Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

Conor McGregor wykpił Rafaela dos Anjosa po gali UFC w Rochester

Niedający o sobie zapomnieć w medialnych bojach Conor McGregor wziął na celownik swojego niedoszłego dwukrotnie rywala Rafaela dos Anjosa.

Rękawice po raz pierwszy mieli skrzyżować w marcu 2016 roku podczas gali UFC 196. Zasiadający wówczas na tronie mistrzowskim wagi lekkiej Rafael dos Anjos na dwa tygodnie przed galą doznał jednak kontuzji stopy, będąc zmuszony do wycofania się z pojedynku z ówczesnym czempionem 145 funtów Conorem McGregorem.

Ponownie brazylijsko-irlandzki duet próbowano zestawić na okoliczność gali UFC 224, która odbyła się w maju 2018 roku w Rio de Janeiro, ale Notorious nie doszedł do porozumienia z Daną Whitem i spółką.

Zobacz także: Roberto Soldic chce wielkiego nazwiska po KSW 49

Brazylijczyk jednak chętnie powróciłby do zestawienia z Irlandczykiem, co przypomniał w lutym tego roku, gdy Notorious wyraził nadzieję, że kiedyś dane mu będzie wystąpić w Kraju Kawy.

Na tym jednak nie koniec, bo rywalizujący od kilku lat w 170 funtach RDA dopytywany przed sobotnią galą UFC on ESPN+ 10 w Rochester, czy rozważyłby jeszcze powrót do wagi lekkiej, potwierdził, wskazując, że mógłby to zrobić właśnie na okoliczność starcia z Conorem McGregorem.

Irlandczyk najwyraźniej jednak podchodzi do tematu z dystansem. A przynajmniej wskazywać na to mogą medialne przytyki, jakimi potraktował Brazylijczyka po jego zwycięstwie przez poddanie z Kevinem Lee w Rochester.

Dziennikarz Josh Gross: RDA to kawał zawodnika. Po prostu zostawił w tyle Kevina Lee. Nic nie poradzę, że zastanawiam się nad tamtą pogrzebaną szansą przeciwko Conorowi McGregorowi i tym, co mogłoby się wydarzyć.

McGregor: Wygląda na to, że nigdy się nie dowiemy, bo schrzanił to złamanym paluszkiem.

Gdy jeden z komentujących zwrócił Irlandczykowi uwagę, że ówczesna kontuzja RDA była jednak poważniejsza, były podwójny mistrz nie omieszkał jeszcze bardziej wykpić Brazylijczyka.

Mój błąd, nie wiedziałem, że tak naprawdę był to tylko siniak.




O powrocie Conora McGregora do akcji póki co nie wiadomo nic – poza tym, że nie doszedł do porozumienia z UFC w sprawie zaproponowanych mu starć z Donaldem Cerrone i Anthonym Pettisem.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button