W drodze na szczyt #2
Jimy Hettes, Charles Oliveira i Erick Silva – czy któryś z nich za 2-3 lata, a może wcześniej, będzie dzierżył pas UFC?
W pierwszej odsłonie serii „W drodze na szczyt” przybliżyliśmy postacie Maxa Holloway’a, który w międzyczasie znokautował Justina Lawrence’a, potwierdzając swoje kapitalne umiejętności stójkowe, Paula Sassa oraz Edsona Barbozy. W drugiej części przyjrzymy się kolejnym trzem zawodnikom, którym wróżona jest ciekawa przyszłość.
—
Jimy Hettes (11-0)
Rekord UFC
2-0
Wiek
25 lat
Kategoria
Featherweight – 145 lbs
Zwycięstwa
Sub – 10
Dec – 1
James Michael Hettes jest jednym z niewielu zawodników, którzy kapitalne umiejętności Judo potrafili w tak doskonały sposób przełożyć na MMA. Swój przebogaty arsenał rzutów czy podcięć Amerykanin zdążył w pełnej okazałości zademonstrować podczas swoich dwóch pierwszych walk w UFC – w pierwszej poddał Alexa Caceresa, w drugiej całkowicie zdominował weterana mieszanych sztuk walki Nama Phana. Śledzący jego pojedynki zanim trafił do UFC nie powinni być zaskoczeni – już we wcześniejszych walkach Jimy dał się poznać jako świetny Judoka.
Brązowy pas Judo Amerykanina to jednak nie wszystko – w parterze bowiem Hettes prezentuje się jak rasowy zawodnik BJJ, nawet pomimo tego, że ma tylko „purpurę”. Aż 10 poddań w 11 walkach musi robić wrażenie. Ulubioną techniką Jima jest duszenie gilotynowe, ale jego ofensywny arsenał i kreatywność na macie pozwalają mu na szukanie poddania z niemal każdej pozycji. Sprzyjają temu jego warunki fizyczne – długie ręce i nogi.
Dokładając do powyższych doskonałe ground & pound w postaci gradu uderzanych z kliniczną precyzją, soczystych ciosów, jakimi Amerykanin razi z pozycji dominującej swoich rywali, którzy nie chcą odklepać, rzec trzeba, że Jim Hettes ma przed sobą szalenie ciekawą przyszłość. 22 września 2012 na UFC 152, podczas którego zmierzy się z Marcusem Brimagem, będzie miał okazję, by uczynić kolejny ważny krok w swojej karierze.
Dlaczego warto go obserwować?
– kapitalne umiejętności Judo pod MMA
– doskonały parter – zarówno poddania, jak i GnP
– dobre warunki fizyczne
– pewność siebie
Co może przeszkodzić?
– nadal nieco chaotyczna stójka
– stójkowicz z dobrym TDD
…………………………………
Charles Oliveira (16-2)
Rekord UFC
4-2 (1 NC)
Wiek
22 lata
Kategoria
Featherweight – 145 lbs
Zwycięstwa
KO/TKO – 6
Sub – 9
Dec – 1
Porażki
KO/TKO – 1
Sub – 1
Pomimo bardzo młodego wieku Charles Oliveira jest już niemalże weteranem UFC – w amerykańskiej organizacji stoczył już bowiem aż siedem walk, z czego pierwsze pięć w kategorii lekkiej. Najpierw poddał solidnego Darrena Elkinsa oraz Efraina Escudero, by następnie zanotować trzy nieudane występy przeciwko zawodnikom z najwyższej półki. Porażki z Jimem Millerem i Donaldem Cerrone przeplótł pechową walką z Nickiem Lentzem, która została zmieniona na no contest. W rezultacie młodziutki Brazylijczyk przeniósł się do kategorii piórkowej, której podbój rozpoczął w doskonałym stylu od zwycięstw nad Erikiem Wiselym oraz szczególnie Jonathanem Brookinsem.
Oliveira jest prawdziwym wirtuozem BJJ, którego kreatywność w parterze może budzić uznanie – będący posiadaczem brązowego pasa Brazylijczyk nieustannie dąży do poddań sortu wszelakiego i robi to naprawdę skutecznie. Dość powiedzieć, że na swoim koncie ma nie tylko trzy nagrody za poddanie wieczoru, ale także jako pierwszy w historii UFC skutecznie zastosował miażdżenie łydki (calf slicer), którym odklepał Erica Wisely.
