Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„To drugi gość, który to zrobił i będzie drugim gościem, który pójdzie za to spać” – Justin Gaethje ostrzega Donalda Cerrone

Justin Gaethje opowiedział o pojedynku z Donaldem Cerrone, do którego dojdzie w walce wieczoru gali w Vancouver.

Na odniesienie dwóch ostatnich zwycięstw – brutalnie znokautował Jamesa Vicka i Edsona Barbozę – potrzebował łącznie niespełna czterech minut, ale Justin Gaethje zapewnia, że jego styl walki uległ mocnym przemianom od czasu porażek z Eddiem Alvarezem i Dustinem Poirierem.

Zobacz także: Trener wskazuje trzy kluczowe błędy, jakie Dustin Poirier popełnił w walce z Khabibem Nurmagomedovem

Moja aktywność pod względem wyprowadzanych uderzeń spadła o 85 procent.

– powiedział podczas spotkania z mediami przed galą UFC on ESPN+ 16 w Vancouver.

Mój trener od zawsze powtarzał mi: „Po prostu odrobinę zwolnij i będzie ci szło lepiej”. To jak golf. Im bardziej się starasz, tym gorzej ci idzie. Dla mnie nie miało to jednak sensu, bo wywodzę się z zapasów, a tam im ciężej pracujesz, tym lepiej sobie radzisz.

Jednak gdy przegrałem dwie walki z rzędu, wróciłem do punktu wyjścia, przyjąłem krytykę i spróbowałem dokonać poprawek. Na szczęście mam obok siebie Trenera Roku, Trenera Wieku (Matta Witmana). Dobrze przyswajam wiedzę. Zapaśnicy dobrze przyswajają wiedzę, więc słucham wszystkiego, co mówi.

Do akcji sklasyfikowany na 5. miejscu Highlight powróci już dzisiaj w Vancouver, w walce wieczoru krzyżując pięści z zaprawionym w bojach Donaldem Cerrone. Nie ma wątpliwości, że Kowboj jest jego ostatnią przeszkodą na drodze do walki ze zwycięzcą konfrontacji Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem, której się niebawem spodziewa, choć pod uwagę bierze też potyczkę z Conorem McGregorem.

Jestem tutaj, aby budować swoje dziedzictwo, a Kowboj jest teraz odpowiednim rywalem.

– stwierdził Gaethje.

Jest na 4. miejscu na świecie. Nie przez przypadek. Walczył najczęściej ze wszystkich, skończył najwięcej rywali, ma najwięcej bonusów. Oczywiście, że właśnie dla takich walk tutaj jestem

Chcę zdobyć pas mistrzowski. To daje ci sławę najlepszego na świecie. Skończę to i odejdę ze sportu, gdy przestanę wierzyć, że mogę być najlepszy na świecie albo nie będę miał na to szansy. To przede wszystkim tworzy moją spuściznę. Ale także sposób, w jaki traktuję ludzi, jak postrzegają mnie ludzie z UFC, jak patrzą na mnie fani, jak obcuję z ludźmi.

Ultra agresywny styl walki Justina Gaethje i jego gotowość do przyjęcia uderzeń, byle odpłacić rywalom tym samym, nie wróżyły mu długiej kariery – szczególnie po wspomnianych wojnach z Dustinem Poirierem i Eddiem Alvarezem. 30-latek powtarzał wielokrotnie, że zostało mu jeszcze kilka wojen w karierze, po których będzie musiał zawiesić rękawice na kołku. Dopóki jednak szybko nokautuje rywali – jak w dwóch ostatnich potyczkach – nie myśli o zakończeniu kariery.

Chcę pozostać w sporcie najdłużej, jak będzie się dało.

– powiedział.

Chcę, żeby ci goście nadal myśleli, że walczą z głupkiem i idiotą. Moje wyczucie czasu jest inne. Nigdy nie będą w stanie przed walką odtworzyć tempa bicia serca, jakie towarzyszy ci, gdy bijesz się ze mną.

Mój pseudonim to Highlight i nie ma w tym żadnego przypadku. W pierwszych pięciu walkach w UFC zdobyłem sześć bonusów. W UFC ze 100-procentową skutecznością albo padam znokautowany, albo nokautuję. I tak nadal będzie. Nie chcę wygrywać lub przegrywać – chcę usypiać albo być uśpionym. To moje podejście.

Kowboja czeka kawał kurewsko twardej walki w sobotni wieczór. Mogę wam to obiecać. Jeśli walka wyjdzie za 8-9 minutę, obaj będziemy na skraju śmierci. I tego właśnie chcę.

Przed laty Justin Gaethje spędził z Kowbojem kilka tygodni na jego ranczo, pomagając mu w przygotowaniach do walki z Melvinem Guillardem. Był wówczas w MMA nowicjuszem, skupiając się na zapasach. Przyznał, że podczas jednego z ówczesnych sparingów Cerrone posłał go na deski podbródkiem, za co chętnie odwdzięczy mu się w Vancouver.

Pomimo iż relacje panujące między oboma zawodnikami są co najmniej przyjazne – Cerrone miał nawet swego czasu okazję pić piwo z ojcem Gaethje – Highlightowi nie umknęła jedna z prześmiewczych wypowiedzi ze strony Kowboja.




To drugi gość, który nazwał mnie Homerem Simpsonem.

– powiedział Highlight, nawiązując do wypowiedzi Jamesa Vicka sprzed ich walki.

I będzie drugim gościem, który pójdzie za to spać.

Do szczegółowej technicznej analizy pojedynku Donalda Cerrone z Justinem Gaethje zapraszamy tutaj.

*****

Typowanie UFC Vancouver: Gaethje vs. Cerrone

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button