Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Trener: „Conor ważył prawie tyle samo, co w każdej walce”

Trener wytrzymałości i siły Conora McGregora zabiera głos na temat kondycji swojego podopiecznego w walce z Natem Diazem na gali UFC 196.

Po porażce Conora McGregora z Natem Diazem pojawiło się mnóstwo opinii, jakoby zmiana kategorii wagowej były jedną z najważniejszych – jeśli nie najważniejszą – przyczyną pierwszej porażki Irlandczyka w oktagonie UFC.

O walce wypowiedział się trener przygotowania wytrzymałościowego i siłowego McGregora, John Connor.

Conor walczył w wadze, w której chodzi na co dzień – zawsze.

– stwierdził Connor w podcaście the Manual, wyjaśniając też, że po kontuzji zerwania więzadła krzyżowego, jakiej Irlandczyk nabawił się w 2013 roku w starciu z Maxem Holloway’em, jego ciało przeszło sporą transformację.

Wtedy wszedł w tematy ruchowe, wtedy wkręcił się w sprawy wytrzymałościowe i siłowe. Jeśli spojrzysz na jego ciało – od tamtego czasu mocno się zmieniło. Jego tyłek jest o wiele większy, co oznacza więcej mocy, jego ścięgna udowe są o wiele większe i dolny odcinek jego pleców jest o wiele większy.

Gdy walczył w Dublinie (przeciwko Diego Brandao w lipcu 2014 – dop. aut.), był prawdopodobnie największy w swojej karierze.

Od tamtego czasu trzyma się tamtej wagi.

Na ważeniu przed galą UFC 196 McGregor wniósł 168 funtów, czyli około 76 kilogramów. Jak wyjaśnia Connor, walka w takiej wadze nie była niczym nowym dla irlandzkiego gwiazdora.

(Na UFC 196) był prawdopodobnie o 1 albo 2 kilogramy cięższy niż wtedy, gdy walczył w Dublinie, Bostonie, Vegas przeciwko Poirierowi. Nie było mnie w lipcu przeciwko Mendesowi, więc nie wiem, ale z Aldo też było podobnie. Więc było tylko o 1.5, może 2 kilogramy więcej w porównaniu do tych innych walk.

Tym razem robiliśmy więcej fitnessu, bo mogliśmy. W 145 było tak ciasno, że zawsze musieliśmy uważać, co robimy, bo wielu rzeczy nie mogliśmy, dlatego że nie chcieliśmy, żeby nabierał masy – bo to by oznaczało trudniejsze ścinanie.

Był w swojej szczytowej kondycji w tej walce.

Gdzie szukać więc przyczyny słabej dyspozycji Conora McGregora w drugiej rundzie walki z Natem Diazem? Connor podziela opinię swojego podopiecznego.

Ładujesz ciosy i się męczysz.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button