Betting Club, episode 1 – UFC 160
22.05.2013, bliżej nieokreślona godzina. W ciemnym mieszkaniu dzwoni telefon. Anonimowy bohater gasi papierosa w szklanej, brudnej i pełnej petów popielniczce, patrząc na nagą kobietę, która leży obok niego.
Słysząc dźwięk dzwoniącego telefonu, powoli wstaje, po czym idzie do przedpokoju, gdzie znajduje się źródło „hałasu”. Mimo bólu głowy wywołanego mocnym kacem podnosi drżącą ręką słuchawkę…
– Słucham?
– Stało się, zrobili to!
– Halo? Kto mówi?
– Zrobili to, ukazał się pierwszy temat cyklu!
– Chwila… Od początku, o co chodzi?
– Naiver, ten, który założył blog…
– Lowking.pl?
– Dokładnie!
– Co z nim?
– Dogadał się z pewnym gościem o ksywie „Slipmych”
– Slipmych…? Slip… Slipmych? Coś mi mówi ten nick…
– Nie wiem, czy teraz ten nick coś Ci mówi, ale już niedługo z pewnością będzie.
– Hmmm… Dobra, mów, o co chodzi.
– Co tu dużo mówić, człowieku! Klub wystartował! Słowo ciałem się stało i uwierz mi, bracie, że jest dobrze!
Dzwoniący rozłączył się. Nasz anonimowy bohater w lekkim szoku podbiegł do laptopa, który leżał na stole w kuchni. Chwilę po uruchomieniu wszedł na stronę internetową www.lowking.pl. Oczom jego ukazał się nowy temat – Betting Club.
***
Witam wszystkich w pierwszej odsłonie nowego tematu, który będzie poświęcony analizie walk MMA pod kątem kursów bukmacherskich. Moim celem jest stworzenie miejsca, w którym czytelnicy Lowking.pl będą mogli:
– podawać swoje typy, analizy i przewidywania związane z kursami bukmacherskimi,
– konsultować dane typy ze mną, Naiverem i innymi czytelnikami zainteresowanymi dyskusją.
Moim celem było również stworzenia miejsca, w którym dobrze czuć się będą osoby typujące walki jedynie dla zabawy. Myślę, że na tym skończę swoje wypociny dotyczące wstępu do tematu. Wszelkie pytania proszę kierować do mnie w komentarzach.
Tymczasem Betting Club uważam za otwarty!
***
Team Leader | ||||
Glover Teixeira | ||||
Kursy | ||||
1.30 | 1.33 | 1.30 | 1.353 | 1.33 |
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Waga półciężka – 205 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Glover Teixeira | vs | James Te Huna | ||
33 | Wiek | 31 | ||
188 cm | Wzrost | 185 cm | ||
193 cm | Zasięg | 190 cm | ||
20-2 | Rekord MMA | 16-5 | ||
(UD) Q. Jackson – Z (TKO) F. Maldonado – Z (Sub) K. Kingsbury – Z | Ostatnie 3 walki | Z – R. Jimmo (UD) Z – J. Beltran (UD) Z – A. Rosa (TKO) | ||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Analiza
W jednej z najważniejszych walk w wadze półciężkiej zaplanowanych przez UFC na wiosnę faworyt może być tylko jeden – Glover Teixeira.
O tym, że Glover Teixeira może namieszać w UFC, mówiło się już przed jego debiutem w największej organizacji na świecie. Trzeba przyznać, że to, co pokazał w pierwszych dwóch walkach, było demonstracją jego nieludzkiej wręcz siły fizycznej i nieprzeciętnych umiejętności. Trzecia walka stonowała jednak oczekiwania wielu fanów i można znaleźć na stronach internetowych komentarze, że Glover to jednak nie jest zawodnik, który może nawiązać walkę ze ścisłą czołówką. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Uważam, że Teixeira to zawodnik, który lada dzień może zagościć w top 5 tej dywizji wagowej i napsuć krwi nie jednemu czołowemu fighterowi. Mając wielką wiarę w jego możliwości, nie jestem wstanie sobie wyobrazić jego przegranej w walce z Jamesem Te Huną.
