Gruby Strzał #6 – Jotko vs Santos
Mirek Nóżka w szóstej odsłonie Grubego Strzału przygląda się walce dwóch niepokonanych, debiutujących w UFC zawodników.
Jeden z większych talentów młodego pokolenia polskiego MMA – Krzysztof Jotko (13-0) i jego najmocniejszy do tej pory przeciwnik, Brazylijczyk – Bruno Carioca Santos (13-0). Obaj zmierzą się na gali UFC Fight Night 33 w Brisbane w Australii w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu, transmitowanej w Orange Sport.
Do tej pory w UFC walczyło czterech Polaków reprezentujących polską szkołę MMA. Tomasz Drwal (20-4-1, UFC 3-3), Maciej Jewtuszko (10-2, UFC 0-1), Daniel Omielańczuk (15-3-1, 1, UFC 1-0) i Piotr Hallmann (14-2, UFC 1-1). Wspólnie Panowie dorobili się w rywalizacji w UFC rekordu 5-5. Krzysiek ma szansę otworzyć drugą 10-tkę zwycięstwem.
Walcząc pod banderą największej organizacji, będzie reprezentował przede wszystkim siebie, swój klub, ale i najmocniej obsadzoną polską kategorię – średnią. Z UFC Mamed Chalidow (27-4-2) się nie dogadał, Michał Materla (19-4) wypadł na ostatniej prostej, Tomasz Drwal (20-4-1) już tam był i radził sobie całkiem przyzwoicie. Krzysiek, który jest czwartą siłą w polskiej kategorii -84 kg, przed sobą ma naprawdę wielkie persony. Na świecie czekają na niego jeszcze większe nazwiska: Anderson Silva (33-5), Chris Wiedman (10-0), Vitor Belfort (24-10) to absolutny szczyt MMA. Nie ulega wątpliwości, że droga do tych wielkich nazwisk jest przed Krzyśkiem jeszcze długa, kręta i wyboista, a Carioca może okazać się najtrudniejszą do tej pory przeszkodą.
Krzysztof Jotko – zaczynał od break dancingu. Jest z pokolenia, które mogło zacząć przygodę ze sportami walki od MMA. Tak też się stało, podopieczny Mirosława Oknińskiego po bogatej w sukcesy karierze amatorskiej zdecydował się na starty zawodowe. Stoczył do tej pory 13 zwycięskich pojedynków. Wygrał 2 jednodniowe turnieje ZSSC-Martial Arts 4 i FNM 5, odprawiając w nich pięciu zawodników. Nagrodzony branżowym Heraklesem 2011 w kategorii „Odkrycie roku”. Ma aktualnie najdłuższy, nieprzerwany ciąg zwycięstw zapoczątkowany wygraną nad Robertem Balickim w czerwcu 2010 na gali Pro Fight 5. Oprócz niego tylko Damian Grabowski wygrał pierwsze 13 pojedynków (12(T)KO/SUB, VI-2007 – IX-2010). Serię 13 zwycięstw zanotował również Tomasz Drwal (11 (T)KO/SUB, IX-2004 – IX-2007). Jotko walką w Australii może wyrównać najdłuższy, nieprzerwany ciąg zwycięstw Mameda Chalidowa, który wygrał 14 pojedynków z rzędu (14 (T)KO/SUB, X-2005 – IX-2008). Jego największym sukcesem do tej pory było zwycięstwo nad Bojanem Velickovicem (8-2) na MMA Attack 3. Walka ta pokazała, że Krzysiek ma naprawdę przyzwoitą kondycję i niesamowitą wole zwycięstwa popartą solidnymi umiejętnościami.
Może nie kończy walk spektakularnie, ale przyśpieszenie, łamanie woli walki przeciwników w ostatnich rundach pozwala mieć nadzieję na to, ze z Krzyśka jeszcze polskie MMA będzie miało pociechę, a jego walki dostarczą dramaturgii.
Bruno Carioca Santos zadebiutował w 2007 roku. Podobnie jak Krzysztof, jest niepokonany w 13 pojedynkach. Po 8 kolejnych zwycięstwach stanał do Gran Prix Bitteti Combat 2011, w którym zwyciężył odprawiając trzech przeciwników. W swojej karierze pokonywał znanych z występów w Polsce Daniela Acacio (30-13), który przegrał z Mamedem Chalidowem, a na najbliższym KSW zmierzy się z najlepszym polskim półśrednim – Aslambkiem Saidovem, a także Vitora Nobregę (13-8-1), który po zmianie werdyktu przegrał z Damianem Milewskim, zremisował z Łukaszem Chlewickim. Przegrywał z Antonim Chmielewskim i Krzysztofem Kułakiem. Wygrywał z Aslambkiem Saidovem, Arturem Kadłubkiem, Łukaszem Christem. W ostaniej walce pokonał wiekowego, ale groźnego Giva Santanę (18-3) w 6 sezonie wagi średniej Bellatora. Bruno ostatnie 10 walk wygrał decyzją, od 5 lat nie skończył rywala przed czasem.
