Borys Mańkowski z ostrą odpowiedzią na pytania o powrót: „Jestem po pier*** operacji”
Borys Mańkowski w dosadny sposób odpowiedział na pytania fanów – nienawistników? – o termin swojego powrotu do klatki KSW.
Były mistrz kategorii półśredniej KSW Borys Mańkowski nie zdzierżył – w odpowiedzi na liczne pytania o powrót do akcji oraz prawdopodobnie część nieszczególnie wyszukanych komentarzy upisał na Instagram Story sążniste oświadczenie, w którym odniósł się do zniecierpliwionych/krytyków.
Ciągle widzę pytania typu „kiedy w końcu walka”. Bardzo często w strasznie ch***wym guście. Tak więc…
Do wszystkich, którzy się tak mocno zastanawiają, a często pojedynczy idioci pierdolą brednie. Jestem po pier*** operacji i jest i tak dobrze, że tak szybko mogłem wrócić na salę trenować, ale do tego, żebym mógł wejść i spuścić komuś łomot, potrzebuję trochę więcej czasu niż choćby na najbliższą galę w Londynie, którą swoją drogą będę oglądać z szeroko otwartymi oczami, gdyż będzie kozacka.
Tymczasem zbieram się na kolejny trening, gdyż nie jest tak, jak niektórym kut***om się zdaje i zamierzam jeszcze dać (że tak powiem w poznańskim stylu) WUCHTE kozackich walk, po których będą padały pytania „jak”…
Dla tych, którzy śledzą moją karierę od dawna… przypomnijcie sobie, co się działo, gdy wracałem po takiej długiej przerwie…
Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi, którzy we mnie wierzą i są częścią mojej codziennej energii.
Po utracie złota 77 kilogramów w grudniu zeszłego roku w starciu z Robergo Soldicem Tasmański Diabeł szykował się do powrotu na okoliczność czerwcowej gali KSW 44, ale kontuzja – zerwanie więzadła stawu skokowego – pokrzyżowała mu plany.
*****
