„Wezwany do działania!” – kontrakt na walkę podpisany? Tajemniczy wpis Jana Błachowicza!
Jan Błachowicz opublikował w mediach społecznościowych wpis w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerujący, że podpisał kontrakt na kolejny pojedynek pod sztandarem UFC.
Wygląda na to, że były mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz już niebawem powróci do oktagonu amerykańskiego giganta – a przynajmniej na to wskazuje opublikowany przez niego w poniedziałkowy poranek wpis.
Cieszyński Książę od dłuższego czasu nie zasypiał gruszek w popiele, garnąc się do walki. Celował w starcie z przenoszącym się do 205 funtów Alexem Pereirą, mistrzowski rewanż z Israelem Adesanyą w wadze średniej czy konfrontację z rozdającym karty w 205 funtach Jamahalem Hillem. Niewiele brakowało też, aby stanął naprzeciwko Paulo Costy.
Czy któryś z wymienionych zawodników rzeczywiście będzie przeciwnikiem Polaka przy okazji jego następnej wizyty w oktagonie? Nie wiadomo. Wszystko wskazuje jednak na to, że przekonamy się już niebawem.
– Nowy tydzień treningowy! – napisał polski zawodnik na Instagramie. – Wchodzę w niego z moją Legendarną Polską Siłą.
Wpis ten Cieszyński Książę uzupełnił o trzy hashtagi wskazujące na podpisanie kontraktu na kolejny pojedynek: #LPP #CalledToAction #ImSigned
Jan Błachowicz nie był widziany w akcji od grudnia ubiegłego roku, gdy w mistrzowskim pojedynku niejednogłośnie zremisował z Magomedem Ankalaevem, który zresztą garnie się mocno do rewanżu z Polakiem. Podobnie rzecz ma się z Aleksandarem Rakiciem, choć ten do akcji powróci najprawdopodobniej dopiero jesienią.
Zainteresowanie konfrontacją z polskim zawodnikiem wyraził też niedawno Poatan, który w zeszłym tygodniu opublikował w mediach społecznościowych wpisy wskazujące na to, że powrócił do treningów po nokaucie, jaki w rewanżu zafundował mu The Last Stylebender.
Co zaś tyczy się mistrzowskiej rozgrywki w kategorii półciężkiej, to wiadomo póki co, z kim w pierwszej obronie tronu stanie w szranki wspomniany Jamahal Hill. Zniecierpliwiony Amerykanin wierzył, że do jego walki z Jirim Prochazką dojdzie w sierpniu, ale kilka dni temu nadal niezdolny do powrotu Czech obwieścił, że termin ten nie wchodzi w grę.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
