Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Wiecie, o kogo chodzi” – Cain Velasquez zapowiada powrót

Coraz więcej przesłanek wskazuje na to, że powrót trzęsącego kiedyś królewską dywizją Caina Velasqueza jest coraz bliżej.

Wygląda na to, że wielkimi krokami zbliża się powrót do oktagonu byłego mistrza wagi ciężkiej Caina Velasqueza. 36-latek opublikował bowiem na Twitterze wymowny wpis, na którym najprawdopodobniej widać migawki z kręcenia zapowiedzi do jego kolejnej walki.

To jednak nie wszystko, bo kilka godzin później trener zawodnika, Javier Mendez, nagrał krótki film, dopytując podopiecznego o to, kiedy powróci do akcji.

https://www.instagram.com/p/BrTl7uiha5t/

Jestem gotowy w każdej chwili.

– powiedział na nagraniu Velasquez.

Wiecie, kto musi mnie ściągnąć i doprowadzić do tego. Wiecie, o kogo chodzi. Jestem gotowy w dowolnej chwili.




Mendez od dawna zapewnia, że Velasquez jest od początku tego roku w pełni zdrowy i gotowy do powrotu. Jak jednak wieść gminna niesie, największy problem stanowił prehistoryczny – głównie pod kątem zarobków – kontrakt Amerykanina z UFC, sięgający jeszcze czasów, gdy zasiadał on na tronie mistrzowskim.

O dacie powrotu Caina Velasqueza oraz potencjalnym rywalu na tę chwilę nie wiadomo nic. Ariel Helwani donosił jednak w ostatnich tygodniach, że matchmakerzy UFC starali się doprowadzić do starcia reprezentanta American Kickboxing Academy ze Stipe Miocicem na okoliczność listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku – ale bez powodzenia.

W czubie kategorii ciężkiej bez żadnego zaplanowanego pojedynku pozostają obecnie niemal wszyscy zawodnicy – poza wspomnianym Stipe Miocicem są to Derrick Lewis, Francis Ngannou, Curtis Blaydes, Alexander Volkov, Alistair Overeem czy Junior dos Santos.

W ostatnich pięciu latach z powodu problemów zdrowotnych Cain Velasquez stoczył tylko dwie walki. W czerwcu 2015 roku stracił pas mistrzowski na rzecz Fabricio Werduma, natomiast w lipcu 2016 roku koncertowo rozbił w pył Travisa Browne’a.

*****

Błogosławiona era, bezradna Joanna, rzeźnik z Kraju Kawy i 55 minut dramatu – pięć wniosków z UFC 231

Powiązane artykuły

Back to top button