„To potwór, jest o wiele lepszy od Chimaeva” – Gilbert Burns wskazał kluczowego sparingpartnera przed UFC 273?
Gilbert Burns opowiedział o swoim sparingpartnerze, którego umiejętności ceni sobie znacznie wyżej niż te Khamzata Chimaeva.
Już w sobotę Gilbert Burns może stanie przed szansą wykolejenia rozpędzonego Khamzata Chimaeva, nafaszerowanego medialnym zgiełkiem jak dobra wielkanocna baba rodzynkami. Musi tylko zadać Czeczenowi pierwszą w karierze porażkę w ramach gali UFC 273 w Jacksonville.
W drodze do walki Durinho jak mantrę powtarza, że jest co prawda daleki od lekceważenia czeczeńskiego Wilka, ale nie dostrzega w nim żadnego mitycznego potwora, na jakiego jest on kreowany przed fanów i media. Jest przekonany, że posiada wszelkie niezbędne narzędzia, aby zaskoczyć kompletnie skreślających go bukmacherów.
Brazylijczyk uważa też, że na co dzień trenuje w Sanford MMA z lepszymi od Khamzata Chimaeva zawodnikami. W rozmowie z Super-Exress za takowego uznał… Shavkata Rakhmonova.
– Robił z nami obóz przygotowawczy – powiedział Gilbert. – Gość jest bardzo dobry. Jeden z najtwardszych gości, z jakimi kiedykolwiek trenowałem. Bardzo silny.
Niepokonani w zawodowej karierze i niepokonani w UFC Rakhmonov i Chimaev – obaj 27-letni, obaj wojujący w kategorii półśredniej i obaj mogący pochwalić się kompletem zwycięstw przed czasem – są ostatnimi czasy bardzo często porównywani. Wróży się im wielkie kariery.
– Shavkat jest dużo lepszy od Chimaeva – ocenił Burns. – Gość ma piętnaście zwycięstw przed czasem. Piętnaście walk i piętnaście zwycięstw przed czasem, a nie dziesięć jak Khamzat. Uważam, że jako zawodnik jest o wiele mocniejszy od Chimaeva.
Nie tylko jednak pod kątem statystyki Brazylijczyk wyżej ceni sobie Kazacha aniżeli Czeczena.
– Uważam, że jest lepszy w każdej płaszczyźnie – stwierdził. – Ma lepszą technikę w stójce, świetne umiejętności zapaśnicze i parterowe. Widać to po jego zwycięstwach przez poddania. Potwór. Ma wielki potencjał. Może zostać mistrzem.
Rakhmonov i Chimaev mieli już okazję zabierać głos na temat potencjalnej walki między sobą. Obaj darzą się sporym szacunkiem, ale jednocześnie Czeczen jest przekonany, że prezentuje o wiele wyższy poziom niż Kazach, podczas gdy ten ostatni ocenia, że dotychczasowi rywale Wilka byli przestraszeni – a on nie będzie, gdy przyjdzie skrzyżować im rękawice.
Jak natomiast Burns widzi sobotni bój z Chimaevem?
– Wiem, że Khamzat wyjdzie bardzo mocno i spróbuje wszystko załatwić w pierwszej rundzie – ocenił Brazylijczyk. – Będę jednak na to przygotowany. Skończę go w pierwszej lub drugiej rundzie.
Szczegółowa analiza i typ na walkę Burns vs. Chimaev – tutaj.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.