Kto następny dla Petra Yana? Menadżer wskazał dwóch najbardziej prawdopodobnych rywali!
Menadżer byłego mistrza wagi koguciej UFC Petra Yana wskazał dwóch najbardziej prawdopodobnych przeciwników dla swojego klienta.
Petr Yan był gigantycznym bukmacherskim faworytem w drodze do rewanżowego starcia na szczycie wagi koguciej z Aljamainem Sterlingiem, które odbyło się w ramach gali UFC 273 w Jacksonville.
Rzeczywistość oktagonowa okazała się jednak zupełnie inna od projekcji bukmacherskich. Gremialnie skreślany amerykański Jamajczyk pokonał bowiem Rosjanina niejednogłośną decyzją, kończąc dwukrólewie w 135 funtach.
Niezadowolony z werdyktu sędziowskiego, Sybirak domagał się natychmiastowej trylogii, ale nic nie wskazuje na to, aby miało do niej dojść w najbliższej przyszłości. Funk Master łypie teraz w kierunku TJ-a Dillashawa i Henry’ego Cejudo, a i sternik UFC Dana White wykluczył natychmiastowe trzecie jamajsko-rosyjskie starcie.
Z kim zatem w kolejnym pojedynku może zmierzyć się Petr yan? O to w najnowszym wywiadzie, jaki przeprowadził Vestnik MMA, zapytano jego menadżera Sayata Abdrakhmanov…
– Zaraz odbędzie się starcie pomiędzy Robem Fontem i Marlonem Verą – nawiązał do walki wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night Abdrakhmanov. – Zwycięzca tego pojedynku to potencjalny rywal. Także Dominick Cruz jest potencjalnym przeciwnikiem.
– Uważam, że pod kątem rankingu i dostępności to najbardziej prawdopodobni rywale.
Dominick Cruz zdążył już zapowiedzieć, że starciem z Petrem Yanem jest jak najbardziej zainteresowany. Wydaje się, że podobnie do tematu podejdzie zwycięzca sobotniego pojedynku Marlona Very z Robem Fontem.
Do walki z Petrem Yanem garnie się też klubowy kolega Aljamaina Sterlinga Merab Dvalishvili. Sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu Gruzin może pochwalić się serią siedmiu kolejnych zwycięstw.
– Dvalishvili? – powiedział menadżer Yana. – Na pewno nie teraz. Merab jest na ósmym miejscu w rankingu i jesteśmy już trochę zmęczeni ich ekipą. Chcę nowych zestawień.
– Merab próbuje mocno promować tę walkę, ale powiedział już, że ma innego rywala niż Peter. Jasne jest jednak, że próbował się wkręcić do tej walki. Pomimo porażki Petr jest nadal numerem jeden w rankingu. W tym momencie to zestawienie kompletnie nas nie interesuje.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.