Glover dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi. Jest wyższy od Australijczyka i ma dłuższy zasięg ramion, co może być decydujące w wymianach bokserskich, na które będziemy mogli liczyć w tej walce. Boks może być decydującym czynnikiem dla przebiegu tego pojedynku, obaj biją mocno i mają twarde szczęki. Biorąc pod uwagę, że nie uciekają od wymian bokserskich, walka zapowiada się widowiskowo – pytanie, czy jest szansa na wyrównany pojedynek w stójce? Przypuszczam, że raczej nie. Mimo dobrej techniki bokserskiej Te Huny, wydaje mi się, że jest słabszy w tej płaszczyźnie. Miał gorsze momenty w walce z Joey Beltranem i jeśli nie poprawił od tego czasu defensywy to Teixeira, który walczy w stójce jak czołg, najprawdopodobniej mocno go obije, a jeśli Te Huna nie jest tak wytrzymały jak Rampage, który przetrwał knockdown, to może nie dotrwać do końca pojedynku.
Kolejnym aspektem walki będą zapasy. Tutaj znowu stawiam na Teixeirę i myślę, że wspomniana już siła fizyczna zadecyduje o jego przewadze w tej płaszczyźnie. Te Huna nie jest zapaśnikiem z pierwszej łapanki i potrafi co nieco, ale tutaj nie ma raczej narzędzi na równą walkę. Dodatkowo warto zobaczyć zapaśnicze statystyki Teixeiry, które aktualnie posiada w UFC, gdyż są rewelacyjne:
-100% skuteczności obron przed obaleniami
-80% skuteczności obaleń
Co nas czeka w parterze? Jeśli chodzi o umiejętności BJJ, to czarny pas Teixeiry nie został znaleziony w zestawie Happy Meal, o czym przekonał się Kyle Kingsbury. Brazylijczyk powinien mieć przewagę również w tej płaszczyźnie. Trudno mi stawiać w „kulance” na zawodnika, którego odklepał Alexander Gustafsson, a taką właśnie wpadkę ma wpisaną w swoje CV James Te Huna. Dodatkowo Brazylijczyk dysponuje brutalnym ground and pound, którym może zmusić sędziego do przerwania pojedynku
Podsumowanie
W czarnym scenariuszu James Te Huna broni prób obaleń Teixeiry i używając swojego dobrego technicznie boksu, wypunktowuje Brazylijczyka. Jest też szansa, że Glover nadzieje się na kontrę i przegra przed czasem. Ja w taki obrót spraw jednak nie wierzę. W realnym scenariuszu Teixeira z mniejszymi lub większymi problemami powoli będzie demolował swojego rywala, dzięki czemu przybliży się do walki o pas. Mam nadzieję, że tak będzie, bo uważam Glovera za najtrudniejszego stylistycznie przeciwnika dla Jon Jonesa i taka walka byłaby świetnym widowiskiem.
Substitutes Bench | ||||
TJ Grant | ||||
Kursy | ||||
2.50 | 2.75 | 2.60 | 2.800 | 2.60 |
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Waga lekka – 155 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Gray Maynard | vs | TJ Grant |
Analiza
W następnym pojedynku, który rzekomo ma zadecydować o tym, kto będzie kolejnym rywalem Bena Hendersona, faworytem bukmacherów jest Gray Maynard. W sumie trudno z tym polemizować, biorąc pod uwagę dorobek obydwu zawodników. Gray to jeden z najlepszych lekkich w historii MMA, którzy nie zdobyli mistrzowskiego pasa. Przed 3 walką z Frankie Edgarem był niepokonany i miał na rozkładzie wygrane nad takimi zawodnikami jak Kenny Florian, Nate Diaz czy wspomniany już wyżej ówczesny mistrz – Frankie Edgar. Problem Maynarda polega jednak na tym, że od pojedynku z Florianem, w którym udało mi się wygrać przez decyzję po nudnej walce, jego balonik upuścił nieco powietrza. Mam pełną świadomość tego, że w pierwszych rundach z Edgarem wyglądał niemal perfekcyjnie i pas mistrzowski był na wyciągnięcie ręki, jednak w dalszej fazie walki wyglądał już gorzej. Braki szybkości w stójce i dziurawa garda, bezsilność zapaśnicza i jakby brak wiary kosztowały go przegraną i chwilowy koniec marzeń o byciu mistrzem. Jego następny rywal Clay Guida (podobnie jak Edgar zawodnik lżejszy od Maynarda o kilka dobrych kg.) sprawił mu ogromne problemy i dzięki taktyce, która nie przypadła publiczności do gustu prawie wypunktował Graya. W moim odczuciu wynik tamtej walki był kontrowersyjny i po raz kolejny uwidoczniły się braki szybkości Maynarda i swojego rodzaju „nieporadność”. Nie wiem czy przy tak walczącym Guidzie można było zrobić coś więcej, natomiast wiem, że Maynard znowu nie wyglądał tak, jakbym tego oczekiwał.
