Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Jorge Masvidal chce walczyć jesienią – ma na oku dwóch rywali

Jorge Masvidal chce powrócić do akcji jesienią, mierząc w starcia z Nickiem Diazem lub Colbym Covingtonem.

Jeszcze kilka tygodni temu dwukrotny pretendent do złota wagi półśredniej UFC Jorge Masvidal twierdził, że w kolejnym pojedynku jest gotowy do walki z dowolnym rywalem z czołowej piątki 170 funtów, ale wygląda na to, że właśnie zawęził to grono do dwóch nazwisk.




Jak bowiem doniósł w mediach społecznościowych dziennikarz Ariel Helwani, powołując się na menadżera Ulicznika z Miami Abe Kawę, Gamebred ma na oku Colby’ego Covingtona i Nicka Diaza.




Do akcji 36-latek chciałby powrócić w październiku lub listopadzie.

Nie wydaje się natomiast szczególnie prawdopodobne, aby konfrontacją zainteresowany był Colby Covington. Skonfliktowany z Gamebredem Chaos od dawna domagał się co prawda takiej walki, wielokrotnie zarzucając rywalowi, że ją odrzucał, ale stracił nią zainteresowanie po ostatnim występie Jorge Masvidal – czyli kwietniowej klęsce w rewanżu z mistrzem Kamaru Usmanem.

Teraz Colby Covington mierzy wyłącznie w drugi pojedynek z nigeryjskim kingpinem. W roli pretendenta od dawna widzi go też Dana White, choć póki co rewanż nie jest oficjalnie zapowiedziany. Wydaje się, że w grze nadal znajduje się Stephen Thompson, który w sobotę w ramach gali UFC 264 powalczy z Gilbertem Burnsem.



Nie wiadomo, jak na potencjalne starcie z Jorge Masvidalem zapatruje się sposobiący się do powrotu do oktagonu po ponad 6-letniej absencji Nick Diaz. Wiadomo natomiast, że gdy w 2019 roku Ulicznik z Miami rozbił jego brata Nate’a, Nick palił się do walki.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

(VIDEO) Jan Błachowicz ciska Norbertem Daszkiewiczem na treningu

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button