Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
KSWPolskie MMA

„Tak się zawiesiło, że…” – Jan Błachowicz i Mateusz Gamrot zabrali głos nt. klęski Mameda Khalidova z Roberto Soldiciem

Mateusz Gamrot i Jan Błachowicz wypowiedzieli się na temat walki wieczoru gali KSW 65 pomiędzy Mamedem Khalidovem i Roberto Soldiciem.




W sobotę w Las Vegas jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze odniósł Mateusz Gamrot, w ramach gali UFC Fight Night pokonując Diego Ferreirę i tym samym torując sobie drogę do czołowej piętnastki 155 funtów, ale nad Wisłą równie dużo – jeśli nie więcej – mówiło się o walce wieczoru gali KSW 65.

W Gliwicach kapitalnie dysponowany – szczegółowa analiza walki tutajkingpin kategorii półśredniej Roberto Soldić brutalnie w drugiej rundzie znokautował Mameda Khalidova, sięgając po tytuł mistrzowski wagi średniej.




Między innymi o właśnie o klęskę Czeczena dziennikarz Artur Mazur z WP Sportowe Fakty zapytał wspomnianego na początku Gamera.

– Ogólnie też byłem za Mamedem – powiedział Mateusz. – Sądziłem, że wygra. Walki nie widziałem. Nie miałem kiedy. Jeszcze swojej nawet nie widziałem.

– A jeżeli mam się odnieść do nokautu, to widziałem tylko urywek tej walki, który krążył po Internecie, czyli… Szalona wojna Mameda w stójce. I zostaje trafiony. I teraz – oglądając ten urywek, mówię: „Halo, w szalonej wojnie na wymiany? To ja nie znam takiego Mameda. Ja znałem Mameda wyrafinowanego, gdzieś w parterze, gdzieś pstryknął, oszukał, uciekł”.

– Wiadomo, trafił, to nokautował, ale nigdy nie były to takie szaleńcze wymiany. A tu nagle szli, szli, raz, drugi, raz, drugi! Wynik był prosty – jedna strona musiała po prostu paść. A że Roberto trafił pierwszy, był brutalniejszy w tym i trafił czysto, to padło na Mameda.



– Dwie absolutne gwiazdy światowego formatu, jeżeli chodzi o sporty walki. Musiało się to tak skończy – w jedną lub w drugą stronę. Smutno, że trafiło w tą stronę. Też jestem wielkim fanem Mameda i kibicowałem mu, ale Roberto? Absolutny top. Jest po mnie drugim podwójnym mistrzem KSW, więc brawa mu za to.

Zapytany z kolei o potencjalne starcie Roberto Soldicia z mistrzem wagi półciężkiej KSW Tomaszem Narkunem, kudowianin stwierdził, że wszystko zależałoby od nastawienia stargardzianina.

– Styl robi walkę – ocenił. – Zależy, jak Tomek chciałby to zawalczyć. Jeżeli miałby wyjść i go poddać, to jestem na 1000% przekonany, że Tomek wyjdzie i go podda. Nawet moglibyśmy sobie wybrać technikę kończącą.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– A jeżeli Tomek ubzdurałby sobie, że chce go znokautować w stójce i biłby się z nim w stójce, to różnie mogłoby to wyglądać. Wszystko zależałoby od taktyki Tomka.

– Ale uważam, że już bez przesady. Tomek jest naprawdę wielkim chłopem. Ze 105-110 waży naturalnie. Roberto jest mocno nabity, ale do takiej wagi już nie dobije. Myślę, że Tomek raczej na pewno by wygrał.

O pojedynek Roberto Soldicia z Mamedem Khalidovem zapytano też byłego mistrza wagi półciężkiej UFC Jana Błachowicza.




– Niestety, nie oglądałem z dwóch powodów – powiedział Cieszyński Książę w rozmowie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl. – Miałem roczek syna. Wiadomo, z czym to się wiążę.

– A dwa – niestety aplikacja, na której KSW obecnie jest puszczane, u mnie nie uciągnęła. Tak się zwiesiło, że obejrzałem tylko walkę Michała Kity, którą udało mi się obejrzeć normalnie. A później tak się zwiesiło, że już się nie dało nic z tym zrobić. Muszę nadrobić kiedyś, gdzieś poszukać.

– Widziałem tylko te urywki, co się w Internecie pojawiły. Ten nokaut.




– Taka kolej rzeczy. Nowa generacja przychodzi. Z jednej strony gdzieś przykro smutno, a z drugiej – taka kolej rzeczy. Tak jest. Kiedyś my wszyscy odejdziemy do lamusa i przyjdą ci nowi zawodnicy.

– Ale szczerze to gdzieś tak czułem po kościach, że tak to się może skończyć, bo Soldić to jest mega firma. Mamed oczywiście też jest mega firmą, klasą samą w sobie, ale Soldić ma styl, który, wydaje mi się, Mamedowi nigdy nie pasował. Sercem byłem za Mamedem, ale rozsądek mówił, że Soldić wygra.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button