Jose Aldo: „To nie walka kogutów tylko sport na najwyższym poziomie”
Były dominator kategorii piórkowej, Jose Aldo, wyjaśnia, dlaczego nie zaakceptował walki z Conorem McGregorem na UFC 196.
Jose Aldo odrzucił propozycję walki z Conorem McGregorem na gali UFC 196. Dana White i spółka skontaktowali się z Brazylijczykiem, gdy z pojedynku wypadł kontuzjowany Rafael dos Anjos.
Każdy profesjonalista potrzebuje czasu na trening.
– wyjaśnił swoją decyzję były mistrz kategorii piórkowej w audycji The MMA Hour.
To nie jest walka kogutów, do której wychodzę i wystawiam swojego koguta. To sport na najwyższym poziomie, wychodzę tam, aby wykonywać pracę. Gdy mam czas na trening, jestem gotowy w każdym momencie, w każdym miejscu.
Po porażce z McGregorem w grudniu na gali UFC 194 Brazylijczyk od dawna domaga się natychmiastowego rewanżu. I zdania nie zmienił.
Nie mogę mówić za innych i nie dbam, co oni mówią. Wiem, że zasługuję na natychmiastowy rewanż. Mam gdzieś ludzi, którzy mówią, że jest inaczej. Liczy się, co myśli UFC i co my myślimy. Doszliśmy do wniosku, że najlepszy jest natychmiastowy rewanż.
Reprezentant Nova Uniao potwierdził też, że liczy się teraz tylko pas mistrzowski, wobec czego ewentualne starcie o miano pierwszego pretendenta z Frankiem Edgarem nie leży w obszarze jego zainteresowań.
Chcę walczyć na UFC 200. To historyczne, wielkie wydarzenie. Chciałbym być jego częścią.