Porównanie
………………………………………………………………………………… | ||
UFC FN 33 | ||
Krzysztof Jotko | vs | Bruno Santos |
13-0 | rekord | 13-0 |
84 kg | waga | 84 kg |
24 | wiek | 26 |
185 cm | wzrost | 175 cm |
2010 | debiut MMA | 2007 |
Polska | kraj | Brazylia |
Okniński MMA | klub | ZE Mario Team |
………………………………………………………………………………… | ||
Trzy ostatnie walki:
Jotko | Santos | ||
Bojan Velickovic (8-1) – MMAA 3 | DEC | DEC | Giva Santana (17-1) – BFC 82 |
Martin Zawada (25-11-1) – FNM 5 | DEC | DEC | Paulo Rodrigues (13-6) – WFE 10 |
Fabian Loewke (2-0) – FNM 5 | SUB | DEC | Julio dos Santos (4-2-1, 1) – BC 9 |
………………………………………………………………………………… |
Doświadczenie
Obydwaj stoją przed wielką szansą. Identyczny rekord, niepokonani, młodzi (pewnie gniewni). Bruno w swojej karierze pokonywał lepszych przeciwników od Krzyśka. Presja dużej gali nie powinna mieć większego znaczenia.
Warunki fizyczne
Krzysiek jest wyższy, ma dłuższy zasięg rąk. Przewiduję, że będzie szybszy na nogach. Bruno jest niższy o 10 cm, co na pewno pomoże mu w realizacji swojego planu na walkę. Będzie bardziej atletyczny, może silniejszy.
Umiejętności techniczne
Zarówno jeden jak i drugi w aspekcie technicznym nie wyróżniają się. Gdy Brazylijczykowi brakuje techniki, by wykonać obalenie nadrabia siłą. Polak by wydostać się niekorzystnych pozycji, nadrabia gibkością. Obaj nie są szczelni w stójce, obaj przy wyprowadzaniu ciosów się odsłaniają. Krzysiek, co pokazała ostatnia walka, nie radzi sobie prawidłowo z obroną niskich kopnięć.
Klucz do zwycięstwa
Krzysiek jest zmuszony do tego, by bezustannie być w ruchu, dystansować rywala rękoma i niskimi kopnięciami. Bruno nie jest wybitnym zawodnikiem MMA. Jego największą bronią są zapasy i schematyczna stójka, okraszona solidnymi lowkingami, pozwalająca skracać dystans. Brazylijczyk nie narzuca zbyt dużego tempa, zdaje sobie sprawę, że jego walki to przede wszystkim decyzje, więc żeby obalać i być „z góry”, gdzie czuje się najbezpieczniej, potrzebuje paliwa w każdym momencie walki. Tu wydaje mi się należy poszukać szansy na wygraną. Narzucenie Santosowi wysokiego tempa od początku powinno odnieść zamierzony skutek. Biorąc pod uwagę, że Bruno wraca do klatki po 21 miesiącach przerwy, może to mieć duże znaczenie. Krzysiek w ostatnich rundach z reguły nadrabia to, co stracił w pierwszych, więc jeżeli w pierwszych nie straci, to może wygrać. Jednak to Bruno będzie po raz kolejny walczył z podobnym do wszystkich rywalem. Jotko do tej pory nie walczył z dużo niższym, silnym zapaśnikiem.
Szersza analiza taktyczna starcia –> Sierpem #28
Moje Typy
1. Bruno „Carioca” Santos – DEC. Bruno, jak w każdej swojej walce, będzie obalał, nie czyniąc Krzyśkowi większej szkody na ziemi i w wymianach stójkowych.
2. Krzysztof Jotko – DEC. Każda passa się kiedyś kończy, jednak głęboko wierzę, że Krzysiek znajdzie sposób na Santosa. Nie pozwoli się obalać, większą część walki będzie trzymał się środka klatki, skąd będzie rzucał krótkimi seriami ciosów i w swoim stylu wykaraska się z problemów, jakie Santos niewątpliwie zaserwuje mu w walce.
3. Krzysztof Jotko – (T)KO. Krzysiek skończy Santosa w drugiej połowie walki, Brazylijczyk nie mogąc obalać z zadowalającą częstotliwością, coraz bardziej będzie odsłaniał się w stójce, co wykorzysta Jotko i zmusi sędziego do przerwania pojedynku.
Co dalej?
Mam nadzieję, że australijskie UFC po raz drugi nie okaże się pechowe. Maciej Irokez Jewtuszko po przegranej przez decyzję walce z Curtem Warburtonem w Sydney został z UFC zwolniony. To czarny, mało prawdopodobny scenariusz. W razie zwycięstwa Krzysiek stanie w szeregu z zawodnikami z niewielką ilością walk w UFC i będzie czekał na to, jaki pomysł ma Joe Silva na jego drogę ku chwale. W razie porażki stanie w szeregu przegranych i będzie czekał na pomysł matchmakera na to, jak zweryfikować umiejętności Jotki.
Szersza analiza jego kolejnego starcia zostanie prawdopodobnie przedstawiona przez naivera.
13 walk z rzędu nie wygrywa się przez przypadek, Krzysiek bez względu na wynik powinien w UFC pozostać, jeśli jednak tak by się nie stało, polski rynek z chęcią go ponownie przywita. Jest MMA Attack, gdzie Krzysiek był jedną z wiodących postaci, a po prawdopodobnym odejściu Damiana Grabowskiego do UFC z Tomkiem Drwalem musieliby wziąć na siebie znaczny ciężar promocji gal. Jest PLMMA, gdzie Jotko był zapowiadany jako uczestnik walki o pas. Pewnie zainteresowanie Krzyśkiem wyraziłoby KSW, a i pewnie w Europie znalazłoby się kilka organizacji, które na „weteranie” UFC chciałoby podpromować swoich zawodników.
U Santosa sytuacja w razie pozostanie w UFC – czy z rekordem na plus czy na minus – jest podobna jak Krzyśka. W razie porażki powróci na rynek brazylijski i tam będzie szukał szansy na powrót do UFC.
Autor: Mirek Nóżka
fot. NORBERT BARCZYK/PRESSFOCUS/Newspix.pl, groundgame.pl