(VIDEO) „Brachu, jesteś rzeźnikiem, potworem, bestią!” – czołowy lekki Bellatora zachwycony Mateuszem Gamrotem
Mateusz Gamrot cieszy się ogromnym uznaniem w American Top Team, czego po raz kolejny mamy dowód.
Od nieco ponad tygodnia Mateusz Gamrot przebywa na Florydzie, gdzie w American Top Team szlifuje formę przed powrotem do oktagonu UFC.
Na miejscu na brak sparingpartnerów narzekać nie może, bo w ATT trenuje mnóstwo światowej klasy lekkich. Jednym z takowych jest Sidney Outlaw, który opublikował na Instagramie migawki z treningu stójkowej techniki – prawdopodobnie – właśnie z Gamerem pod okiem trenera Katela Kubisa.
– Z ciężkim sercem musze ogłosić, że właśnie dowiedziałem się, że jeden z moich ulubionych cytatów, tj. „trening czyni mistrza”, jest kłamstwem – napisał obok nagrania Amerykanin. – „Perfekcyjny trening czyni mistrza”.
– To błogosławieństwo mieć takiego mocnego gracza w klubie jak Mateusz Gamrot. Nie ma z nim łatwych rund.
Sidney Outlaw wygrał trzy z dotychczasowych czterech walk, jakie stoczył pod sztandarem Bellatora, jedynej porażki doznając w starciu z Michaelem Chandlerem. Obecnie może pochwalić się serią dwóch zwycięstw, będąc sklasyfikowanym na 1. miejscu w rankingu wagi lekkiej. Jest uznawany za głównego kandydata do walki z mistrzem Patrickym Freire.
Co ciekawe, w ATT Sidney Outlaw miał tez sposobność do treningów z innym Polakiem i klubowym kolegą Mateusza Gamrota z Czerwonego Smoka, Piotrem Niedzielskim.
Gamer nigdy nie ukrywał, że bardzo ceni sobie treningi z Sidneyem Outlawem, czemu dał wyraz w poniedziałek, publikując na Instagramie poniższe zdjęcie.
– Jeden z najgroźniejszych graczy w wadze lekkiej – napisał Polak przy fotografii.
– Brachu – odpisał mu Amerykanin. – Jesteś rzeźnikiem! Potworem! Bestią!
Nie wiadomo póki co, kiedy rozpędzony serią trzech zwycięstw i sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu wagi lekkiej kudowianin powróci do oktagonu UFC. Polak zapowiada gotowość do wejścia na zastępstwo na majową galę UFC 274, gdyby któryś z lekkich wypadł z walki. Ewentualnie celuje też w start w ramach zaplanowanej tydzień później gali UFC Fight Night, którą zwieńczy starcie Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem.
Kto może być przeciwnikiem byłego podwójnego mistrza KSW? W gronie potencjalnych rywali Polak wymienia trzech zawodników – Armana Tsarukyana, Rafaela dos Anjosa i Rafaela Fizieva. Z Ormianinem zdążył nawet kilka tygodni temu umówić się na walkę, ale Ahalkalakets zdradził ostatnio, że menadżer Polaka i zarazem właściciel ATT jest takiemu zestawieniu na tym etapie karier obu zawodników przeciwny.
Kilka dni temu Gamer odpowiedział na wpis Rafaela dos Anjosa, który mierzy w powrót do akcji latem, ale Brazylijczyk w żaden sposób się doń nie ustosunkował.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.