie po 6 wygranych z rzedu
            werduma zlal po 6 wygranych z rzedu
            overeem po 4 wygranych z rzedu
            jds akurat odzyskal forme po przegranej z stipe,
            ngannou wiadomo.
            cormier wiadomo.

            ciezko troche tu mowic o przeterminowanych nazwiskach

          2. Wiadomo, to nie jego wina, że w tej kategorii po prostu nikogo nie ma. Czytałem artykuł, że ludzie z dobrymi warunkami fizycznymi są w młodym wieku wyłapywani do uprawiania innych, bardziej opłacalnych sportów takich jak koszykówka itp. Po prostu nie widzę Miocicia, który wygrywa z takim Cainem, Juniorem, Overeem, czy nawet Cormierem w ich prime. A Ngannou z tego co pamiętam w grudniu walczył z Overeem, a w styczniu już z Miociciem, więc nie miał żadnych szans, żeby się przygotować ani pod rywala, ani nawet kondycyjnie. Drugie zwycięstwo z Ngannou na pewno by mnie bardziej do niego przekonało, ale myśle ze tym razem predator go znkoautuje i skończy jego kariere.

  3. faktycznie, same miernoty w cięzkiej, nikogo kompletnie tu nima (oprucz tragarzy i statystów) a reszta zdolniachów wymieciona w gdzieś w łapankach przez jakiś tajemniczych head hunterów.
    janek 33 – dawno nie czytałem większych bredni.pobudziłeś mi poziom absurdogenów.

Dodaj komentarz

Back to top button