Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Rosyjskie MMAUFC

„Pozwalała mu na to religia, czy nie pozwalała?” – Chimaev odpowiada na krytykę za atak na Khabiba

Khamzat Chimaev opowiedział o potencjalnej walce z Khabibem Nurmagomedovem, odnosząc się też do krytyki, jaka na niego spadła.

Lata temu rzekomo poleciał do Irlandii, aby tam wyjaśnić Conora McGregora za jego bluzgi pod adresem Khabiba Nurmagomedova, ale… Na mieście inne są już treście.

Teraz Khamzat Chimaev – bo o nim oczywiście mowa – zapowiada rozszarpanie Dagestańczyka, wypominając mu też słynny hotelowy atak na… kompana Conora McGregora, Artema Lobova!

Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow podważył dokonania emerytowanego już Dagestańskiego Orła, poddając w wątpliwość, czy poradziłby on sobie pod sztandarem ACA. Określił go też mianem projektu UFC. Czeczeński Wilk opublikował wówczas komentarz, w którym stwierdził, że Khabiba też może „rozszarpać”, jeśli ten tego zechce. I się zaczęło…




Głos w temacie zabrali nie tylko najważniejsi rosyjscy zawodnicy, w większości stając po stronie Khabiba Nurmagomedova – szczególnie Alexander Shlemenko czy Magomed Ismailov – ale też Dagestańczycy z ekipy byłego niepokonanego mistrza.

W ostrą polemikę z Khamzatem Chimaevem wdał się między innymi Abubakar Nurmagomedov, wypominając Czeczenowi hipokryzję – przypomniał bowiem, że swego czasu narzekał on na Czeczenię, szukając lepszego życia w Szwecji, a teraz kompletnie zmienił swoje nastawienie. Chimaev nie pozostał mu dłużny, zarzucając chociażby Dagestańczykom, że podszywają się pod Czeczenów, próbując przedostać się do Europy.

Chimaev szybko jednak pousuwał wszystkie wpisy, w których zapowiadał Nurmagomedovowi marny los.




W piątek zorganizował jednak transmisję na Instagramie, w ramach której nie tylko porozmawiał sobie z Darrenem Tillemtutaj – ale też odniósł się właśnie do konfliktu z Khabibem Nurmagomedovem, poddając w wątpliwość, jakoby rzucił mu jakiekolwiek wyzwanie.

– Kiedy to niby zrobiłem? – powiedział. – Mówiłem tylko, że mogę walczyć z każdym. Mogę też oczywiście walczyć z Khabibem, jeśli chce. Poturbujemy każdego. Bez różnicy. Muszę czuć się pewnie i czuję się pewnie, więc powiedziałem, że poturbowałbym, pobiłbym każdego. I będę tak mówił, dopóki ktoś nie pobije mnie.

– Oczywiście, że wyszedłbym do niego. Jeśli Khabib chce, możemy to zrobić. Ogólnie mogę walczyć z kimkolwiek. Szanuję gościa. Wzniósł się na wyżyny. Powodzenia w przyszłości. I postąpił słusznie, kończąc karierę z bilansem 29-0. Wszystko klarowne, czyste. Teraz więc moja kolej, aby zmierzyć się ze wszystkimi i udowodnić, że jestem najlepszy.

– Mogę walczyć z kimkolwiek. Marzę o walce z Usmanem, ale musimy poczekać na naszą kolej. Krok po kroku i dojdziemy też do niego.

Czeczen odniósł się też do podnoszonego przez innych argumentu o tężyźnie fizycznej Nurmagomedova.



– Khabib jest silny? – powiedział. – Oczywiście. Silny. Udowodnił, że w 70 kilogramach jest definicją siły. Ale ja walczę w innej wadze, bracie.

– Tak, Khabib wszystko udowodnił i wszystko pokazał. Dobra robota, stary. Szanuję cię. Przystojniak.

Niewidziany w akcji od września ubiegłego roku, gdy zdemolował Geralda Meerschaerta, odnosząc trzecie zwycięstwo w UFC, Khamzat Chimaev odniósł się też do kwestii religijnych, poruszonych przez Abubakara Nurmagomedova.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

– Khabib też walczył ze swoimi pobratymcami – powiedział. – Religia mu na to pozwalała, czy mu nie pozwalała? Nie rozumiem. To sport, nie morderstwo. Nikogo nie zabiję. Nie wydaje mi się, żeby Khabib miał kogoś zabić w tym sporcie. To zupełnie coś innego. Mówimy o sporcie.

– Jestem muzułmaninem. Nie ma potrzeby, aby dzielić ludzi na inne nacje – Kazachów, Uzbeków, Tadżyków, Czeczenów, Dagestańczyków, Inguszy. Sport to sport. Nie mieszajcie go z religią, polityką.




Do akcji Khamzat Chimaev chce powrócić w sierpniu. Na oku ma Neila Magny’ego.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button