Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFCWiadomości MMA

Dziennik MMA – 11 września 2014

Najnowsze wiadomości ze świata polskiego i światowego MMA.

Lombard chciałby rewanżu z Mousasim

Hector Lombard, który najprawdopodobniej nie doczeka się starcia z unikającym go – jak się wydaje – Tyronem Woodley’em, w wywiadzie dla MMAFighting.com powiedział, że chętnie wróciłby do kategorii średniej, by wyrównać rachunki z Gegardem Mousasim. Obaj zawodnicy mierzyli się osiem lat temu na gali Pride i wówczas po parterowej dominacji to Ormianin okazał się lepszy.

Kubańczyk najwyraźniej nie był pod wrażeniem ostatniego występu Chwytacza Snów i trudno mu się dziwić. Mousasi zaprezentował się fatalnie z Jacare, pokazując odrobinę klasy jedynie w grapplerskiej defensywie, choć i jej starczyło mu na niespełna trzy rundy. Trudno się dziwić, że po takich występach grono chętnych do walki z Mousasim będzie się powiększać. Lombard ma jednak dobry casus belli właśnie w postaci wspomnianej wcześniej przegranej walki z Ormianinem z 2006 roku. Czy jednak nie lepiej jakoś przekonać Woodley’a? Dana?

White da jeszcze szansę Overeemowi

W będącym dla masy zawodników MMA ziszczeniem marzeń oktagonie UFC napompowana do granic możliwości bańka mydlana, w której siedział rzekomy kingpin wagi królewskiej, Alistair Overeem, pękła z hukiem, powodując, że chyba nawet największym nienawistnikom Holendra musiało zrobić się go choć trochę żal. Może przyjemnie jest zobaczyć jedną czy drugą porażkę zawodnika, za którym się nie przepada, ale jeśli znajduje się na samym dnie, upokorzony i złamany, tylko po to, by za chwilę zostać strąconym jeszcze niżej przez absolutnego średniaka w osobie Bena Rothwella, to trudno nie poczuć jakiegoś przypływu sympatii dla tego nieszczęśnika.

Najwyraźniej poczuł go i Dana White, który w programie UFC Tonight oznajmił, że Overeem nadal jest zawodnikiem z Top 10 dywizji i dostanie jeszcze swoją szansę w UFC.

Varner powraca, rywalem Dober

Jamie Varner przegrał trzy ostatnie walki w UFC, ale każda była na swój sposób wyjątkowa – z Gleisonem Tibau przegrał dwie pierwsze rundy, by w trzeciej sprawić wielkie lanie Brazylijczykowi, ostatecznie jednak ulegając mu na punkty. Później w nieprawdopodobnym starciu, naładowanym dziką energią i przepełnionym świszczącymi sierpami rzucanymi ze złowrogimi intencjami przegrał z Abelem Trujillo, notując pierwszą porażkę przez nokaut. Ostatnio natomiast wykazał nieprawdopodobne serce do walki, wytrzymując całą pierwszą rundę z Jamesem Krause pomimo tego, że korzystać mógł w zasadzie z jednej tylko nogi – druga w wyniku okropnej kontuzji kostki raz po raz uginała się pod nim w nienaturalny sposób, mrożąc krew w żyłach oglądających i jednocześnie budząc podziw dla charakternego Amerykanina.

Ale Varner powraca! Na gali UFC on Fox 13, która odbędzie się 13 grudnia, zmierzy się ze słabiutkim Drew Doberem. Trudno postrzegać ten pojedynek w innych kategoriach niż walki na przetarcie, na podniesienie się z kolan. Z której strony by jednak nie patrzeć, Varner na nią zasłużył!

Joe Rogan w kontrofensywie na temat Jonesa i rasizmu

Joe Rogan wciela się w rolę Basa Ruttena. Amerykanin twierdzi, że jego wypowiedź na temat relacji między poziomem popularności Jonesa a rasizmem (Jonesa nie lubią, bo rasiści) została przekręcona. Rogan bowiem, jak tłumaczy, nie sugerował, że jest aż tylu rasistów na świecie, wyjaśnia, że w swojej oryginalnej wypowiedzi zastanawiał się, czy rasizm jest powodem, dla którego Jon Jones nie jest szczególnie lubiany pomimo ogromnych dokonań sportowych.

Trzeba Roganowi kilka spraw chyba przypomnieć… Bentley, odwołanie gali, rozłożone palce w oczy, ubicie kilku uwielbianych przez fanów legend, medialna zarozumiałość. Czy jednak rasizm?

Kharitonov nie dla Grabowskiego

Nie dojdzie do interesująco zapowiadającej się konfrontacji Damiana Grabowskiego z Sergiejem Kharitonovem, która miała odbyć się 11 listopada na gali M-1 Global w Pekinie. Zamiast Polaka do walki z Rosjaninem stanie Satoshi Ishii – złotym medalista olimpijski w judo. Z której strony by nie patrzeć, takie zestawienie wydaje się sensowniejsze, biorąc pod uwagę lokalizację gali.

Cóż, Polski Pitbull nie ma szczęścia ostatnimi czasy. Miejmy tylko nadzieję, że włodarze M-1 nie zmienią planów w kwestii występu Marcina Tybury, który na tej samej gali zestawiony jest w pierwszej walce o obronę pasa mistrzowskiego z Denisem Smoldarevem.

——–

Ogłoszone walki:

Jamie Varner (21-10-1, 2 NC) vs Drew Dober (14-6) – UFC on Fox 13, 13 grudnia
Michał Materla (20-4) vs Melvin Manhoef (28-11-1, 1 NC) – KSW 29 – listopad/grudzień

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button