Luke Rockhold: „Szanuję Jacare, ale wyjdę i go rozbiję”
Były mistrz kategorii średniej Luke Rockhold opowiada o rewanżowym starciu z Jacare Souzą, przekonując, że zwycięzca zasłuży na walkę o pas.
Po krótkich dysputach kontraktowych z UFC Luke Rockhold dostał, czego chciał – tak przynajmniej zapewnia – i uzbrojony w nową umowę rusza do kolejnej walki. Jego rywalem będzie stary znajomy Ronaldo Jacare Souza, z którym Amerykanin zmierzy się w walce wieczoru australijskiej gali UFC Fight Night 101 w Melbourne.
To najlepsza walka dla mnie w tym momencie. Jacare udowodnił swoją wartość, jako drugi najlepszy gość w dywizji.
– powiedział Rockhold w rozmowie z Submission Radio, zapytany, czy nie wolałby ponownie pójść w tany z Chrisem Weidmanem.
Pokonałem już Chrisa Weidmana. Drugie zwycięstwo z nim na tym etapie nie byłoby tak istotne jak ta walka. Ludzie wysoko cenią Jacare. Wyjdę tam, sprzątnę go i będzie głośno. To walka, w której mogę udowodnić najwięcej.
Obaj zawodnicy spotkali się po raz pierwszy kilka lat temu pod banderą Strikeforce. Po piekielnie wyrównanej pięciorundowej walce Rockhold wypunktował Brazylijczyka. Teraz jednak podchodzą do rewanżu w zupełnie innych nastrojach – Jacare zdemolował ostatnio Vitora Belforta, natomiast Rockhold został ubity przez Michaela Bispinga, tracąc pas mistrzowski.
Wiem dobrze, co Jacare wnosi do oktagonu, oglądałem go, gdy rósł w siłę, ale nie sądzę, aby był na poziomie, na jakim jestem ja.
– ocenił Aligatora Rockhold.
Jest twardy. Bardziej ufa teraz swojej prawej ręce, ale nie rozwinął się w sposób, w jaki ja się rozwinąłem. Szanuję Jacare, ale wyjdę tam i go rozbiję.
Kilka tygodni przed rewanżem Rockholda z Souzą do walki wyjdą dwaj inni czołowi zawodnicy kategorii średniej – były mistrz Chris Weidman i rozpędzony serią siedmiu zwycięstw Yoel Romero. Ich starcie szykowane jest na galę UFC 205 i w ocenie wielu jego zwycięzca zagwarantuje sobie prawo do walki o pas. Rockhold ma jednak w tym temacie odmienne zdanie.
To dość proste i oczywiste. Odprawiłem już Weidmana w świetnym stylu. Z Yoelem Romero związane są kontrowersje, więc to nasza walka (powinna wyłonić pretendenta). Uważam, że Jacare wygrał z Yoelem Romero. Dla mnie to oczywiste – to pięciorundowa walka wieczoru w Australii. Pięciorundowe walki pokazują, kto tak naprawdę jest lepszy. Dlatego o to poprosiłem i to dostałem.