Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Eddie Alvarez: „Dos Anjos łamie się pod presją”

Pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej Eddie Alvarez wskazuje słaby punkt mistrza Rafaela dos Anjosa przed galą UFC Fight Night 90, na której obaj staną naprzeciwko siebie.

Eddie Alvarez może stać się 7 lipca na gali UFC Fight Night 90 pierwszym zawodnikiem w historii, który będzie założy na swoje biodra pasy mistrzowskie dwóch największych obecnie organizacji MMA na świecie. Były mistrz Bellatora spróbuje odebrać złoto znajdującemu się od kilku walk w wybornej formie Rafaelowi dos Anjosowi.

Amerykanin nie jest faworytem tego starcia. Jest jednak przekonany, że będzie stylistycznie bardzo trudnym rywalem dla brazylijskiego mistrza.

Myślę, że wielu gości w UFC trenuje dużo ofensywy, ale niewiele defensywy.

– powiedział Alvarez w rozmowie z portalem MMAJunkie.com.

Gdy walczysz z gościem, który jest super-agresywny, a tak naprawdę nigdy nie pracowałeś od swoją obroną – nad tym, jak się poruszać albo ustawiać prawidłowo, gdy ktoś cię atakuje – wtedy gdy trafiasz na gościa takiego jak dos Anjos, masz poważne problemy.

Bez względu na wszystko, jedna rzecz jest pewna: ten gość będzie atakował. I jeśli nie jesteś w odpowiedniej pozycji albo przygotowany do kontry albo jakiegokolwiek innego działania, będziesz w wielkich tarapatach.

Uważam, że walczył z wieloma rywalami, którzy mieli fantastyczną ofensywę, ale nie byli dobrzy w obronie. A biorąc pod uwagę, jak agresywny jest, była to dla nich krótka noc.

33-letni Amerykanin przeanalizował też dokładnie wcześniejsze boje dos Anjosa, zanim Brazylijczyk został mistrzem – i wierzy, że znalazł jego piętę Achillesa.

Oczywiście nie wiadomo, w jakim stanie umysłu gość jest w konkretnym momencie walki, ale gdy oglądam jego pojedynki z przeszłości, widać było, że w pewien sposób łamał się pod presją. Gdy znajdował się w trudnych sytuacjach, nie radził sobie z nimi najlepiej – a przynajmniej nie tak dobrze, jak radzę sobie ja. Byłem w gorszych sytuacjach i wracałem z nich, ostatecznie wygrywając walki.

Widziałem go w trudnych sytuacjach kilka razy i w pewien sposób się wtedy gubił, więc nie mogę się doczekać, jak poradzi sobie w trudnej sytuacji, bo w takiej znajdzie się 7 lipca.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button