Rywalem Maynarda będzie wschodząca gwiazda wagi lekkiej – TJ Grant. Zawodnik, który jest znany z dobrych warunków fizycznych, genialnego wręcz tajskiego boksu i… słabej obrony przed obaleniami. Po jednej z najlepszej walk w 2012 roku w UFC, TJ wypunktował Evana Dunhama, po czym w ostatniej walce zdemolował solidnego i twardego Matta Wimana. Eskalacja formy, którą prezentuje po przejściu do wagi lekkiej Kanadyjczyk, daje mi dużo do myślenia, kiedy widzę kursy bukmacherskie. Gdyby TJ Grant był lepszym zapaśnikiem, to byłby dla mnie wyraźnym faworytem. Jego zasięg (184 cm) + 5 cm przewagi wzrostu + genialne akcje rodem z tajskiego boksu powinny dać mu przewagę w stójce, która może zadecydować o wyniku walki. Nie skreślam całkowicie stójki Maynarda, bo to bardzo dobry bokser z kowadełkami w rękach. Fakt jest jednak taki, że Maynard skończył tylko jedną walkę przez TKO (niecałe 6 lat temu pokonał przez KO Joe Veresa).
Jeśli nie stójka zadecyduję, to zadecydują zapasy. Tutaj dużą przewagę powinien mieć Maynard. Zapasy to pięta achillesowa TJ Granta, która może mu odebrać zwycięstwo na UFC 160. O tym, że Maynard jest jednym z najlepszych zapaśników w wadzę lekkiej, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. TJ Grant za to już nie raz przegrywał przez swoje zapasy i warto tutaj przypatrzeć się jego w walce z Johnym Hendricksem. Na wstępie zaznaczę, że TJ był bliżej wygranej niż Carlos Condit z tym samym rywalem, natomiast jego skuteczność obron przed obaleniami wyniosła 0%. Niestety 8/8 udanych obaleń to fatalny wynik i jeszcze w walce z Dunhamem było widać, że mimo lekkich postępów ta obrona nie jest dobra. Obawiam się, że ten czynnik może jednak zadecydować, przez co zobaczymy nudną walkę.
Co do ewentualnej walki w parterze, to nie spodziewam się fajerwerków. Fakt, że gdy Grant przybył do UFC, był uważany za świetnego grapplera. Na 13 wygranych, aż 12 przez poddanie, taki wynik zawsze robi wrażenie. W największej organizacji na świecie jednak jego BJJ już nie błyszczało i tylko jedna kontrowersyjna decyzja sędziego pozwoliła mu wygrać przez sub. Co do BJJ Maynarda to ma dobrą defensywę, co pokazał w walce z Florianem, dość skutecznie kontrolując go w parterze. Jako ciekawostkę podam fakt, że jedyną porażkę przez poddanie zadał mu Nate Diaz w 5 sezonie The Ultimate Fighter, co oczywiście nie zepsuło jego oficjalnego rekordu. Pytanie czy TJ Grant będzie w stanie z pleców wracać do stójki, jeśli odda rywalowi obalenie? Na UFC 152 robił to bardzo sprawnie i istnieje iskierka nadziei, że tak będzie i tym razem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Maynard to inny kaliber kontroli przeciwnika w parterze niż Dunham i może być o to zdecydowanie trudniej.
Na koniec biorę pod lupę najbardziej zagadkową sprawę przed tą walką czyli motywację. O tym, że TJ Grant jest w życiowej formie – w przeciwieństwie do Maynarda – jestem niemal pewny. Tego, że TJ nie zlekceważy rywala i da z siebie 100%, jestem pewny. Pytanie co się dzieję w głowię Graya? Długo przerwa od walk, wraca po kontuzji, ostatni pojedynek z Guidą żenująco słaby. Czy nazwisko Grant jest wstanie zmobilizować go na tyle, aby wrócił głodny zwycięstwa jak w walce z Edgarem? Szczerze mówiąc, mam wątpliwości i tutaj widzę kolejną szansę Granta. Jeśli Maynard nie będzie przygotowany na 100%, to czeka go piekielnie trudna walka i potencjalna przegrana z młodszym rywalem. Jeśli Maynard przygotuję się optymalnie i użyje swoich zapasów, to ma prawo być faworytem do wygranej.
