Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Joe Rogan kaja się za komentarz w walce Nurmagomedova z Iaquintą

Komentator Joe Rogan odniósł się do krytyki, jaka spadła na niego za sposób, w jaki komentował pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Alem Iaquintą.

Przez piętnaście minut trzech ostatnich rund Joe Rogan pastwił się nad Khabibem Nurmagomedovem, który w stójce rozbijał prostymi Ala Iaquintę.

Komentator wypominał Dagestańczykowi, że ten nie potrafi przenieść walki do parteru, że fatalnie rusza się na nogach, że nie trzyma gardy, że jego broda nie jest ściągnięta, że toczy walkę w płaszczyźnie, w której Iaquinta – terroryzowany prostym za prostym – ma przewagę i może wygrać.




Nic zatem dziwnego, że na Rogana spadła po gali prawdziwa lawina krytyki, którą najwyraźniej dostrzegł, bo na Instagramie obszernie wyjaśnił swój komentarz, przepraszając tych, którzy poczuli się urażeni.

https://www.instagram.com/p/BhVkUgKnexE/

To szalenie rzadkie, aby zawodnik był tak dominujący jak Khabib Nurmagomedov. 25-0 w jednej z najbardziej napakowanych talentami dywizji jest czymś niesamowitym – ale dokonanie tego bez jednego choćby trudnego momentu w walce jest już niepojęte.

Najbliżej czegoś, co moglibyśmy nazwać przeszkodą, z jaką musiał zmierzyć się w oktagonie przed sobotnią walką, był dobry cios Michaela Johnsona w walce, która poza nim była przeraźliwie jednostronnym laniem. Gdy komentuję występy kogoś, kto tak dominuje, cały czas poszukuję luk w jego grze – i w sobotę zobaczyliśmy pierwsze z nich, obnażone przez nieprawdopodobną grę Ala Iaquinty.

Większość ludzi, ze mną włącznie, spodziewało się, że mocno faworyzowany Khabib przejedzie się po biorącym walkę w ostatnich chwili rywalu w taki sam sposób, jak czynił to ze wszystkimi innymi w oktagonie – i tak właśnie było na początku, ale w kolejnych rundach Al potrafił utrzymać walkę na nogach, gdzie zobaczyliśmy możliwe luki w defensywie Khabiba. Żeby była jasność – Khabib wygrał tę walkę zdecydowanie, ale doszła do decyzji i to samo w sobie było niespodzianką.

Gdy oglądam zawodnika tak spektakularnie utalentowanego jak Khabib, walczącego z Alem, który jest ogromnym underdogiem, nie tylko oglądam samą walkę, ale też patrzę na możliwe błędy, które mogę zostać potencjalnie wykorzystane przez innych zawodników w dywizji. Widziałem niektóre z tych błędów w sobotę – i na pewno bardzo mnie zaciekawiły. W najmniejszym stopniu nie jestem uprzedzony do Khabiba – tak naprawdę jestem jego wielkim fanem. Jest jednym z moich ulubionych zawodników w historii. Jeśli ktokolwiek z was był zdenerwowany, że na tym właśnie aspekcie skupiałem się w tym nieprawdopodobnie dominującym występie jednego z najbardziej imponujących gości w historii tej dywizji, proszę, zaakceptujcie moje szczerze przeprosiny.

Gdy komentuję walki, moim celem jest opisywanie tego, co się dzieje – i czynienie tego jeszcze bardziej ekscytującym dla fanów oglądających walkę w domu. Wszystko to oczywiście odbywa się na żywo – i gdybym mógł to powtórzyć, to wiele razy zrobiłbym to lepiej. Nawet pomimo tak wielu lat spędzonych na komentowaniu nadal uczę się czegoś nowego o tej pracy podczas każdej gali – gdy już tak nie będzie, właśnie wtedy zapewne skończę.

Dagestański Orzeł skomentował odpowiedź Rogana słowami:

Prawdziwe legendy uczą się zawsze. Szacunek.

Dopytywany po gali o trzecią i czwartą rundę (w obu spróbował łącznie trzech obaleń), które toczył się w stójce, Nurmagomedov stwierdził, że czuł przewagę szybkościową i chciał ją wykorzystać.

Powiedział też, że chciał złapać doświadczenie w obszarze stójkowym, przyznając, że przed walką naoglądał się starcia Muhammada Aliego z Joe Frazierem i być może dlatego próbował – jak sam przyznał: trochę nieudolnie – naśladować tego pierwszego.

W trzeciej rundzie Khabib miał przewagę 37-7 w znaczących uderzeniach. W czwartej rundzie: 35-15.

*****

Tony Ferguson i Nate Diaz nie byli pod wrażeniem wiktorii Khabiba Nurmagomedova

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button