Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFC

Kontrowersyjny werdykt? Mateusz Gamrot pokonany w debiucie w UFC!

Mateusz Gamrot rozpoczął przygodę z UFC od porażki z Guramem Kutateladze podczas gali UFC Fight Island w Abu Zabi.

Mateusz Gamrot (17-1) doznał pierwszej zawodowej porażki. Podczas gali UFC Fight Island w Abu Zabi polski lekki przegrał na punkty z Guramem Kutateladze (12-2) w swoim debiutanckim boju pod banderą amerykańskiego giganta.

Kutateladze szuka kopnięcia na korpus. Zblokowane. Mateusz naciera, zmienia ustawienie na odwrotne. Blokuje kopnięcie. Polak nieco agresywniejszy. Unika atomowego lowkinga. Mateusz schodzi do nogi rywala, kapitalnie go przewracając!

Guram próbuje gumowej gardy, ale nie jest w stanie się uwolnić. Mateusz na górze, uderza, ale Gruzin cały czas się kręci. Kutateladze skręca się o dźwigni na nogi, Gamrot dobrze się broni, sam przechodzi do kontry, ale… Gruzin ucieka na górę.

Ładna kontra prawym sierpem Gamrota. Kutateladze trafia soczystym kopnięciem na korpus. Soczysty jab polskiego zawodnika. I jeszcze jeden. Prosty działa dobrze. Próba zejścia do nogi po prostym, ale Gruzin dobrze się broni. Nasz zawodnik broni się gardą przed ciosami, ale inkasuje kolejnego middlekicka. Ładny prawy prosty kudowianina, ale Kutateladze odpowiada mocnym lowkingiem.

Gamer próbuje ponownie obalenia, ale Kutateladze znów dobrze się broni, kopiąc później nielegalnie na przebywającego w parterze Polaka – ale nie weszło czysto. Sędzia Łukasz Bosacki ostrzegł Gruzina. W końcówce Kutateladze trafił raz jeszcze bardzo mocnym kopnięciem okrężnym na korpus. Koniec pierwszej rundy.

Mateusz próbuje kopnięcia na głowę z odwrotnej pozycji, ale inkasuje soczystą kontrę! Ląduje na deskach, ale błyskawicznie dochodzi do siebie i próbuje obalenia – bez powodzenia. Wracamy na nogi.

Tam rośnie przewaga Gruzina. Szuka opadającego kopnięcia, szuka obrotówki, ale pruje nimi powietrze. Wyraźne jednak Kutateladze się rozluźnił. Mateusz schodzi do jego nóg, szuka obalenia, ale… nic z tego. Wracamy na środek oktagonu.




Tam Kutateladze nabiera wiatru w żagle, smaga Polaka kopnięciami, także na korpus. Dobry kros Mateusza w kombinacji z jabem. Ostra wymiana, ale żaden zawodnik nie trafił. Mateusz szuka kontry obaleniem na kopnięcie i… przewraca rywala, ale ten kapitalnie go przetacza i wraca na nogi!

Middlekick Kutateladze! Prosty Gruzina również dochodzi celu. Nie jest dobrze! Lowking. Gamrot z odwrotnej pozycji. W końcu na niespełna dwie minuty przed końcem Gamrot chwyta kopniecie rywala i idealnie w tempo kładzie go na plecach. Kutateladze kręci się, szuka omoplaty, ale bez powodzenia. Mateusz próbuje ustabilizować pozycję, uderzać, ale Gruzin zrywa się na nogi.

Dobre ciosy w stójce Mateusza. Guram naciera, ale to Polak wygląda lepiej w końcówce. Trafia prostymi, ściąga uchwytem za głowę i ramię rywala do parteru, a na koniec rundy na rozerwanie traktuje go soczystym sierpem.

Mateusz agresywnie od początku rundy trzeciej. Trafia ciosami, ale inkasuje lowkinga. Idzie po obalenie. Kocioł! Gruzin wydostaje się i wracamy na środek oktagonu do stójki.