Podsumowanie
Widzę 2 prawdopodobne scenariusze na tą walkę:
1. Dobrze przygotowany Maynard przy taktycznym podejściu do walki wypunktuje TJ Granta dzięki obaleniom, a walka nie porwie widzów.
2. TJ Grant będący na fali udzieli lekcji tajskiego boksu swojemu rywalowi, który nie będzie w optymalnej formie, wracając po kontuzji. Stopniowo zyskując przewagę w stójce i broniąc chociaż co drugie obalenie wypunktuję Maynarda lub pokusi się o niespodziankę i skończy walkę przez TKO.
Uważam, że szansę dla obu zawodników rozkładają się 50/50, w związku z czym kurs bukmacherski na TJ Granta wydaje się być atrakcyjny.
Donald Cerrone | ||||
Kursy | ||||
1.30 | 1.34 | 1.30 | 1.353 | 1.30 |
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Waga lekka – 155 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Donald Cerrone | vs | KJ Noons |
Analiza
Kolejna w tym temacie walka w dywizji lekkiej. W tym przypadku jednak nie mam takich rozterek jak w pojedynku wyżej i uważam, że dla Donalda Cerrone będzie to tylko przystanek w drodze powrotnej do większych walk.
Popularny Kowboj ma przewagę zarówno w stójce, zapasach jak i parterze. Mistrzostwo świata w tajskim boksie + wiele wygranych przez poddanie to wybuchowa mieszanka, która obrazuje Donalda jako jednego z najwszechstronniejszych zawodników wagi lekkiej.
KJ Noons to były zawodowy bokser, słynący w MMA głownie z wygranej nad Nickiem Diazem w 2007 roku. Największą bronią Noonsa jest boks i nie można tego zlekceważyć pod kątem tej walki, biorąc pod uwagę, jak Cerrone poradził sobie z agresywnym boksem młodszego z braci Diaz. Drugi mocny atut Noonsa to obrona przed obaleniami, której skuteczność wynosi 73%.
Nie rozpisując się dużo o walce, w stójce będzie to konfrontacja boksu z tajskim boksem. Stawiam tutaj na Cerrone. Myślę, że pozbawi Noonsa mobilności, mocno okopując jego nogi, przy okazji starając się kontrować boksersko rywala, który ma od niego krótszy zasięg. KJ jest w stanie trafiać Kowboja ciosami prostymi i sierpami, natomiast Donald słynie z tytanowej szczęki, a Noons w wadzę lekkiej nie błyszczy, jeśli chodzi o siłę ciosu, więc o przegraną Cerrone przez KO się nie boję.
Co do zapasów to Cerrone jest w stanie obalić Noonsa, ale to może być trudne zadanie. Na pewno jeśli walka nie będzie układa się po jego myśli, Greg Jackson będzie zachęcał swojego podopiecznego do przeniesienia walki na matę. Z kolei wątpię, aby KJ próbował obalić Kowboja, jestem niemal pewny, że będzie chciał walczyć w stójce.
Co do parteru, tutaj upatruję przewagi Kowboja, który potrafi wygrywać przez poddania w przeciwieństwie do swojego przeciwnika. Noons to dobry parterowiec w defensywie i nie powinien dać sobie zrobić większej krzywdy w tej płaszczyźnie. Wątpię natomiast, aby miał w nim do zaoferowania coś, czym przekona do siebie sędziów punktowych.
Podsumowanie
Jeśli Cerrone nie wypalił się po upokarzającej go przegranej z Anthonym Pettisem, powinien pewnie wygrać tą walkę przez decyzję sędziowską 30-27, systematycznie okopując swojego przeciwnika i okazjonalnie sprowadzając walkę do parteru. Boks Noonsa może być niebezpieczny. Kowboj ma dziurawą gardę i pewnie przyjmie nie jeden cios. Biorąc to jednak pod uwagę, i tak nie jestem w stanie sobie wyobrazić Noonsa, który dyktuję warunki w tej walce.