Charles Oliveira nieustannie pracuje nad swoją stójką. Porównując jego pierwsze walki w największej na świecie organizacji MMA do tego, co zaprezentował w ostatniej potyczce przeciwko Brookinsowi, dostrzec można wyraźny progres. Młody Brazylijczyk nie jest specjalistą od zapasów, stąd nie zawsze jest mu łatwo obalić rywala w ten czy inny sposób – szlify stójki w tym kontekście wydają się jak najbardziej uzasadnione, nieco podobnie jak w przypadku krajana Oliveiry, Fabricio Werduma.
Jak daleko w wadze piórkowej zajdzie Oliveira? Biorąc pod uwagę, że w tej kategorii może się pochwalić świetnymi warunkami fizycznymi oraz to, że ma jeszcze niemalże całą wieczność na szlifowanie swoich słabszych stron, wydaje się, że zajść może bardzo daleko. Pokonanie solidnego Cuba Swansona, który, podobnie jak Oliveira, wygrał ostatnie dwie walki, może znacznie zbliżyć przebojowego Brazylijczyka do titleshota.
Dlaczego warto go obserwować?
– doskonały, kreatywny parter
– świetne warunki fizyczne
– duże doświadczenie jak na wiek
– młodość – wiele czasu na rozwój
– wyraźny progres umiejętności stójkowych
– kategoria piórkowa może mu służyć
Co może przeszkodzić?
– wymagające znacznych szlifów zapasy
…………………………………
Erick Silva (14-2)
Rekord UFC
2-1
Wiek
28 lat
Kategoria
Welterweight – 170 lbs
Zwycięstwa
KO/TKO – 3
Sub – 8
Dec – 3
Porażki
Dec – 1
Dyskwalifikacja – 1
Brazylijczyk nie jest już być może młodzieniaszkiem, ale jego dotychczasowe walki w UFC każą upatrywać w nim w ciągu maksymalnie dwóch walk kandydata do titleshota. Ogromna dynamika i szybkość, potężny, nokautujący cios, ruchliwość, niewiele kalkulacji w walce, bardzo dobry parter – wszechstronność Brazylijczyka robi wrażenie. W każdej ze swoich trzech dotychczasowych walk w amerykańskiej organizacji kończył rywali w pierwszej rundzie i tylko bardzo kontrowersyjnej decyzji Mario Yamasakiego może „zawdzięczać”, że zamiast rekordu w UFC 3-0 ma rekord 2-1.
Odklepując w ostatniej walce Charliego Brennemana, Silva zademonstrował dobrą obronę przed obaleniami oraz wysokie umiejętności parterowe. Bogaty arsenał kopnięć, którymi razi rywali, z całą pewnością musi budzić respekt. Stający naprzeciw tego czarnego pasa Judo i BJJ zawodnicy mogą zostać zaskoczeni przez Brazylijczyka w każdej praktycznie płaszczyźnie.
Na UFC 153 Erick Silva będzie miał okazję dołożyć niezwykle cenny skalp do swojej kolekcji w postaci Jona Fitcha. To będzie dla trenującego w Team Nogueira Brazylijczyka nie lada test – pokonał co prawda Brennemana, ale znalezienie się pod Amerykaninem to jednak zupełnie inna para kaloszy. Wtedy może się bowiem okazać, że bazujące na ogromnej dynamice powroty do stójki, które w starciu z Hiszpanem zademonstrował Silva, na Fitcha mogą okazać się niewystarczające. Tu i ówdzie mówi się, że pokonanie Amerykanina da Erickowi przepustkę do walki o tytuł, ale wydaje się, że będzie w tym celu musiał stoczyć jeszcze jedną walkę.
Dlaczego warto go obserwować
– doskonała szybkość i ogromna dynamika
– mocny cios
– niezła szczęka
– agresywny, widowiskowy styl z bogatym wachlarzem kopnięć
– czarny pas Judo i BJJ
Co może przeszkodzić?
– często nonszalancki styl walki
– nieprzetestowane na najwyższym poziomie cardio
—
fot. mma-core.com, bloodyelbow.com, ufc.com
przypatrz się temu jegomościowi: http://www.sherdog.com/fighter/Max-Holloway-38671
Zrobiłem to jeszcze przed jego walką z Lawrencem, o czym zresztą w drugim zdaniu dzisiejszego wpisu wspominam.. ;)
http://www.lowking.domenomania.eu/najwieksze-nadzieje-prospekty-talenty-ufc-mma/
No tak właśnie jest jak się przechodzi od razu do meritum. Od teraz będę czytał wszytsko od początku do końca.