Szanowni Państwo,
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako „RODO”, „ORODO”, „GDPR” lub „Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych”).
Klikając przycisk "Zaakceptuj", wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej:
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Media Sport Bartłomiej Stachura.
Administratorem danych jest Media Sport Bartłomiej Stachura, NIP: 6562222571 , REGON: 384177488.
Cele przetwarzania danych: marketing, w tym profilowanie i cele analityczne, pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Odbiorcy danych: podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą: prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych.
Informujemy także, że poprzez korzystanie z tego Serwisu bez zmiany ustawień Twojego oprogramowania/przeglądarki wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych.
Do profilowania wykorzystywane będą m.in. następujące dane: twój adres IP, adres URL żądania, nazwa domeny, identyfikator urządzenia i inne podobne informacje.
http://i.imgur.com/qMUWFYA.jpg
Nowy plakat gali :D
Stawiacie coś dzisiaj?
Moim zdaniem Cerrone, Linekera, Sterlinga i Story’ego można stawiać.
Z underdogów najciekawiej wyglądają Proctor i Martins.
Mam dziwne przeczucie, że Dunham wymęczy zwycięstwo z Barbozą.
Zagrałem dzisiaj, że:
ME nie dojdzie do decyzji po 1.57
Cerrone sub po 5.0.
Chyba tyle mi wystarczy, bo ostatnio ciągle przegrywałem i brak mi weny. Barbozy bym nie grał, bo jeden cios może wszystko zmienić wszystko w jego walkach.
W mojej opinii Cerrone jest tylko minimalnym faworytem tego starcia, dlatego stawiam pieniądze na Millera. Walka może być bardzo widowiskowa, ponieważ obydwaj chyba już przede wszystkim walczą dla pieniędzy, dlatego będą się starali o jakiś bonus.
Jedyne dwa typy, jakie zagrałem to single:
– na Cerrone,
– na Healy’ego.
Jako, że jednak od kilku dni bawię na wakacjach, to i czasu na uzasadnienie brakuje. Humoru zresztą też, bo jakiś kutafon dzisiaj świsnął nam aparat fotograf. :/
Warto było obstawiać tę galę. Proctor i Martins weszli po dobrych kursach. Do tego Cerrone, Lineker, Story i Sterling nie zawiedli.
Gala była fenomenalna, 9 skończeń na 11 walk, dwa przez kopnięcia. Oby więcej takich UFC.
Szkoda , że niestety bukmachersko mi się nie powiodło.
Takie tam podsumowanie pojedynków:
http://wstaw.org/m/2014/07/17/blokaczki8.jpg
Wyjątkowo nie podzielam zachwytów Linekerem w tej walce. Jego boks jest klasowy, ale to jak się otwierał, ile ryzykował w tych wymianach, każe mi sądzić, że bardziej klasowy rywal go za to skarci.
Jedynie kondycją zaskoczył mnie pozytywnie.
Kowboj wygląda świetnie, choć przypuszczałem, że Miller mu nie zagrozi.
Też pisałem w swoim podsumowaniu o sporym ryzyku, jakie podejmuje Lineker, oraz o opuszczonej gardzie+kombinacje sierpów, które idzie sie w czasie walki nauczyć. Jednak arsenał ciosów jest dosyć szeroki, ma mocną szczękę, więc tak szybko nie padnie imo ;-)
@up @upup
Była już o tym mowa. Styl Linekera polegający na wyprowadzaniu dużej liczby ciosów na korpus ma taki skutek uboczny, że głowa jest mocno odsłonięta. Podobnie walczy np. Chad Mendes. Ale póki co zdaje to egzamin w niższych wagach.
Tylko, że Mendes ma również pokaźną broń ofensywną w postaci zapasów, a Lineker bazuje tylko i wyłącznie na tych swoich szarżach. Nie wspominając już o tym, że jeśli trafia na zapaśnika pokroju choćby Baguatinova to niewiele ma do powiedzenia.
Otóż to. Ale to już problem Linekera.
Pociągnę jeszcze chwilę ten temat – uwielbiam Linekera, jego styl jest naprawdę ekscytujący, podobnie jak McGregora. Nie ma żadnego problemu dopóki Ci zawodnicy walczą na takim poziomie w którym mogą rozwijać skrzydła i zaskakiwać nas przepięknymi kombinacjami, wymyślnymi ciosami i ekwilibrystycznymi pozycjami.
Przyjedzie jednak czas na zawodników klasę wyżej i obawiam się, że dopiero wtedy zacznie się mówić o brakach, podczas gdy teraz przyćmiewa je efektowność akcji ofensywnych. U Linekera już się to stało w walce z Dagestańczykiem. U McGregora jeszcze musimy na to poczekać, ale nawet w tej walce widać było, że podczas wyprowadzania ataków, Irlandczyk lubi zablokować co nieco twarzą… Dużo większe wrażenie robią jednak na mnie Ci zawodnicy, którzy kosztem efektowności, są piekielnie skuteczni w defensywie i w ofensywie. Aldo od dawna nie zostawia niemal miejsca, aby go ustrzelić, czy poddać i dlatego to on jest mistrzem.
McGregor musi jeszcze nad wieloma aspektami popracować, aczkolwiek pewnie dopiero smak porażki w UFC może skłonić go do zrewidowania tego co powinien robić w klatce.
Przy czym McCregor na tyle sprawnie operuje zasięgiem i odchyleniami, że póki co jeśli już przejdzie to go jedynie muska, a nie trafia czysto, niemniej faktycznie poziom uników Andersona Silvy to jeszcze nie jest. Inna rzecz, że z ciut chłodniejszą głową (albo bez prowokowania) to właściwie wszystkich trafień Brandao dałby rady spokojnie uniknąć, gdyby tylko unikał zbytniego pchania się w krótki dystans. Przypomina mi się jeszcze, że w trzeciej rundzie go Holloway ładnie high kickiem trafił.
Jakby kogoś to interesowało to breakdown Cerrone – Miller (z naciskiem na umiejętności tego pierwszego) już się robi, jedynie jeszcze gifów brakuje.
Aldo wcale nie jest taki nieuchwytny, jak to się ludziom wydaje, swoje na michę nie raz już przyjął, szczególnie wtedy, kiedy kończyło mu się paliwo (wystarczy choćby wspomnieć walki z Hominickiem, Edgarem czy Koreańskim Zombie). Przede wszystkim bazuje na ofensywie i szybkości, czym często przyćmiewa swoich rywali, ale jakimś specjalnym wirtuozem w defensywie to bym go nie nazwał.