Colton Smith | ||||
Kursy | ||||
1.40 | 1.42 | — | 1.474 | — |
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Waga lekka – 155 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Colton Smith | vs | Robert Whittaker |
Analiza
Pierwszy raz w historii UFC w swojej debiutanckiej walce po wygranej programu The Ultimate Fighter, staną naprzeciwko siebie dwaj zwycięzcy równoległych sezonów. Walka jest teoretycznie prosta w analizie jak budowa cepa i jeśli zawodnicy przez ostatnie miesiące nie zrobili mocnych postępów w płaszczyznach, w których są słabi, to mamy dwie opcję, które są bardzo prawdopodobne. TUF amerykański będzie reprezentował żołnierz o wysokich umiejętnościach zapaśniczych – Colton Smith. Australia w tej batalii wysyła na front swojego młodego, utalentowanego stójkowicza – Roberta Whittakera. Czego możemy się spodziewać po tej walce?
W stójce obu zawodników dzieli przepaść. Australijczyk to naprawdę utalentowany bokser z dynamitami w rękach. Siła jego uderzenia i nieszablonowe techniki stójkowe to zdecydowanie najgroźniejsza broń tego zawodnika. Colton Smith z kolei stójkę ma na poziomie co najwyżej średnim, każda wymiana bokserska może być dla niego ostatnią, nie widzę jego szans na wygranie z Robertem w tej płaszczyźnie
Mimo słabych umiejętności stójkowych Colton Smith to bardzo niewygodny rywal. Drogi Czytelniku. Mówią Ci coś takie nazwiska jak Jon Fitch, Nick Lentz czy Clay Guida? Jeśli tak, to masz odpowiedź na to, jak zapaśniczo walczy Amerykanin. Duże umiejętności zapaśnicze, siła fizyczna i świetna kontrola w parterze to egzamin, którego nie zdały dwa czarne pasy BJJ w The Ultimate Fighter i sparingpartner GSP – Mike Ricci, który uległ Coltonowi w finale programu. Nie wiem, co by się musiało stać z umiejętnościami Whittakera, żeby był wstanie nawiązać równorzędną walkę zapaśniczą z tak konsekwentnym i zdeterminowanym zapaśnikiem jak Colton. Spodziewam się w tej płaszczyźnie ogromnej przewagi Smitha.
Co do walki w parterze, sprawa jest prosta. Skoro 2 czarne pasy BJJ nie były wstanie nic zrobić Coltonowi, to Whittaker będzie miał minimalne szansę na wygraną przez poddanie. Mało tego, wydaję mi się, że Smith jest wstanie zajść przeciwnikowi za plecy i go zadusić. Umiejętności Roberta uważam za niskie i mimo jego wygranych przez poddania z zawodnikami 4 kategorii, nie wróże mu tutaj sukcesu.
Podsumowanie
W walce – zapaśnik ze słabą stójką vs puncher ze średnim parterem – daję kredyt zaufania zapaśnikowi. Colton jeśli nie da się trafić, to zdominuje rywala i być może pokusi się nawet o pierwszą wygraną przez poddanie w UFC.
Trzeba mieć jednak świadomość tego, że Australijczyk biję niemiłosiernie mocno i jeden błąd Amerykanina może odwrócić losy tej walki.
***
Wysokość kursów bukmacherskich podanych w temacie jest zgodna z kursami podanymi na stronach internetowych bukmacherów z dnia 22.05.2013r. o godzinie 14.30 czasu polskiego.
Na to czekałem! Zabieram się za lekturę.
Podoba mi się klimacik.. :)
Analizy konkretne, ale nie wiem czy na Cerrone przy takim kursie jest sens stawiac..
Cerrone moim zdaniem walczy zbyt często, co odbija się na jego dyspozycji. Każda z jego walk jest jedną wielką niewiadomą. Trochę sceptycznie podchodzę do obstawiania na niego, bo zawsze trudno przewidzieć w jakiej formie wyjdzie i jakie będzie jego psychiczne nastawienie. Można go wypunktować, stosując odpowiednią taktykę, o czym się przekonaliśmy po walce z młodszym z braci Diaz. Uważam, że w najbliższej walce ogromną rolę będzie grało to, w jakiej formie psychicznej Donald wejdzie do oktagonu. Jeżeli się nie „wypalił”, to oczywiście ma wszelkie argumenty ku temu by z tego starcia wyjść zwycięsko. Boję się ryzykować obstawiania tej walki u bukmachera po takim kursie.
