„Jest w nim instynkt czystej walki” – Kamaru Usman z wielkim uznaniem o Khamzacie Chimaevie
Panujący od kilku lat w 170 funtach UFC Kamaru Usman uważa, że ze swoim niezłomnym charakterem do walki Khamzat Chimaev może zmusić go wzniesienia się na wyżyny heroizmu.
Okupione ciężkimi stratami – w pewnym momencie zaliczył nawet deski – zwycięstwo Khamzata Chimaeva z Gilbertem Burnsem podczas niedawnej gali UFC 273 w Jacksonville ostudziło nieco oczekiwania względem Czeczena. Pojedynek w żadnej bowiem mierze nie odpowiadał ani buńczucznym zapowiedziom Wilka, ani też zdecydowanie faworyzującym go kursom bukmacherskim.
Mistrz wagi półśredniej Kamaru Usman, do którego Czeczen jest już medialnie przymierzany od pewnego czasu, zwrócił jednak uwagę na inny element w walce Wilka z Durinho – a mianowicie mentalność i niezłomny charakter Khamzata Chimaeva. W rozmowie z TMZ Sports Nigeryjczyk przyznał, że rzeźnicze nastawienie Chimaeva w oktagonie może czynić z niego atrakcyjnego rywala.
– W Khamzacie jest coś pierwotnego, pewnego rodzaju instynkt czystej walki – powiedział Usman. – I było to widać u Gilberta i Khamzata. Tak samo było w mojej pierwszej walce z (Colbym) Covingtonem.
– Dopóki tego nie doświadczysz, to tak jakbyś nigdy tak naprawdę nie żył. Jesteś tam w środku, dostajesz uderzenia, jesteś ranny, ale podejmujesz świadomą decyzję – nie dbam o to, co wydarzy się dzisiaj, jestem gotowy tu zginąć, aby pokazać ci, jak wielkie mam serce.
– I wydaje mi się, że taka walka (z Khamzatem) może mnie tam ponownie zabrać. Jednak dzisiaj jestem też oczywiście mądrzejszy taktycznie. Wiem, jak stwarzać sobie odpowiedni okazje, aby wygrać pojedynek.
– Mam jednak wrażenie, że ta walka ma na to zadatki. Uwielbiam to i tego chcę, ale jednocześnie pod kątem finansowym? Musicie sięgnąć głęboko do kieszeni!
Mający na koncie już pięć obron tytułu mistrzowskiego Kamaru Usman celuje w powrót do oktagonu latem. Jak zapewnił, jest otwarty na starcia z Khamzatem Chimaevem, Leonem Edwardsem oraz… Conorem McGregorem. Nieustannie przebąkuje też o bokserskiej konfrontacji z Saulem Alvarezem.
Rozpędzony serią pięciu zwycięstw w oktagonie UFC czeczeński Wilk najchętniej skrzyżowałby teraz rękawice z Nigeryjskim Koszmarem, ale jest też chętne na bitewne tany z Colbym Covingtonem. Ten ostatni zapadł się jednak ostatnimi czasy pod ziemię, wobec czego nie wiadomo, jak zapatruje się na starcie z Chimaevem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Mam pytanie nie na temat. 🙃
Jakie typy na PFL? Widzę, że faworytem Stephens, ok. Natomiast, że Pesta zaskoczyło mnie… 🤔 Ostatnie występy Akhedova kiepskie to fakt. Mimo wszystko dziwią mnie kursy.
W rozpisce ogólnie dużo pojedynków bez wyraźnego faworyta. Jak to widzisz Bartek?
Ten dziad Pesta jest tylko faworytem, bo to walka w HV, a Achmedow od lat bił się głównie w wadze średniej. W całej rozpisce jednak kursy się nieźle wyhuśtały. W 3,4 walkach zmienił się faworyt z underdogiem
Stephensa nie widzę w roli faworyta, tak na szybko. Zabiegany dzień niestety.
Miałem nockę w pracy, ale coś tam starałem się obejrzeć od walki Akhmedova. Świetna walka wieczoru. Collard nie padł po przyjętych bombach a wstrząsały nim nieźle. Dobre walki. 👍