Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFC

Jan Błachowicz: „Występ w Londynie to byłby idealny scenariusz”

Jan Błachowicz opowiada o kontuzji ręki, która wykluczyła go z walki na gali UFC Fight Night 104 przeciwko Ovince’owi St. Preuxowi oraz planach na powrót.

Po tym jak gruchnęła wiadomość, że z powodu kontuzji Jan Błachowicz nie wystąpi na gali UFC Fight Night 104, na której miał zmierzyć się z Ovincem St. Preuxem, polski zawodnik w rozmowie z Arturem Mazurem z WP Sportowych Faktów opowiedział o okolicznościach, w jakich doszło do urazu.

W trakcie drugiego sparingu trafiłem rywala w czoło. Raz, drugi i poczułem ból w prawej ręce. Dokończyliśmy sparing, ale wiedziałem, że coś jest nie tak.

– powiedział Błachowicz.

Miałem tylko nadzieję, że to będzie zwykłe stłuczenie. Ból okazał się jednak duży. W nocy nie mogłem spać i dlatego rano poszedłem do rehabilitanta. Zrobiliśmy prześwietlenie, które wykazało, że jedna z kości śródręcza jest pęknięta.




Cieszyński Książę miał jednak nadzieję, że uraz nie przeszkodzi mu w występie. Chciał poczekać kilka dni, aby zobaczyć, jak ręka będzie się goić. Nie wyglądało to jednak dobrze, ale Błachowicz nie chciał wycofywać się z walki – pomyślał o skorzystaniu z blokady przeciwbólowej.

Naprawdę chciałem wystąpić w Houston i dlatego złożyłem wniosek do USADA. Blokada wiąże się z tym, że do organizmu mogą się dostać substancje, które są na liście dopingowej.

– wyjaśnił zawodnik.

Chciałem zgłosić ten fakt i poprosić o zgodę na leki przeciwbólowe. Poinformowałem też o wszystkim władze UFC. Kiedy matchmaker federacji zobaczył zdjęcie mojej ręki, to oczekiwanie na decyzję USADA nie miało już sensu. On od razu stwierdził, że nie wyrazi zgody na walkę z taką kontuzją. Pojedynek został po prostu zdjęty z karty.

Polak nie ukrywa swojego rozczarowania, bo, jak przekonuje, był w doskonałej formie. Nie zamierza jednak odpuszczać treningów, choć oczywiście kontuzjowaną rękę będzie oszczędzał. Przekonuje, że z każdym dniem jest lepiej, a w idealnym scenariuszu powróciłby do oktagonu już 18 marca na gali UFC Fight Night 107 w Londynie. Wszystko zależy jednak od postępów w rehabilitacji.

Występ w Londynie to byłby idealny scenariusz z wielu powodów.

– powiedział Błachowicz.

Lubię walczyć w Europie, ponieważ nie muszę zmieniać czasowej. No i podatki są niższe.

*****

Jan Błachowicz o KSW i UFC: „To tak jakby porównać Ekstraklasę do Ligi Mistrzów”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button