Mała uwaga techniczno-językowa. Niektóre wyrazy niepotrzebnie zakończyłeś „ę”. Powinno być „e”. Miało to miejsce m.in. w zwrotach:
„wypunktowuję brazylijczyka”
„przygotuję się optymalnie”
Oczywiście to pierdołki, ale dziwnie się czyta takie zdania. ;)
Analizy bardzo mi się podobają. Życzę wytrwałości w dalszej pracy.
Nie stawiałbym na Glovera po tak niskim kursie. Te Huna często się odsłania, przez co przyjmuje niepotrzebne ciosy, jednak biorąc pod uwagę jego eksplozywność może zaskoczyć Teixeirę w półdystansie i tak po kombinacji ciosów sprawić, że Brazylijczyk będzie musiał odłożyć w czasie swoje marzenia o mistrzowskim pasie. Uważam, że wielu typujących może niepotrzebnie się połasić i jednocześnie przejechać na tym typie. Oczywiście w teorii Teixeira ma po swojej stronie wszelkie atuty, aby tę walkę zwyciężyć, jednakże kurs jest na tyle niski, że nie warty grania. Paradoksalnie, wolałbym postawić singla za niskie pieniądze na Te Hunę. Kurs 3.40 na bet365.com.
Typy raczej oczywiste, które odzwierciedlają małe kursy. Dziwne, że nie wziąłeś na tacę pojedynku Story vs Pyle, bo Story to wg mnie bardzo dobra okazja, żeby pomnożyć większy hajs. Wg mnie sztuką w bukmacherce jest podawanie underdogów albo nieznaczych faworytów, żeby ewentualny zarobek był w miarę satysfakcjonujący. Ja z UFC 160 gram Storego i Hunta z wiadomych powodów za parę dyszek, ale tego typu na pewno nikomu nie polecam. :)
Dzięki, Szady, za cynk, my bad. Poprawione.
Analiza pierwszorzędna! Wieczorem dorzucę swoją opinię, a jutro lub pojutrze w zapowiedzi gali dokładnie przyjrzę się dwóm pojedynkom wagi ciężkiej.
Jest też błąd w zasięgu. Teixeira ma 193 cm, a nie 183.
Dzięki, moje gapiostwo przy przepisywaniu.. Teraz już wszystko powinno grać.
Glover ma 33 lata a nie 26
Szady
Co do Cerrone, to większość tego co napisałeś było w mojej analizie. Osobiście nie zgadzam się z tym, że „każda z jego walk jest wielką niewiadomą. Kowboj ma zestaw umiejętności dzięki, którym jest wstanie pokonać niejednego zawodnika z TOP 10. KJ Noons natomiast z bilansem 1-3 w wadzę lekkiej kompletnie mnie nie przekonuję i mimo teoretycznych szans na jego wygraną uważam, że Cerrone musiałby być cieniem samego siebie aby to przegrać. No jest jeszcze opcja, że da się załatwić tak jak Franklin Cungowi, w MMA nigdy nic nie jest pewne. Mimo wszystko zgadzam się z Tobą, że przy słabej dyspozycji Kowboj może tą walkę przegrać. Na papierze Cerrone jest wyraźnie lepszym zawodnikiem, ale nie może zlekceważyć Noonsa
Comber
Dla mnie Glover obok Gustafssona to czarny koń tej dywizji. Mauler jest już o krok od walki o pas i podejrzewam, że Glover będzie następny. Po tym co Te Huna pokazał z drewnianym Jimmo nie uwierzę, że wygra z Teixeirą dopóki tego nie zobaczę. Ja jestem konsekwentny w stawianiu na niego i póki co nie żałuję.
Co do błędów i Waszych uwag na temat mojej pisowni, analizy itd to zapewniam, że wszystko będzie brane pod uwagę. Musimy jeszcze z Naiverem doszlifować kilka formalności i następne wydanie powinno być już niemal „idealne”
Zachęcam Was również do podawania swoich typów, analiz i pytań na temat walk, których tutaj nie zamieściłem.
Planujesz w betting clubie skupić się na najciekawszych walkach, kursach, czy może będziecie rozszerzać ten cykl o większą ilość walk w przyszłości?
