Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

„Je*ać to!” – Tyron Woodley nie zamierza walczyć w Londynie

Były mistrz kategorii półśredniej Tyron Woodley stanowczo wykluczył możliwość występu w Londynie podczas marcowej gali UFC.

Od dłuższego już czasu huczy w mediach o potencjalnym starciu byłego mistrza kategorii półśredniej Tyrona Woodleya ze znajdującym się na fali aż ośmiu zwycięstw Leonem Edwardsem. Jamajski Brytyjczyk otwarcie zapraszał zresztą Amerykanina w oktagonowe tany, twierdząc, że otrzymał już nawet kontrakt na walkę na okoliczność marcowej gali w Londynie.

Zobacz także: Alistair Overeem zabrał głos po makabrycznym rozcięciu

I rzeczywiście, wszystko wskazuje na to, że do takiego właśnie pojedynku w czubie kategorii półśredniej próbują doprowadzić matchmakerzy amerykańskiego giganta. Potwierdził to sam T-Wood, choć nie zdradził nazwiska proponowanego mu rywala. Nie ulega jednak wątpliwości, że chodzi właśnie o Rocky’ego.

Czy jednak rzeczywiście dojdzie do walki w Londynie? Otóż, Woodley nie wyjazuje najmniejszego zainteresowania takim scenariuszem.

Będę niebawem gotowy do kolejnej walki.

– powiedział 37-latek w mediach społecznościowych (za BJPenn.com).

Chcą, żebym walczył w Londynie. Jebać to. Nie zamierzam jechać aż do Londynu na walkę. Jestem pięciokrotnym mistrzem świata, więc będę, kurwa, walczył na miejscu. 18 stycznia, 25 stycznia, 8 lutego. Chcę walczyć w Stanach Zjednoczonych. Nie chcę wyjeżdżać z kraju na walkę. Gdy wyjeżdżam z kraju, chcę wakacji.

Tyron Woodley nie był widziany w akcji od marca, gdy stracił pas mistrzowski na rzecz Kamaru Usmana. Do akcji miał powrócić w czerwcu, krzyżując pięści w rewanżu z Robbiem Lawlerem, ale kontuzja dłoni.




Leon Edwards ostatnio pojedynek stoczył w lipcu, pokonując na pełnym dystansie Rafaela dos Anjosa.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

Kursy bukmacherskie na walkę McGregor vs. Cerrone ujawnione

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button