Daniel Cormier: „Trzeba się ostro zjarać, żeby zrozumieć tok myślenia Jona Jonesa”
W drodze do lipcowego pojedynku ze Stipe Miocicem Daniel Cormier nie oszczędza też swojego największego rywala, Jona Jonesa.
Kilka dni temu mistrz kategorii półciężkiej Daniel Cormier w rozmowie z MMAFighting.com powiedział, że nadal marzy o walce z Jonem Jonesem. Stwierdził też, że wierzy w to, iż trzecie starcie mógłby wygrać – i właśnie prawdopodobnie te słowa doprowadziły do reakcji nadal oczekującego na wymiar kary ze strony Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA) Bonesa.
Come get me baby https://t.co/c0XYGfHprb
— BONY (@JonnyBones) April 14, 2018
O powyższy wpis Jonesa Cormier został zapytany w najnowszej odsłonie podcastu UFC Unfiltered.
Ten skurwiel jest dziwny. Kawał dziwaka.
– powiedział wesoło Cormier.
Powiem wam coś. Żeby spróbować zrozumieć Jona Jonesa, potrzebna jest pewna pomoc. Potrzeba dużo narkotyków, żeby myśleć jak on. Jeśli jesteś gotowy, żeby się ostro najarać, będziesz w stanie go zrozumieć. Naturalnie nie da się myśleć tak jak on.
Obaj zawodnicy po raz pierwszy zmierzyli się w styczniu 2015 roku. Podczas gali UFC 182 Jones wypunktował Cormiera, zadając mu pierwszą w karierze porażkę.
Do rewanżu doszło podczas gali UFC 214 w lipcu 2017 roku – tym razem Bones skończył DC przez nokaut. Rzecz jednak w tym, że później w jego organizmie wykryto turinabol i w rezultacie wynik walki zmieniono na no-contest.
Nie wydaje mi się, żeby to był pierwszy gość na dopingu, z jakim walczyłem – a pokonałem całą resztę.
– powiedział Cormier.
Jego więc też powinienem był pokonać.
Obecnie DC sposobi się do pojedynku o pas mistrzowski kategorii ciężkiej, jaki 7 lipca w walce wieczoru gali UFC 226 w Las Vegas stoczy ze Stipe Miocicem.
Najlepsze obozy przygotowawcze robiłem pod Jona Jonesa, bo wiedziałem, jakie zagrożenia czeka mnie w tych walkach.
– powiedział Daniel.
I czuję, że ten obóz będzie równie dobry – jeśli nie lepszy – bo rozumiem, jakie zagrożenie czeka mnie ze strony Stipego Miocica.
*****