Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC FN: Jung vs. Ige

Analizy najciekawszych walk sobotniej gali UFC FN: Jung vs. Ige oraz typowanie całej rozpiski.

Gala rozpocznie się w sobotę ę o godzinie 22:00 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass oraz na eFortuna.pl. Transmisja z karty głównej od 1:00 na Polsat Sport Extra, UFC Fight Pass oraz eFortuna.pl.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

170 lb: Dhiego Lima (15-8) vs. Matt Brown (22-18)

Kursy bukmacherskie: Dhiego Lima vs. Matt Brown 1.50 – 2.60

Bartłomiej Stachura: Matt Brown najlepsze lata kariery ma już dawno za sobą. Jest wolniejszy, znacznie gorzej trzyma ciosy, boryka się z licznymi urazami. To ostatnia prosta jego kariery.




Jednak Nieśmiertelny to nadal typ charakternego bitnika, który nieszczególnie kalkuluje, brylując w klinczu. Dość powiedzieć, że niedawno sprawił sporo problemów Miguelowi Baezie. Jestem więc daleki od skreślania go w tym pojedynku – szczególnie że Lima miewa tendencje do cofania się prosto na siatkę, a właśnie w zwarciu Amerykanin jest najgroźniejszy, siekąc tam ostro łokciami.

Natomiast Brazylijczykowi oddać trzeba, że ostatnimi czasy dobrze zakamuflował największą lukę w swojej oktagonowej grze – tj. lichą szczękę. Rusza się lepiej, korzysta z gardy, amortyzuje ciosy. Jest poprawa!

Nie spadnie mi na pewno szczęka na podłogę, jeśli Matt skończy z ręką w górze – warto wspomnieć, że obaj nieźle się znają, bo nie raz, nie dwa mieli okazję sparować – ale atrybuty fizyczne Limy – przede wszystkim szybkość i siła, a także moc w pięściach – wespół z jego szlifami technicznymi (lowkingi!) zaprowadzą go do zwycięstwa.

Zwycięzca: Dhiego Lima przez (T)KO

185 lb: Wellington Turman (16-4) vs. Bruno Silva (19-6)

Kursy bukmacherskie: Wellington Turman vs. Bruno Silva 2.08 – 1.75

Bartłomiej Stachura: tutaj może wydarzyć się absolutnie wszystko. Zaryzykowałbym tezę, że w obszarze technicznym w stójce Wellington Turman góruje nad Bruno Silvą, ale to ten ostatni dysponuje znacznie większą mocą w uderzeniach. W parterze przewaga również powinna należeć do Turmana, co może pomóc mu w szermierce na pięści i kopnięcia, ale… Defensywa stójkowa Wellingtona bywa przeraźliwie dziurawa. Silva może być tutaj w każdej sekundzie pojedynku o jedno dobre uderzenie od skończenia zawodów.




Nawet mi brew nie drgnie, jeśli Silva to wygra, ale mając na uwadze, że jest to jego debiut w UFC, że powraca po 2,5-letniej przerwie oraz że charakterny i solidny kondycyjnie Turman jest wszechstronniejszy, stawiam na tego ostatniego. Mieszając stójkę z próbami zapaśniczymi, ugra decyzję.

Zwycięzca: Wellington Turman przez decyzję

145 lb: Julian Erosa (25-8) vs. Seung Woo Choi (9-3)

Kursy bukmacherskie: Julian Erosa vs. Seung Woo Choi 2.15 – 1.70

Bartłomiej Stachura: kolejne starcie, w którym piekielnie trudno wskazać faworyta. Seung Woo Choi prezentował się ostatnimi czasy całkiem nieźle, wreszcie robiąc należyty użytek ze swoich doskonałych jak na wagę piórkową gabarytów.

Rzecz jednak w tym, że Julian Erosa może pochwalić się nawet lepszymi. A do tego jest zawodnikiem agresywniejszym i lepiej dysponowanym kondycyjnie. Niewykluczone, że będzie miał też przewagę w aspektach chwytanych.

Jeśli Koreańczyk nie ustrzeli go w pierwszej rundzie – a o to może być trudno, bo pomimo lichej defensywy Erosy Choi kowadeł w pięściach zdecydowanie nie ma – z czasem stery walki zacznie przejmować Amerykanin. I tak też się stanie.

Zwycięzca: Julian Erosa przez decyzję

145 lb: Marlon Vera (18-7-1) vs. Davey Grant (11-4)

Kursy bukmacherskie: Marlon Vera vs. Davey Grant 1.40 – 2.96

Bartłomiej Stachura: pierwszą walkę ponad pięć lat temu wygrał Grant, zamęczając Verę parterowo, ale nie mam wątpliwości, że to Ekwadorczyk od tego czasu rozwinął się znacznie bardziej. Nie będę zresztą ukrywał, że nie jestem pod wrażeniem występów Brytyjczyka. Jest groźny w parterze, a jego stójkowy styl jest niewygodny, ale… niejednogłośne zwycięstwo z Grigoriim Popovem oraz nokauty na Martinie Day oraz Jonathanie Martinezie nie przekonują mnie – szczególnie że z tym ostatnim przegrywał.