Kutateladze nieco aktywniejszy, ale Gamrot schodzi dobrze do obalenia pod ciosami – nie jest jednak w stanie przewrócić rywala. Ładne proste Gamrota. Guram odpowiada kopnięciem. Wymiana – obaj trafiają prawym. Lowking Kutateladze, kros Mateusza.

Trzy minuty do końca walki. Gamer schodzi mocno po obalenie i… przewraca przeciwnika! Ten jednak z czasem toruje sobie drogę na nogi przy ogrodzeniu, ale tam Gamrot uwieszony u jego bioder. Zaciąga go z powrotem na dół. Kutateladze wije się jednak jak zły. Mateusz puszcza uchwyt i rozrywa klincz z kolanem na głowę.




Gruzin naciera, wie, że początek ostatniej rundy nie ułożył się po jego myśli. Nie jest jednak szczególnie aktywny. Mateusz idzie po obalenie, ale nic z tego nie wychodzi. Prawy na lewy – obaj trafiają. Gamrot obala na chwilę rywala, ale ten natychmiast wraca na nogi. W stójce Polak trafia kopnięciem, Kutateladze ciosem. Świetne obalenie w wykonaniu Gamrota w końcówce! Kilka uderzeń z góry dochodzi celu! Koniec walki!

Sędziowie niespodziewanie – bo wydawało się, że rundy pierwszą i trzecią wygrał Polak – wskazali niejednogłośnie na Gurama Kutateladze w stosunku 2 x 29-28, 28-29.

Guram Kutateladze stwierdził po walce, że jej nie wygrał, a zwycięstwo powinno było trafić na konto Polaka.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

UFC FN: Ortega vs. Jung – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 14

  1. Ta walka pokazała, że Gamrot jest za mały w wadzę 70kg i nic nie wskóra w UFC samym sprytem. Widoczna była przewaga fizyczna rywala i jego ciosy robiły wrażenie. Walkę oglądało się przyjemnie, ale tego wieczoru sędziowie nie byli przychylni zapaśnikom. Bardzo szkoda że tak wyszło, ale bez siły ani ciosy ani parter nie wystarczą. :( Zimny prysznic na głowę i do roboty, bo bez trenera nie da się wygrać walk w UFC.

      1. I tak i nie. Choćby Jędrzejczyk ma pod górkę, więcej trafia, ale to ciosy przeciwniczek robią większe wrażenie i przy wyrównanych walkach to za mało. Na moje to za szybko wziął walkę, ale nie ukrywajmy że siła w UFC to jest główny atut dominatorów. Zbyt mało było ciosów u Gamrota mimo przewagi szybkości. Zabrakło planu B. Zabrakło kontroli w parterze. Zabrakło trenera w narożniku.

  2. Kurde, ale podpalony Gamer nawet w tym parterze strasznie. Nie próbował nawet ustabilizować, uspokoić, tylko na żywioł ledwo sprowadził i do przodu.

    A przeciwnik też zaskoczył, bo bdb bronił obalenia. A w parterze kręcił się też dobrze, niejednego by poskręcał.

  3. Abstrahując od samego werdyktu, tak na chłodno.

    Postawa Gamrota bardzo przeciętna. W stójce niewiele trafiał, a jeśli już to te ciosy wydawały się niezbyt mocne. Wydaje się, że te jego sukcesy stójkowe z ostatniej walki z Parkiem, to bardziej kwestia regresu tego drugiego i jego topornej stójki, w której nie stroni od zbierani na łeb. Może być problem z zawodnikami z dobrym TDD.
    Od strony siłowej odstawał też wyraźnie.
    Co do zapasów, dobrze, że udało mu się sprowadzić przeciwnika. Jednak bardzo wiele nieudanych prób zapaśniczych, kilkukrotnie nieprzygotowanych.
    W parterze prawie brak ustabilizowania przeciwnika, niewiele sensownego G&P zmiany pozycji na hurra. Kiepawo to wyglądało, ale też akurat tutaj, chyba chłodna głowa, może wiele pomóc, bo umiejętności raczej są.
    Kondycja na plus, gdyby była kolejna runda to wydaje mi się, że Gamrot przechyliłby szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

