„To była najlepsza wskazówka” – Mateusz Gamrot z wdzięcznością o pracy narożnika
Nabierający rozpędu w UFC Mateusz Gamrot podzielił się spostrzeżeniami na temat swojego ostatniego pojedynku.
W ubiegły weekend czołowy polski zawodnik kategorii lekkiej, Mateusz Gamrot stanął w oktagonie naprzeciwko Jeremy’ego Stephensa.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Amerykański weteran nie posiada może imponującego bilansu walk – 28 wygranych i 19 porażek – jednak od 14 lat bez przerwy rywalizuje w UFC, tocząc zaciekłe pojedynki ze światową czołówką.
Obserwatorom światego MMA dobrze znane jest nokautujące uderzenie i nieustępliwość Stephensa – świadomość atutów byłego rywala ma także Gamrot.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
-Taki miałem plan, żeby przewrócić Jeremy’ego i go poddać – przyznał Mateusz. – No bo nie ma co ukrywać, Jeremy najbardziej niebezpieczny był w stójce i tam było największe zagrożenie.
Podczas 47 stoczonych pojedynków Stephens poddany był zaledwie 3 razy – po raz ostatni w 2009 roku.
Do odklepania nie byli w stanie zmusić go tak uznani grapplerzy jak Zabit Magomedsharpiov, Renato Moicano czy nawet sam Charles Oliveira.
Sztuka ta udała się jednak Gamrotowi, który wykręcił rywalowi rękę w zaledwie 65 sekund.
– Zdawałem sobie sprawę, że Jeremy jest ciężkim rywalem do poddania. Dobrze broni się, nawet Charles Oliveira miał problemy, żeby go poddać i skończyło się to decyzją.
– Wiedziałem, że jestem w stanie to zrobić. Tylko nie sądziłem, że to będzie kimurka – myślałem, że to będzie nóżka.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Gdy podczas walki do głosu dochodzi adrenalina, nietrudno jest stracić głowę i popełnić błąd.
Na wagę złota jest więc dobra rada zasłyszana z narożnika. W ubiegły weekend Gamrotowi cenną podpowiedź przekazał Borys Mańkowski, który w kluczowym momencie walki uspokoił kolegę, zalecając mu dokładne skupienie się na technice. „Gamer, spokojnie byłeś w tej pozycji wiele razy!” – krzyczał Diabeł Tasmański.
– To była najlepsza wskazówka, jaką mogłem usłyszeć w tym danym momencie – przyznał Gamer. – Bo naprawdę ona trafiła do mnie i mnie to uspokoiło.
– Nie ma co ukrywać, kimura to chyba była pierwsza czy druga technika w brazylijskim jiu jitsu, którą poznałem – zaraz po urywaniu głowy w stylu zapaśniczym, więc ten chwyt towarzyszy mi przez całą moją karierę w ju-jitsu i MMA.
– Bardzo często wygrywam przez tę technikę na treningu, czy na zawodach. Cieszę się z trafnych wskazówek mojego narożnika. Jeśli wskazówki są skrupulatne i docierają do sedna, to wtedy walka jeszcze lepiej się układa i tak było teraz
Cały wywiad Mateusza Gamrota z Dominikiem Durniatem można obejrzeć w tym miejscu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****