Jeśli spojrzeć na rywali, z jakimi mierzył się Marlon Vera, widać gigantyczną dysproporcję – Jose Aldo, Sean O’Malley, Yadong Song. Jeśli tylko Ekwadorczyk nie da się skontrolować zapaśniczo, powinien wyraźnie rozdawać karty w stójce. Mając zaś na uwadze, że od czasu pierwszej walki znacznie rzadziej oddaje pole, a jego defensywa zapasnicza poszła do góry, spodziewam się piekielnie trudnej przeprawy dla Brytyjczyka. Vera ma stójkę, ma kondycję i ma tytan w szczęce – i to wystarczy. Z nawiązką.

Zwycięzca: Marlon Vera przez (T)KO

265 lb: Aleksei Oleinik (59-15-1) vs. Sergey Spivak (12-2)

Kursy bukmacherskie: Aleksei Oleinik vs. Sergey Spivak 2.96 – 1.40

Bartłomiej Stachura: Aleksei Oleinik jak najbardziej może poskręcać Sergeya Spivaka w pierwszej rundzie… No, może w pierwszych trzech minutach. Ba! Może go też w tym czasie ustrzelić.



Rzecz jednak w tym, że jeśli walka ta wyjdzie za pierwsze kilka minut, z każdą kolejną przewaga Spivaka powinna rosnąć – a to z uwagi na lichą kondycję Boa Dusiciela. Nie jest żadnym sekretem, że jest on na ostatniej prostej swojej kariery. Szybkość już od dawna licha, podobnie z odpornością.

Młodszy o prawie 18 lat Spivak przetrwa falowe ataki Oleinika w pierwszych kilku minutach zawodów, rozdając później karty w płaszczyźnie stójkowej – jego lewy prosty będzie wchodził jak w masło. Z czasem walka może trafić do parteru, ale z Sergeyem na górze i wymęczonym Alekseiem na dole. Innymi słowy…

Zwycięzca: Sergey Spivak przez decyzję

145 lb: Chan Sung Jung (16-6) vs. Dan Ige (15-3)

Kursy bukmacherskie: Chan Sung Jung vs. Dan Ige 2.05 – 1.77

Bartłomiej Stachura: jestem daleki od wyciągania daleko idących wniosków z porażki Chan Sung Junga z Brianem Ortegą. Owszem, wyglądał fatalnie, ale pojedynek odbył się w Abu Zabi, przygotowania do niego Jung odbył wyłącznie w Korei, a i Amerykanin udowodnił, że gruszek w popiele przez dwa lata przerwy nie zasypiał.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Z podobną rezerwą podchodzę do konfrontacji Dana Ige z Gavinem Tuckerem – nokaut w 22 sekundy nie odpowiada na wiele pytań. Wiadomo, że Hawajczyk jest twardy, odporny, posiada niezłe zapasy, solidny parter i coraz lepszą stójkę. Czy jednak wystarczy to na Koreańskiego Zombie?

Jeśli wziąć pod uwagę niepokojące wypowiedzi Koreańczyka w drodze do walki – rozważał emeryturę, chciał 3-rundowego starcia – nie sposób tego wykluczyć. Jednak do tego pojedynku Jung przygotowywał się w Stanach Zjednoczonych, co wskazywać może na to, że motywacji mu nie brakuje.

W aspektach czysto technicznych faworyzuję Junga. Jest równie odporny jak Ige, ale sprawniejszy technicznie w szermierce na pięści i kopnięcia. Uderza też mocniej, mając dryg do kontruderzeń. Być może odda jakieś obalenia, bo Amerykanin jest solidny zapaśniczo, ale nie sądzę, aby dał sobie zrobić krzywdę w parterze – w walce na chwyty jest naprawdę sprawny.




Innymi słowy, uważam, że porażka z Ortegą mogła być wypadkiem przy pracy Junga – a niekoniecznie sygnałem zwiastującym regres jego umiejętności. Oczami wyobraźni widzę powtórkę z walki Kattara z Ige lub – jeśli Koreański Zombie wyjdzie w mocnej formie – Junga z Bermudezem.

Zwycięzca: Chan Sung Jung przez decyzję

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Jung - Ige
2.05 - 1.77

Jung
Oleinik - Spivak
2.96 - 1.40

Spivak
Vera - Grant
1.40 - 2.96

Vera
Lima -Brown
1.50 - 2.60

Lima
Turman - Silva
2.08 - 1.75

Turman
Erosa - Choi
2.15 - 1.70

Erosa
Parisian - Martinez
1.71 - 2.14

Parisian
Jandiroba - Murata
1.65 - 2.24

Jandiroba
Procopie - O'Neill
1.65 - 2.24

Procopio
Semelsberger - Williams
2.30 - 1.62

Williams
Silva - Glenn
1.83 - 1.98

Silva
Negumereanu - Camur
2.96 - 1.40

Camur
Ostatnia gala8-6
Łącznie2112-1177
Poprawne64,21 %

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button