    Jakie wnioski na temat poziomu zawodników można wyciągnąć z tej walki? Chyba niewielkie. Pytanie czy stres związany z debiutem, zmiana przeciwnika, kolejna walka w krótkim czasie miały duże znaczenie dla postawy Gamera. Dużo pójścia na żywioł, mało taktyki i rozwagi.
    Jeśli to była jego dyspozycja zbliżona to optymalnej, to wygląda to bardzo słabo.
    Z kolei Guram wyglądał bardzo dobrze, i to we wszystkich płaszczyznach. Pytanie czy to Gamrot był tak słaby, czy miał tak lichy dzień, czy Guram to niespodzianie tak mocny zawodnik?
    Czekam na kolejne walki obu zawodników, które nam więcej powiedzą.

  4. Punktowałem walkę 29-28 dla Gamrota, dziwi mnie że tak wielu dziennikarzy dało pierwszą rundę dla Gruzina. Obejrzałem jeszcze raz tą rundę i naprawdę niewiele było tam efektywnej ofensywy Kutateladze. O wiele więcej pustego wiatru przy którym jego narożnik wył jak opętany, może to zaważyło na percepcji w TV? Cała otoczka taktyczna jest w końcu elementem tego sportu, tworzenie iluzji przewagi. Teddy Atlas kiedyś mówił o zawodnikach, którzy mają talent do „kradnięcia rund” – w przypadku wyrównanej rundy w samej końcówce tworzą dużo zamieszania, bo bardziej pamięta się końcową część rundy niż jej początek. Swojego czasu Dominick Cruz notorycznie próbował obalać na sam koniec rundy, gdyż to dobrze wyglądało w oczach sędziów.

    Boję się o to, że kontrowersje wokół werdyktu przysłonią sam przebieg walki tj. zacznie się poklepywanie po plecach i tłumaczenie, że było dobrze, tylko sędziowie oszukali. Niestety nie było dobrze, to był jedynie poprawny występ w którym trzeba poprawić dużo rzeczy. Pierwsze dechy w życiu, wiele nieprzygotowanych wjazdów z daleka, widoczny brak mocy w ciosach. Biorąc pod uwagę okoliczności starcia tj. 3 walka w ciągu 3 miesięcy, debiut w UFC, rywal zmieniony niedługo przed walką. Oby następna walka miała miejsce po solidnej regeneracji i po obozie przygotowawczym w ATT. Dopiero wtedy będzie można coś więcej powiedzieć o sytuacji Gamrota w UFC, a może nawet w tej kategorii wagowej.

    Na wielki plus dynamika przy zejściu do nóg, nawet Cormier zwrócił na to uwagę.

  5. Na żywo punktowałem dla Gamrota, ale dzisiaj po ponownym obejrzeniu walki na spokojnie uważam, że pierwsza runda mogła pójść na konto Gruzina. W każdym razie co rzuca się w oczy to brak mocy w ciosach. Z taką watą to mało kto będzie się go obawiał w stójce. Rozważałbym także zejście do niższej kategorii wagowej. Nie wiem też czy emocjonalnie udźwignął ten pojedynek. Podczas wyjścia i nawet w samym oktagonie przed rozpoczęciem walki widziałem łzy w jego oczach. Wyglądało jakby się rozkleił przed samą walką. Gamer jest kotem także liczę, że wyciągnie wnioski z tej walki i podejmie właściwe decyzje. Nie widzę go natomiast na tą chwilę w starciach z TOP10 kat. lekkiej.

Dodaj komentarz

Back to top button