Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Absolute Championship BerkutPolskie MMA

Piotr Strus w czubie rankingu kategorii średniej ACB

Piotr Strus awansował na 4. miejsce w rankingu kategorii średniej ACB, mocno zbliżając się do potencjalnej walki o złoto.

Nieprawdopodobnym zwycięstwem z Nikolą Dipchikovem, którego poddał w ostatniej sekundzie walki podczas sobotniej gali ACB 74 w Wiedniu, Piotr Strus utorował sobie drogę na 4. miejsce w rankingu kategorii średniej czeczeńskiej organizacji, wyprzedzając Jonasa Billsteina i Ibragima Chuzhigaeva.

Dla warszawiaka zwycięstwo z Bułgarem było trzecim w dotychczasowych czterech pojedynkach pod banderą ACB. Po jego myśli nie poszła tylko walka z Mikhailem Kolobegovem, którą przegrał niejednogłośną decyzją, z powodzeniem się jednak od takiego werdyktu odwołując – w rezultacie jej wynik zmieniono na no-contest.




O zwakowany w zeszłym roku przez Anatoly’ego Tokova pas mistrzowski kategorii średniej powalczą podczas zaplanowanej na 23 grudnia w Moskwie gali ACB 77 sklasyfikowani na miejscach 1. oraz 2. Vyavheslav Vasilevsky i Albert Duraev.

Pretensje do walki o pas może też śmiało zgłaszać okupujący 3. miejsce Abdul-Rahman Dzhanaev, który znajduje się na fali czterech wiktorii, obronną ręką wychodząc z ośmiu spośród dziewięciu walk, jakie stoczył dotychczas w ACB. Wydaje się, że jego pojedynek z Piotrem Strusem w charakterze eliminatora do titleshota miałby na tym etapie sporo sportowego – a taki przyświeca działaniom czeczeńskiej organizacji – sensu.

Na tę chwilę nie wiadomo jednak, czy warszawiak będzie kontynuował karierę pod banderą ACB. Jego kontrakt dobiegł bowiem końca i choć nie ukrywa, że ze wszech miar zainteresowany jest dalszym toczeniem bojów dla Mairbeka Khasieva i spółki, to najpierw musi otrzymać satysfakcjonującą go ofertę nowej umowy. A wygląda na to, że chętnych na jego usługi nie brakuje.

*****

Piotr Strus wolnym zawodnikiem: „Spłynęło dużo ofert”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button