Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFC

„Szanuję to” – Dominick Reyes analizuje Jana Błachowicza i nadal chce walki z cieszynianinem

Rozpędzony czterema wiktoriami pod sztandarem UFC Dominick Reyes nadal garnie się do walki z Janem Błachowiczem.

Po zwycięstwie z Ovincem St. Preuxem podczas gali UFC 229 w październiku zeszłego roku robiący furorę w dywizji półciężkiej Dominick Reyes wyraził wolę walki z Janem Błachowiczem.

Dziś, pomimo iż 16 marca podczas gali UFC on ESPN+ 5 czeka na niego w Londynie Volkan Oezdemir, nic się w planach Amerykanina nie zmieniło. Nadal celuje w starcie ze sposobiącym się do praskiego boju z Thiago Santosem Cieszyńskim Księciem.

Uważam, że byłoby to dla mnie świetne zestawienia.

– powiedział Reyes w rozmowie z MMAFighting.com.

Obaj jesteśmy dość technicznymi uderzeczami, a on posiada też naprawdę dobry parter i dobrze przygotowuje sobie obalenia. Jestem gotowy na kolejne wyzwanie i myślę, że będzie nim Jan, który jest lepszy technicznie – lepszy technicznie od OSP. Może nie jest tak eksplozywny, ale jego uderzenia są bardzo czyste i precyzyjne. Szanuję to.




29-latek może pochwalić się nieskazitelnym rekordem 10-0 i już czterema zwycięstwami w UFC – w tym trzema przed czasem – które wywindowały go na 8. miejsce w kategorii półciężkiej.

O ile teraz Dewastator skupia się wyłącznie na Volkanie Oezdemirze, mierząc następnie w Jana Błachowicza, to nie ukrywa też, że w głowie ma też już mistrza Jona Jonesa.

Jest na szczycie dywizji.

– powiedział.

Jasne, jest przy jego nazwisko wielki znak zapytania. Wszyscy to wiemy. Nadal jednak rozdaje karty. To nadal Jon Jones, który ciągle jest uważany za jednego z najlepszych w historii. Nie wiem, co dokładnie się z nim dzieje, ale jeśli kiedykolwiek będę z nim walczył, to będzie oczywiście czysty – i dowiem się, czy jestem jednym z największych.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button