Ze swojej strony zarzucę takim małym typaskiem: Antonio Silva – Cain Velasquez – powyżej 1.5 rundy, który zagram od razu jak się pojawi na bet365. Uzasadnienie będzie krótkie. Cain pomimo swoich umiejętności miał bardzo dużo szczęścia z podłapaniem nogi Silvy już w początkowych sekundach walki. Myślę, że Pezao będzie przygotowany teraz lepiej i nie będzie wdawał się w elementy walki, które nie są częścią jego taktyki. Poza tym wydaje mi się to dość charakterny zawodnik. Dodatkowo zmotywowany szansą zdobycia pasa.
I drugi typ, który biorę osobiście pod uwagę to wygrana JDS by decision. Nie sądzę, żeby Hunt zafundował KO Brazylijczykowi. Za dobrym boksem JDS dysponuje, żeby mógł być zdewastowany przez Nowozelandczyka.Do tego zasięg na korzyść JDS, który będzie wspomagał się sporą ilością jabów, którymi będzie ustawiał sobie Hunta. Zejścia do parteru z Huntem raczej obawiąc się nie musi. Co więcej Hunt nigdy nie był znokautowany poprzez cios w głowę – ani w K1, ani w MMA. Co do tego typu boję się tylko KO/TKO po ciosie na wątrobę Hunta, ale JDS to nie Semmy Schillt i jego kopyto :)
Jak pojawią się kursy to zapodam.
Swoją drogą świetny wstęp. Lekki, żartobliwy ;D
Hmm, dla mnie jednak faworytem jest Maynard i na niego postawię hajsy. Według mnie beznadziejna walka z Guidą była spowodowana bezpłciowością tego drugiego. Wierzę, że Gray ma ambicję, by dzierżyć pas – niedawno też zaczepiał „mistrza” dywizji (mówił, że Benson dostał wpierdol od Frankiego, którego oszukali sędziowie), co może sugerować chęć walki o pas.
Co do reszty się zgadzam. Skoro Glover przetrwał bez problemów wymianę cepów z Rampagem, to nie wyobrażam sobie, jak Te Huna miałby go posłać na deski.
p.s. genialny wstęp :)
Co do głównego typu, to nie ukrywam, że darzę pewną sympatią Jamesa Te Hunę, ale przyznaję, że jego starcie z Jimmo rozczarowało – spodziewałem się, że w stójce Te Huna poradzi sobie dużo, dużo lepiej. Owszem, pokazał ogromne serce do walki, niezłą szczękę (a przynajmniej umiejętność dojścia do siebie po mocnym ciosie) i dobre zapasy, ale to faktycznie na Teixerę może okazać się za mało. Brazylijczyk jest surowy boksersko, ale będzie prawdopodobnie dysponował przewagą siły, a i szczękę ma nie od parady – wiem, starcie z dziadkiem Jacksonem to może nie najlepszy tego wskaźnik, ale jednak Rampage kilka razy czysto trafił Glovera, co kończyło się jedynie kwaśnym uśmiechem tego ostatniego.
Kciuki będę jednak ściskał za Te Hunę – jego przewagą powinna być szybkość i dobre kombinacje bokserskie. Ryzyko jest oczywiście takie, że Australijczyk trzyma głowę wysoko, narażając się na kontry, ale mimo wszystko być może któryś z jego firmowych podbródkowych dojdzie i naruszy Teixeirę. Jakieś szanse, niewielkie, ale zawsze, upatrywałbym też w obaleniu Teixeiry, ale to raczej nastawienie życzeniowe.
Dla zainteresowanych, tutaj Sierpem z Te Huną w roli głównej –> http://www.lowking.domenomania.eu/sierpem-james-te-huna-analiza-boks/
***
Jeśli chodzi o Grant vs Maynard, to tak jak napisałeś, kluczem może być nastawienie i motywacja tego drugiego. Jeśli przepracował ostro okres przygotowawczy i ma „ogień”, pozamiata oktagon Grantem, choć co do zapasów tego ostatniego nie byłbym taki krytyczny – owszem, z łatwością obalał go Hendricks, ale już z Shanem Rollerem TJ zaprezentował się całkiem solidnie pod tym względem, więc.. różnie może być.
