Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

(VIDEO) Piekielny łokieć Njokuaniego, wojna Pereiry z Ponzinibbio, potwór Almeida – wyniki i najlepsze akcje UFC FN: Holm vs. Vieira

Wyniki, relacja i najlepsze akcje z gali UFC FN: Holm vs. Vieira, która odbyła się w Las Vegas.

W walce wieczoru Ketlen Vieira (13-2) pokonała niejednogłośnie faworyzowaną Holly Holm (14-6).

Michel Pereira (28-11) po twardym i zażartym boju pokonał na punkty Santiago Ponzinibbio (28-6) w co-main evencie gali. Pełna relacja – tutaj.




Chidi Njokuani (22-7) spektakularnym łokciem na rozerwanie klinczu znokautował Dusko Todorovicia (11-3). Pełna relacja z walki – tutaj.

Pierwsza runda walki Eryka Andersa (14-6) z Jun Yong Parkiem (13-5) nie porwała. Toczona była głownie w klinczu, gdzie Amerykanin wciskał rywala w ogrodzenie, a ten zagrażał mu frontalnym duszeniem. W pojedynczych fragmentach stójkowych, obaj zawodnicy mieli kilka dobrych momentów. Anders zaliczył jedno obalenie.

W drugiej odsłonie Amerykanin był aktywniejszy i skuteczniejszy, inicjując większość akcji. Zanotował też kilka obaleń, kontrolowa Parka w klinczu. Na milion dolarów zdecydowanie nie wyglądał, ale łącząc chaotyczną stójkę z ciągłymi próbami zapaśniczymi, nie pozwalał Koreańczykowi na złapania rytmu.

Także w rundzie trzeciej finezji nie stwierdzono. Anders nadal był skuteczniejszy, uderzenia łącząc z próbami zapaśniczymi – marnymi, ale niepozwalającymi Parkowi na wysoką aktywność. W końcówce Koreańczyk podkręcił jednak mocno tempo, dosięgając rywala kilkoma dobrymi uderzeniami.

Sędziowie byli niejednogłośni, wskazując w stosunku 2 x 29-28, 29-28 na Jun Yong Parka, który powrócił na ścieżkę zwycięstw po porażce z Gregorym Rodriguesem. Dla Koreańczyka z Południa była to czwarta wygrana w ostatnich pięciu występach.

Eryk Anders przegrał dwie ostatnie walki.



Joseph Holmes (8-2) potrzebował ledwie 64 sekund, aby rozprawić się z Alenem Amedovskim (8-3).

Macedończyk od początku ruszył ostro na Amerykanina, podczas gdy ten hasał do boków, opędzając się od rywala kopnięciami i prostymi. W końcu doskoczył z kolanem, trafiając czysto – Amedovski runął na deski, ledwie żywy. Jakimś cudem przetrwał nawałnicę rywala, wracając na nogi, ale Holmes przewrócił go i udusił zza pleców.

Joseph Holmes odniósł tym samym premierowe zwycięstwo w oktagonie UFC po przegranym debiucie z Jamiem Pickettem. Alen Amedovski najprawdopodobniej żegna się z amerykańską organizacją – jego bilans tamże wynosi bowiem 0-3.

Jailton Almeida (16-2) zdominował grapplersko i poddał w pierwszej rundzie Parkera Portera (13-7). Pełna relacja z walki – tutaj.

Pierwsza runda starcia Omara Moralesa (11-2) z Urosem Medicem (7-1) była wyrównana. Wenezuelczyk poszukiwał kontr i krótkich ostrych szarży oraz okolicznościowych kopnięć, podczas gdy Serb starał się trzymać rywala na dystans różnorodnych uderzeniami. W końcówce rundy Medic zdołał odrobinę naruszyć rywala.

W drugiej odsłonie przewaga Serba wzrosła. Dobrze kontrolując dystans, rozbijał Moralesa prostymi, frontalami, pozostając cały czas w ruchu. W końcu posłał rywala na deski soczystym lewym, chwilę potem poprawiając podobnym. Naruszony Morales wrócił na nogi, tam próbując kolana, ale zainkasował kolejny soczysty lewy z poprawką prawym, po których runął na deski. Wydawało się, że jest gotowy do dalszej walki, ale sędzia ocenił to inaczej, przerywając zawody.

Uros Medic powrócił tym samym na zwycięskie tory po porażce z Jalinem Turnerem.

Kapitalnie dysponowany Jonathan Martinez (16-4) potraktował Vince’a Moralesa (11-6) jak profesor uczniaka. Na przestrzeni trzech rund mieszał ustawienie, masakrując nogi rywala. Regularnie smagał też Moralesa srogimi frontalami na korpus, świetnie unikając też szarży coraz bardziej zdesperowanego przeciwnika, wiele z nich zresztą świetnie kontrując.

Werdykt był formalnością. Wszyscy sędziowie wskazali na odnoszącego trzecie zwycięstwo z rzędu Jonathana Martineza w stosunku 3 x 30-27.




Chase Hooper (11-2-1) zaprezentował świetną formę w toczonym niemal wyłącznie w parterze starciu demolując Felipe Colaresa (10-4).

Amerykanin zdominował i mocno rozbił Brazylijczyka w pierwszej rundzie, ale w drugiej Colares miał swoje momenty w kulankach parterowych, sporo czasu spędzając na górze. Był jednak nieustannie w defensywie, oddychając rękawami.

W trzeciej odsłonie Hooper szybko przeniósł walkę do parteru, tam doskonale kontrolując i metodycznie rozbijając bezradnego choć charakternego rywala. Sędzi w końcu zlitował się nad Brazylijczykiem, przerywając zawody.

22-latek kontynuuje tym samym przeplatanie zwycięstw z porażkami. Jego bilans w UFC wynosi 3-2.




Wyniki UFC FN: Holm vs. Vieira

Walka wieczoru

135 lb: Ketlen Vieirę (13-2) pok. Holly Holm (14-6) niejednogłośną decyzją (2 x 48-47, 47-48)

Co-main event

170 lb: Michel Pereira (28-11) pok. Santiago Ponzinibbio (28-6) niejednogłośną decyzją (30-27, 29-28, 28-29)

Karta główna

185 lb: Chidi Njokuani (22-7) pok. Dusko Todorovicia (11-3) przez KO (łokieć), R1, 4:48
115 lb: Tabatha Ricci (7-1) pok. Polyanę Vianę (12-5) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
185 lb: Jun Yong Park (14-5) pok. Eryka Andersa (14-7) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)

Karta wstępna

185 lb: Joseph Holmes (8-2) pok. Alena Amedovskiego (8-3) przez poddanie (RNC), R1, 1:04
205 lb: Jailton Almeida (16-2) pok. Parkera Portera (13-7) przez poddanie (RNC), R1, 4:35
155 lb: Uros Medic (8-1) pok. Omara Moralesa (11-3) przez TKO (ciosy), R2, 3:05
135 lb: Jonathan Martinez (16-4) pok. Vince’a Moralesa (11-6) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
145 lb: Chase Hooper (11-2-1) pok. Felipe Colaresa (10-4) przez TKO (GNP), R3, 3:30
115 lb: Sam Hughes (7-4) pok. Elise Reed (5-2) przez TKO (GNP), R3, 3:53

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button