Turniej wagi średniej wyłoni rywala dla Mameda Khalidova – początek na KSW 45

Święcące obecnie triumfy idee turniejów zagościły – a w zasadzie powróciły – do KSW. Polski gigant zorganizuje turniej w kategorii średniej, którego zwycięzca powalczy o pas.

Kilka tygodni temu nie widziany od dwóch lat w walce o złoto mistrz kategorii średniej KSW Mamed Khalidov, który garnie się jak zły do rewanżu z Tomaszem Narkunem, stwierdził, że nie interesuje go starcie z najpoważniejszym kandydatem do titleshota, Scottem Askhamem, przekonując, że Brytyjczyk powinien wcześniej wygrać jeszcze jedną albo dwie potyczki.

I wygląda na to, że w istocie na jakiś czas czeczeński zawodnik może zapomnieć o obronie tytułu mistrzowskiego 84 kilogramów – wszystko dlatego, że współwłaściciel KSW Maciej Kawulski zapowiedział zorganizowanie 4-osobowego turnieju kategorii średniej, który wyłoni kolejnego pretendenta.

Kategoria średnia, która jest wielkim znakiem zapytania… Nowy pretendent do tej kategorii będzie wyłoniony w turnieju, który być może będzie się rozgrywał na przełomie, powiedzmy, dwóch gal KSW aktywnie, a na przestrzeni, w której odbywają się zwykle trzy lub cztery gale.

– powiedział Kawulski w programie Puncher.

I na pewno cały skład tego turnieju – czyli cztery osoby – pojawią się na gali w Londynie. Dzisiaj znamy dwa nazwiska. Są nimi Janikowski i Askham. Skoro wiemy, że nie będą walczyć ze sobą, to łatwo się domyślić, że pojawią się jeszcze dwa nowe nazwiska i te nazwiska też niebawem będziemy ogłaszać.

Poza wspomnianymi Damianem Janikowskim i Scottem Askhamem w turnieju najprawdopodobniej zobaczymy też Michała Materlę, ale kto będzie czwartym uczestnikiem – nie wiadomo.

Wiadomo natomiast, że przejście do 84 kilogramów zapowiedział niedawno Marcin Wójcik i wiadomo, że Dricusowi Du Plessisowi chodzi też po głowie złoto kategorii średniej. Niewykluczone jednak, że KSW ściągnie do turnieju zupełnie nowego zawodnika.

*****

Nowozelandzki twardziel, Romero jak Zidane i amerykański konfident – pięć wniosków po UFC 225