Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
KSWPolskie MMA

Mariusz Pudzianowski ubił Tyberiusza Kowalczyka – video

Mariusz Pudzianowski wyszedł obronną ręką ze starcia z Tyberiuszem Kowalczykiem podczas gali KSW 39 – Colosseum w Warszawie.

W walce dwóch byłych strongmanów Mariusz Pudzianowski (11-5) splamił nieskazitelny rekord Tyberiusza Kowalczyka (3-1), zwyciężając przez poddanie w wyniku uderzeń podczas gali KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym w Warszawie.




Mariusz rozpoczął od lowkinga, a potem obaj wymienili się lewymi prostymi. Pudzianowski napierał, ale Kowalczyk dobrze opędzał się od niego prostymi. Trafił mocnym krosem, Pudzian odpowiedział kolejnym lowkingiem. Tyberiusz zaatakował krosem na korpus poprzedzonym dwoma jabami. Mariusz szukał przede wszystkim kopnięć, próbując wywierać presję. Kowalczyk jednak dobrze krążył pod siatką, nie dając się pod nią zamknąć. Tyberiusz spróbował kopnięcia, ale przestrzelił i Pudzian był bliski skarcenia go ciosem, ale nie udało się i walka wróciła na środek klatki. Kowalczyk bardzo dobrze utrzymywał rywala na dystans prostymi. Pudzianowski trafił jednak mocnym lowkingiem, który Tyberiusz wyraźnie odczuł. Mariusz poczuł krew i ruszył do ostrych szarż. Pięści zaczęły świszczeć na lewo i prawo, obaj próbowali pourywać sobie głowy – to Kowalczyk był jednak w odwrocie, salwując się ucieczką przed bombami rywala. Przetrwał jednak, choć potem zainkasował kilka lowkingów, które okrutnie go zabolały – zmienił nawet pozycję na odwrotną, próbując osłonić okopaną nogę.

Punktacja Lowking.pl R1

10-9 Pudzianowski

Od początku drugiej rundy Kowalczyk regularnie mieszał pozycje, ale był w wyraźnej defensywie. Po jednej z wymian agresywnie nastawiony i czujący krew Pudzianowski przewrócił go, po krótkiej kotłowaninie lądując w gardzie rywala. Z góry Mariusz kontrolował przeciwnika, atakując od czasu do czasu uderzeniami. Przeszedł do półgardy, ale Tyberiusz spróbował wstać, znajdując się na kolanach – tylko jednak na chwilę, bo lada chwila Pudzian z powrotem rozłożył go na plecach, z półgardy trafiając dwoma soczystymi łokciami. Kowalczyk miał już dość i odklepał.

*****

KSW 39: Colosseum – wyniki

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button