Frankie Edgar ma dość: „To cyrk”
Były mistrz kategorii lekkiej, Frankie Edgar, nie pozostawia suchej nitki na UFC za okoliczności wyboru Nate’a Diaza na rywala dla Conora McGregora.
Frankie Edgar jest wkurzony. Tym razem już nie na żarty. Answer otrzymał propozycję walki z Conorem McGregorem na gali UFC 196 w zastępstwie za kontuzjowanego Rafaela dos Anjosa, ale zmuszony był ją odrzucić z powodu kontuzji pachwiny.
Nie to jednak rozsierdziło 34-letniego zawodnika…
Dostałem telefon od Aliego (Abdelaziza – menadżera Edgara, dop. aut.), który powiedział, że Rafael dos Anjos jest kontuzjowany i UFC wysłało mu pytanie „czy Frankie będzie z nim walczył w 155?”. A ja jestem kontuzjowany od czterech tygodni.
– powiedział wzburzony Edgar w rozmowie z MMAFighting.com.
Jestem wkurzony z kilku powodów. Jestem wkurzony, że znów przepadła mi ta okazja. Siedzę tu i od kilku miesięcy robię wszystko, aby dostać tego gościa. Nawet na własny koszt lecę do Las Vegas, żeby walczyć o otrzymanie pojedynku z tym gościem i teraz, gdy pojawia się okazja, jestem kontuzjowany i nie mogę z niej skorzystać. Od czterech tygodni nic nie robię. Nie naciągnąłem swojej pachwiny, zerwałem ją. Wysłałem Danie (White’owi) i reszcie z UFC prześwietlenia.
Były mistrz kategorii lekkiej nie oszczędził też gorzkich słów sternikowi UFC, Danie White’owi.
Nawet bardziej jestem wkurzony na Danę za insynuowanie, że „odmówiłem” wzięcia tej walki, co jest wielką bzdurą. To, że mnie zapytali, nie znaczy, że mieli mi ją dać, bo w lipcu poprosili mnie o walkę na 15 dni przed galą (UFC 189 – dop. aut.), na co oczywiście się zgodziłem, a i tak jej nie dostałem.
Mam przeczucie, że nawet gdybym powiedział „tak”, gdyby Ali odpisał im „tak”, i tak walkę dostałby Nate Diaz. Sądzę, że od początku chcieli dać ją Nate’owi Diazowi. Z tego, co słyszałem, kontaktowali się z Natem, zanim nawet skontaktowali się ze mną. Ale teraz Dana chce kluczyć, mówiąc, że „odmówiłem” wzięcia tej walki i nie wiem, czy robi to, żeby potem wykorzystać to przeciwko mnie, gdy nadarzy się okazja walki o pas, żeby powiedzieć: „Cóż, miałeś swoją okazję i powiedziałeś „nie””.
Mój cały team jest na to wkurzony. Ten gość (Conor McGregor)… chcieli pozwolić mu trzymać pas 145 funtów, przejść do 155 funtów i wstrzymać dwie kategorie wagowe. A teraz mówią, że idzie jeszcze do 170 funtów. To cyrk. Litera „C” w „UFC” oznacza Conor. Ten gość tu rządzi.
Edgar ma poważne wątpliwości, czy kiedykolwiek dane mu będzie zmierzyć się w końcu z irlandzkim gwiazdorem.
Nie sądzę, aby do tego doszło w 145 funtach. Może gdybym poszedł do 155 albo coś w tym stylu. I to jeszcze inna sprawa – od lat powtarzali mi, że nie chcą mnie w 155 funtach… Ale, teraz, chciałbyś walczyć z Conorem McGregorem z 10-dniowym wyprzedzeniem w 155 funtach? Jasne, jedziemy, wskakuj! To absurdalne. Jeśli tak bardzo wierzą w Conora, niech pozwolą mi walczyć z nim w 145 funtach i dadzą mi cały pierdolony obóz przygotowawczy. Wiem, że zabrałbym ten pas z powrotem do domu.
Amerykanin skomentował też wybór Nate’a Diaza na rywala dla Conora McGregora, nie kryjąc swoich podejrzeń względem takiego a nie innego zestawienia.
Kowboj zaoferował swoje usługi. Dlaczego nie wybrali Kowboja? Był świeżo po obozie. Jest w formie, żadnych kontuzji. Ale zdecydowali się wybrać gościa takiego jak Nate, który nie może nawet zrobić 155 funtów, więc jak ostro trenował? Nie rozumiem, dlaczego wybrali gościa, który prawdopodobnie nie jest gotowy do walki. Dlaczego nie wybrali gościa takiego jak Kowboj, który wydawał się gotowy? To wygląda podejrzanie.
Komentarze: 1