Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Extreme Fighting ChampionshipPolskie MMA

Rafał Haratyk uduszony w Johannesburgu

Rafał Haratyk przegrał z Dricusem Du Plessisem na gali EFC Worldwide 56 w Johannesburgu.

W walce wieczoru gali EFC Worldwide 56 w Johannesburgu Rafał Haratyk (7-3-2) przegrał z mistrzem kategorii półśredniej, który na tę walkę przeniósł się do kategorii średniej Dricusem Du Plessisem (9-1).

Haratyk zaczął walkę bardzo ostro, polując na prawą rękę. Du Plessis przetrwał jednak początkowe szarże naszego zawodnika, odpowiadając kopnięciami. Polak trzymał ręce opuszczone na wysokości bioder. Wystrzelił z ostrą kombinacją zakończoną kolanem, ale Du Plessis odpowiedział ciosami. Haratyk próbował podbródkowymi przedzierać się przez gardę cofającego się w chwilach zagrożenia z wysoko uniesioną gardą rywala. Kilka uderzeń doszło celu, choć Du Plessis również notował pewne sukcesy – trafił kopnięciem na korpus i latającym kolanem. To jednak polski zawodnik dyktował tempo pojedynku, zmuszając rywala do walki na wstecznym. Po przechwyceniu lowkinga przeciwnika, zaatakował mocną serią uderzeń oraz kolanami na głowę, ale Du Plessis znów przetrwał i odpowiedział własnymi uderzeniami. Mistrz kategorii półśredniej zmienił na chwilę pozycję na odwrotną, trafiając krosem. Polak odpowiedział jednak kolejną mocną serią zakończoną kolanami na głowę. Na pół minuty przed końcem nasz zawodnik przechwycił głowę rywala, po raz kolejny atakując kolanami. Obaj wdali się w ostre wymiany. Haratyk przewrócił przeciwnika, ale tylko na chwilę.

Na początku drugiej odsłony obaj zawodnicy wdali się w szalone wymiany. Polak trafiał częściej, ale zainkasował mocniejsze uderzenia, po których nogi na chwilę się pod nim ugięły. Przetrwał jednak w klinczu. Dricus zyskał na pewności siebie. Zaczął atakować śmielej – kopnięciami na nogi, na kolano i na korpus. Poszukał obalenia, ale Haratyk świetnie przechwycił jego szyję, pracując nad gilotyną. Du Plessis zdołał jednaj się wykaraskać, ale trafił w anakondę. Jednak i z tej pozycji zdołal się wydostać, po krótkiej kotłowaninie znajdując się na górze. Haratyk spróbował odwrócić pozycję, ale wpadł w kolejną gilotynę i choć po chwili znalazł się w pozycji bocznej na górze, zmuszony był odklepać.

Video za Jolassanda

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button