Karol Bedorf odpowiada na wyzwanie Mariusza Pudzianowskiego: „Przyjmuję je, ale…”
Były dominator kategorii ciężkiej KSW Karol Bedorf zabrał głos na temat wyzwania, jakie kilka dni temu rzucił mu Mariusz Pudzianowski.
Kilka dni temu Mariusz Pudzianowski zaskoczył całe nadwiślańskie MMA, w spontanicznym wywiadzie z Super Expresem rzucając wyzwanie byłemu mistrzowi kategorii ciężkiej KSW Karolowi Bedorfowi.
Moja reakcja na wyzwanie, jakie Mariusz Pudzianowski rzucił Karolowi Bedorfowi 🤪 pic.twitter.com/5A5q5584y8
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) January 16, 2018
Rzecz jednak w tym, że Pudzian chciałby pójść w tany z reprezentantem szczecińskich Berserkerów dopiero podczas czerwcowej gali KSW 43 w Gdańsku, podczas gdy Bedorf został już umieszczony na karcie walk marcowej gali KSW 42 w Łodzi.
Dziś były mistrz zabrał głos w temacie.
Sprawa polega na tym, że ja jestem wpisany na kartę na marzec i jestem gotowy, aby walczyć w marcu – natomiast Mariusz nie. Mariusz jest gotowy na to, żeby walczyć w czerwcu.
– powiedział w rozmowie z PolsatSport.pl.
Chciałbym walczyć i w marcu, i w czerwcu, natomiast na to nie zgadzają się z kolei właściciele federacji. Jesteśmy w trochę takiej patowej sytuacji, ponieważ oni się obawiają, że jeżeli wystartuję w marcu – jestem po kontuzji i jeżeli, nie daj Bóg, tak kontuzja się odnowi albo jakaś nowa się pojawi, to wówczas do tej walki z Mariuszem nigdy nie dojdzie. A tego chcą chyba wszyscy fani, którzy śledzą poczynania Mariusza i moje, więc sądzę, że trzeba do tej walki doprowadzić.
Czy zatem oznacza to, że Karolowi bliżej do zrezygnowania z występu w marcu, aby mieć pewność, że do starcia z Pudzianem dojdzie w czerwcu? Nie do końca…
Jest to trudna decyzja, bo Mariusz zaskoczył wszystkich – a najbardziej mnie. Wyzwanie oczywiście przyjmuję, szanuję bardzo Mariusza, bo to jest wielki sportowiec. Człowiek, który do naszego sportu, MMA, wniósł bardzo dużo i należy mu się oczywiście ta walka. Chciałbym więc rękawicę podjąć.
– powiedział.
Natomiast decyzję, czy będę walczył i w marcu, i w czerwcu pozostawiam właścicielom federacji. To oni muszą o tym zadecydować, ponieważ to oni umieścili mnie na tej karcie. Im też pewnie zależy na tym, żeby doprowadzić do tej walki i nie widzę tutaj żadnych przeszkód. Pozostaje poczekać na ich ostateczną decyzję.
34-letni zawodnik był ostatnio widziany w akcji w grudniu 2016 roku, doznając pierwszej od ponad pięciu lat porażki i tracąc pas mistrzowski kategorii ciężkiej na rzecz byłego już mistrza Fernando Rodriguesa Juniora. Do klatki miał powrócić w maju zeszłego roku, by stanąć do rewanżu z Michałem Kitą podczas gali KSW 39, ale kontuzja pokrzyżowała jego plany.
*****
Lowkin’ Talkin’ MMA #8 – UFC FN 124, Tony vs. Khabib, nowe walki Polaków w UFC