Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
KSWPolskie MMA

„To chyba uliczny zabijaka i kibol jakiś?” – czy wyszedłby do Denisa Załęckiego? Dlaczego nie dostał ultimatum od KSW jak Marcin Wrzosek?

Sposobiący się do walki z Mateuszem Kubiszynem Damian Janikowski zabrał głos na temat potencjalnego starcia z Denisem Załęckim oraz swojej sportowej przyszłości w KSW.




W drodze do pojedynku Damiana Janikowskiego z Mateuszem Kubiszynem, który odbędzie się w ramach grudniowej gali High League 5, jednym z przewodnich tematów medialnych jest przyszłość olimpijczyka w KSW.

Gdy bowiem rok temu były mistrz wagi piórkowej polskiego giganta Marcin Wrzosek przegrał poza organizacją – w formule bokserskiej uległ Kasjuszowi Życińskiemu na gali FAMEMaciej Kawulski i Martin Lewandowski zakończyli z nim współpracę.




Czy Damian Janikowski nie obawia się, że historia może się powtórzyć, jeśli przegra z Don Diego? O to w najnowszym wywiadzie zapytał go Mateusz Kaniowski.

– Nie rozmawialiśmy na ten temat – odparł wrocławianin. – Może też dlatego, że Wrzosek to jest Wrzosek, a Janikowski to jest Janikowski. Tak może być, że jednak te dwa nazwiska różnią się trochę jakby asortymentem i wynikami, jakie zdobywałem przez całe swoje życie sportowe i swoją karierę sportową.

– Nie ujmując nic Marcinowi, też był mistrzem KSW, miał świetne walki. I przyszedł czas, aby zawalczyć dla freakowej organizacji, tyle że on dostał ultimatum. Ja tego ultimatum nie dostałem, aczkolwiek wiem, że będą się włodarze zastanawiać, co ze mną zrobić, gdyby coś tam się stało albo jeśli powinie się noga.

Damian Janikowski podkreśla, że pomimo iż wystąpi pod sztandarami cudacznej organizacji, to jego przeciwnikiem jest sportowiec z krwi i kości.

Inaczej wrocławianin postrzega natomiast ostatniego rywala Don Diego Denisa Załęckiego. Zapytany bowiem o potencjalne starcie z toruńskim chuliganem w przyszłości, odniósł się do tematu bez większego entuzjazmu.



– Tu bym się dłużej zastanawiał – powiedział Damian. – Wiesz co, nie wiem. Na dzień dzisiejszy nie wiem. Chyba że jakaś oferta by mnie skusiła, ale podtrzymam nadal słowa, że walki z freakami póki co mnie nie interesują i prawdopodobnie bym tej walki nie wziął, bym odmówił. Jak mówię, szukaliśmy walki sportowej.

– Nie znam przeszłości Denisa – powiedział, zapytany, czy nie uważa Załęckiego za sportowca. – A Don Diego nie dość, że jest zwycięzcą Gromdy, to wcześniej miał sukcesy w kickboxingu, gdzie był trzy razy mistrzem świata. Wiem, że startował też w boksie olimpijskim i też jakieś sukcesy miał. Tak że to jest sportowiec z krwi i kości.

– Denis? Nie wiem. To chyba jest uliczny zabijaka i kibol jakiś?




W przyszłym roku Damian Janikowski chce powrócić pod sztandar KSW, gdzie marzy mu się rewanżowe starcie z Tomem Breese, które kilka tygodni temu przegrał po kontrowersyjnym przerwaniu.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button