Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„To był cyrk” – Khabib bezlitośnie o zwycięstwie Conora i postawie „Kowboja”

Mistrz kategorii lekkiej Khabib Nurmagomedov po raz pierwszy obszernie opowiedział o swoich wrażeniach z walki Conora McGregora z Donaldem Cerrone.

W drodze do styczniowej gali UFC 246, którą uświetniło starcie powracającego do akcji po kilkunastu miesiącach przerwy Conora McGregora z zaprawionym w bojach Donaldem Cerrone, promotorzy opublikowali materiał o demonach psychicznych, jakie dopadają Kowboja przed każdym pojedynkiem.

Amerykanin opowiedział o gigantycznym stresie, strachu i niepewności, które zawsze towarzyszą mu w drodze do oktagonu i przed walką. Zdradził, że zawsze kończy się to wymiotami.

Ten właśnie materiał pozwolił sobie wówczas skomentować zasiadający na mistrzowskim tronie 155 funtów Khabib Nurmagomedov, w krótkim wpisie nie zostawiając na Kowboju suchej nitki. Stwierdził, że Amerykanina cechuje „mentalność tchórza/przegranego”.

I o ten właśnie wpis na Instagramie zapytano Dagestańskiego Orła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Machaczkale, gdzie mistrz zorganizował mecz pomiędzy niewidomymi.




– Może to było niegrzeczne, ale było też trafne – powiedział Nurmagomedov. – Po prostu przewidywałem, jak dobrze to rozegrali, jak dobrze wybrali rywala (McGregorowi).

– Dlaczego ludzie wpadli potem w zachwyt? Bo 90% ludzi oglądających MMA w ogóle nie rozumie tego sportu. Po prostu oglądają. Nic więcej. Znają nazwiska. Walki mogą być oglądane przez miliony ludzi, ale nie przez miliony zawodników. W UFC jest 300-500 zawodników. Powiedzmy więc, że 10 tysięcy ludzi rozumie MMA. Oglądają, analizują, patrzą, kto wygrał, kto przegrał, jakie zastosowano techniki, w jakiej organizacji, w jakich okolicznościach. Rozumie to garstka. Większość nie dba o walki, o to, kto walczy, z kim walczył wcześniej. Nie wiedzą nic. Po prostu oglądają. UFC potrafi to wykorzystać.

Błyskawicznie po 40-sekundowym zwycięstwie Irlandczyka w przestrzeni medialnej rozgorzał temat potencjalnego rewanżu zwycięzcy z Dagestańczykiem, mocno zresztą promowany przez sternika UFC Danę White’a.

Dagestański Orzeł w ogóle się temu nie dziwi, nie mając wątpliwości, że temu właśnie miało służyć wystawienie Kowboja naprzeciwko Notoriousa.

– Wybrali takiego rywala, o którym mówiłem już wcześniej, więc nie będę się powtarzał – powiedział. – Wybrali takiego rywala i plan zadziałał. Ludzie znów opowiadają o rewanżu.

Przygotowujący się do kwietniowego starcia z Tonym Fergusonem mistrz stanowczo wykluczył jednak potencjalne drugie starcie z Conorem McGregorem. Zaznaczył, że pokonanie rywala pokroju Donalda Cerrone nie może zagwarantować nikomu pojedynku mistrzowskiego, szczególnie że w kategorii lekkiej znaleźć można innych zawodników, którzy mogą pochwalić się serią dobrych zwycięstw.



Dagestańczyk odniósł się też do przedstawionej jakoby przez arabskich szejków $100-milionowej oferty za rewanż z Conorem McGregorem w Arabii Saudyjskiej. Stwierdził, że nie jest nią zainteresowany, bo pieniądze nie są dla niego priorytetem, a rzeczone sto milionów lepiej zainwestować w inną dyscyplinę albo przeznaczyć na działalność charytatywną.

Co zaś tyczy się wszechobecnych po zwycięstwie McGregora opinii, jakoby Cerrone oddał walkę, Nurmagomedov podchodzi do nich z rezerwą.

– Nie uważam, aby walka była ustawiona, ale uważam, że to był cyrk – powiedział. – Nie sądzę, aby ten konkretny pojedynek został ustawiony. Tak uważam, ale mogę się mylić. Dlaczego tak uważam? Tak wielka organizacja, z tak wielką historią nie pozwoliłaby sobie na takie ryzyko. To byłby ogromny cios dla jej reputacji. Przewidzieli jednak odpowiedniego rywala, który nigdy nie wygrał niczego ważnego. Może wygrywać walki, wygrywać, wygrywać, ale gdy dochodzi do dużego pojedynku, kompletnie się łamie. Od strony mentalnej, psychologicznej jest bardzo słaby.




Do oskarżeń o podłożenie się odniósł się zresztą kilka dni temu sam Kowboj, nie zostawiając suchej nitki na sugerujących taki scenariusz fanach.

– Napisałem to przed walką – kontynuował Khabib, nawiązując do wspomnianego wpisu. – Po niej wielu przyznało mi rację. Że było to niegrzeczne? Zgoda. Mogłem użyć lepszych słów, ale chciałem, żeby ludzie zrozumieli, kogo przed nim postawili.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Też chcemy rewanżu, ale najpierw…” – ojciec Khabiba reaguje na wiktorię Conora, żąda astronomicznej gaży za rewanż

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button