Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Historia MMAKalendarz MMAUFC

Kalendarz MMA: cztery late temu w Sztokholmie…

Cztery lata temu w Sztokholmie podczas gali UFC on Fuel TV 9 Conor McGregor rozpoczął marsz na szczyt, ubijając Marcusa Brimage’a.

Dokładnie cztery lata temu – 6 kwietnia 2013 roku w sztokholmskiej arenie Ericsson Globe – do oktagonu UFC przy okazji gali UFC on Fuel TV 9 wszedł po raz pierwszy Conor McGregor, dając początek nowej erze w MMA.

Wierzę, że mogę być narodowym bohaterem, że mogę zmienić sposób, w jaki ludzie na świecie patrzą na sporty walki. Zmienić definicję tego, kim jest zawodnik, kim jest gwiazda sportów walki. Wierzę, że jestem tą osobą, która przeniesie MMA do mainstreamu w Irlandii.

– powiedział proroczo dwa dni przed swoim debiutem w Irlandczyk.

Nie ma rywala. Walczę z samym sobą.

Fanom europejskiej sceny MMA postać McGregora była już wówczas bardzo dobrze znana. Pod banderą Cage Warriors zdobył bowiem pasy mistrzowskie kategorii piórkowej i lekkiej, prezentując spektakularny styl, a jednocześnie będąc niezwykle wyrazistym w swojej kreacji medialnej. Już wtedy wręcz ociekał pewnością siebie, nie dając fanom wyboru – albo go kochali, albo nienawidzili.

Przyznam, że posiada dobre umiejętności – dobry footwork, dobre technika bokserska. Jeśli chodzi o jiu-jitsu, to słyszałem, że ma purpurę pod Kavanaghem, czyli całkiem nieźle. Jest bardzo pewny siebie, bardzo arogancki – i uważa, że jestem dla niego tylko odskocznią. Ale wszyscy tak myślą.

– mówił przed walką jego rywal Marcus Brimage, który za kilka dni stanie się pierwszą ofiarą McGregora pod banderą UFC.

Ma wzrost po swojej stronie, ale nie dbam o to – wyjdę tam i zrobię swoje.




McGregor od zawsze podkreślał, że pokonać człowiek można na trzy sposoby – werbalnie, mentalnie i fizycznie. Wtedy jednak znacznie bardziej koncentrował się na sobie, swoich umiejętnościach, raczej szczędząc rywalom przytyków.

Ceremonia ważenia zawsze jednak stanowiła dla niego doskonałą okazję, aby podkopać pewność siebie swoich przeciwników, ewentualnie wyprowadzić ich z równowagi, aby w oktagonie kierowali się emocjami, stając się łatwiejszym celem. Nie inaczej było przy okazji stanięcia oko w oko z Brimagem.

Gdy w końcu obaj – McGregor i rozpędzony wówczas serią trzech zwycięstw w UFC Brimage – stanęli naprzeciwko siebie w oktagonie, różnica umiejętności widoczna była gołym okiem.

Sześć walk i trzydzieści dwa miesiące później – prawie rok pauzował z powodu kontuzji – Irlandczyk rozsiadł się na tronie kategorii piórkowej, ubiwszy w ledwie 13 sekund wieloletniego jej dominatora Jose Aldo, by następnie – po zdobyciu złota w 155 funtach – zapisać się na kartach historii jako pierwszy zawodnik z tytułami mistrzowskimi w dwóch kategoriach wagowych jednocześnie.

*****

400 PLN dla zwycięzcy – UFC 210

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button