Thiago Santos vs. David Branch wśród dwóch nowych walk na UFC Fight Night 128
Starcia Thiago Santosa z Davidem Branchem oraz Patricka Cumminsa z Coreyem Andersonem oficjalni zasiliły rozpiskę gali UFC Fight Night 128.
Dwa nowe pojedynki zostały oficjalnie dodane do zaplanowanej na 21 kwietnia w Austin City gali UFC Fight Night 128.
W kategorii średniej rozpędzony czterema zwycięstwami przez nokauty Thiago Santos (17-5), który ledwie kilka dni temu ubił podczas gali UFC Fight Night 125 Anthony’ego Smitha, pójdzie w tany z powracającym po porażce z Luke’iem Rockholdem Davidem Branchem (21-4).
Nie jest żadnym sekretem, że starcie zapowiada się na pojedynek stójkowicza w osobie Brazylijczyka z grapplerem/klinczerem w osobie Amerykanina. Jeśli Branch będzie w stanie ograniczać rywalowi czas i przestrzeń na wyprowadzanie kopnięć, męcząc go w klinczu, ewentualnie obalając – choć o to z uwagi na dobrą defensywę zapaśniczą Santosa łatwo nie będzie – wówczas może go wypunktować lub poddać. Niewątpliwie jednak w każdej wymianie stójkowej Brazylijczyk będzie piekielnie niebezpieczny. Ba, w klinczu też potrafi częstować rywali soczystymi kolanami, więc i tam Branch będzie musiał mieć się na baczności.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Thiago Santos – 1.60
David Branch – 2.35
Natomiast w limicie do 205 funtów w bój ruszą dwaj zawodnicy znajdujący się w krańcowo odmiennym położeniu – rozpędzony dwoma zwycięstwami Patrick Cummins (10-4), który ostatnio pokonał Giana Villante i Jana Błachowicza, oraz prawdopodobnie walczący o pozostanie pod banderą UFC po dwóch porażkach przez nokauty – z Jimim Manuwą i Ovincem St. Preuxem – Corey Anderson (9-4).
Obaj zawodnicy to przede wszystkim zapaśnicy. Przewaga w tym aspekcie należeć powinna do twardego jak skała Cumminsa, ale z drugiej strony na nogach karty prawdopodobnie rozdawać będzie Anderson, który po swojej stronie powinien mieć też przewagę kondycyjną. Wydaje się, że jeśli ten ostatni będzie w stanie dłuższymi fragmentami utrzymywać walkę na środku oktagonu, jego szybkość będzie decydująca – jeśli zaś wda się w walkę na chwyty z Cumminsem, może być różnie.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Patrick Cummins – 2.35
Corey Anderson – 1.60
*****
