Ronda Rousey w WWE, zabiera głos na temat UFC
Ronda Rousey związała się z WWE, debiutując podczas Royal Rumble – jednocześnie zabrała głos na temat swojej kariery pod banderą UFC.
Była mistrzyni kategorii koguciej i największa gwiazda w historii kobiecego MMA Ronda Rousey podpisała wieloletni kontrakt z WWE, debiutując podczas wczorajszej imprezy Royal Rumble.
Teoretycznie zatem jej kariera w MMA dobiega końca, ale sama zawodniczka podchodzi do tematu inaczej.
Wolałabym raczej o tym nie rozmawiać w tej chwili.
– powiedziała w rozmowie z ESPN.com, gdy ujawniono jej kontrakt z WWE.
Wydaje się, że wszyscy inni określają to mianem emerytury, ale ja nigdy nie przeszłam na emeryturę z judo. To wy chcecie tak do tego podchodzić. Wiem jedynie, że chcę teraz poświęcać 100% mojego czasu wrestlingowi i ludzie mogą to nazywać jakkolwiek chcą.
Teraz to jest moje życie. Mój priorytet na następne kilka lat. To nie jest skok na kasę czy chwyt marketingowy. Gdy spotkałam się po raz pierwszy z Triple H, powiedziałam mu: „Mogę w życiu zarobić o wiele więcej, robiąc inne rzeczy, ale nie będą sprawiały mi tyle przyjemności”.
Po przejściu ze Strikeforce do UFC Ronda Rousey obroniła pas mistrzowski 135 funtów sześć raz, co po dziś dzień jest rekordem w kobiecym MMA. W listopadzie 2015 roku doznała jednak druzgocącej klęski z Holly Holm, tracąc złoto. Do akcji powróciła po rocznej przerwie, ale w grudniu 2016 została zdemolowana przez Amandę Nunes.
Sternik UFC Dana White wielokrotnie powtarzał, że nie spodziewa się powrotu Rowdy, ale jednocześnie przekonywał, że nadal formalnie nie przeszła na emeryturę i znajduje się ciągle pod kuratelą Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Wedle oficjalny danych 30-letnia Amerykanka ani razu nie została poddana kontroli antydopingowej w latach 2017-2018.
*****
Lowkin’ Talkin’ MMA #10 – Miocic vs. Cormier | UFC on FOX 27