***
Cerrone wydaje mi się zdecydowanym faworytem i nie bardzo widzę sposób, w jaki KJ Noons mógłby wygrać. Ma niezły boks i pracę nóg, ale to za mało. Poza tym Cerrone od pracuje już z psychologiem, więc jego nastawienie powinno być lepsze :D
***
Ze swojej strony zwróciłbym uwagę na walkę Abela Trujillo vs Khabibem Nurmagomedovem. Faworytem jest, oczywiście, Rosjanin, ale kurs w okolicach 3.30 na Trujillo jest chyba przesadzony. Amerykanin świetnie zaprezentował się w starciu z LeVesseurem, doskonale broniąc wszystkich prób sprowadzeń, korzystając ochoczo i kreatywnie z łokci i kolan, którymi zakończył walkę. Jest szalenie dynamiczny i mobilny w stójce, kondycję też zdaje się mieć niezłą – po pierwszej rundzie, która toczyła się w klinczu, drugą rozpoczął zupełnie jak pierwszą. Nie widziałem, niestety, pozostałych jego walk, ale uważam, że to, co zaprezentował w pierwszej w UFC, jest wystarczające, by określić go mianem człowieka-zagadki, który może sprawić niespodziankę. Poza tym trenuje w Blackzilians, a ci najgorsze mają już chyba za sobą :)
***
Ponadto kursy na Mike’a Pyle’a oraz Nan-Shon Burrella wydają się nieco zawyżone.
***
Jeśli chodzi o dwa najcięższe pojedynki, to jutro wieczorem wrzucą szczegółową analizę obu starć, z których JDS vs Hunt zapowiada się wyśmienicie.
Tsubasa
Będę się skupiał na najciekawszych kursach. Ranga walki będzie sprawą drugorzędną.
Co do ilości typów różnie to będzie bywać. Czasami pojawią się 3 typy, czasami 2, czasami 4 itd. Nie planuje wrzucać po 7,8 typów kosztem rzetelnej analizy, bo to ona ma być siłą tego tematu. Po za tym Betting Club to miejsce dla Was (czytelników). w którym możecie podawać swoje typy, wymieniać się wiedzą i spostrzeżeniami. Klub jest otwarty dla wszystkich, którzy lubią typować lub analizować walki. Jeśli zabraknie analizy pojedynku nad którym ktoś się zastanawiał, śmiało pytać w komentarzach. Możecie liczyć na pomoc moją, Naivera lub kogoś z czytelników
Paweł
W 2008 roku Mark Hunt przegrał przez KO z Melvinem Manhoefem po prawym sierpowym na szczękę. Mit jego tytanowej szczęki został wtedy dość brutalnie obalony przez zawodnika, który ważył ponad 40kg mniej. Nie zmienia to faktu, że Hunt to jeden z najtwardszych zawodników w branży i Junior może mieć problem ze skończeniem tej walki przed czasem. Mimo wszystko biorę pod uwagę taką możliwość, JDS „ściął” Velasqueza i jak dobrze trafi Hunta to jest szasna, że wygra przed czasem
Prawda, przeoczyłem ten fakt, że został przez Manhoefa znokautowany. Natomiast nie zgodzę się, że mit został obalony. Widziałem kilka bijatyk, bo tak trzeba to nazwać Hunta w K1, gdzie przyjmował naprawdę mocne ciosy, zupełnie odsłonięty – choćby z Ray Sefo, które powodowały tylko uśmiech na jego twarzy. Zresztą podczas walki o ile dobrze pamiętam z Crocopem otrzymał też potężny hajkik na głowę, który nic, kompletnie nic u niego nie spowodował. Jakby się lepiej przyjrzeć, to tych mocnych ciosów było naprawde sporo.
Dalej będę się upierał, że jego szczęka jest tytanowa.
Przy okazji nokautu z rąk Manhoefa Hunto po prostu biegł na Holendra z nisko opuszczonymi rękami – kolizja 130 kilogramowego pędzącego ciała z pięścią Melvina nie mogła skończyć się inaczej.
Co, oczywiście, wcale nie znaczy, że JDS nie jest w staniu skończyć Hunta, choć nie wydaje mi się to prawdopodobne – Brazylijczyk walczy od pewnego czasu ostrożniej niż kiedyś.
Naiver
Zastanawiałem się nad Abelem Trujillo i mam podobne zdanie jak Ty. Powód dla którego nie ma go w moim temacie jest jeden. Marcus LeVesseur wziął walkę z Trujillo z około 30 godzinnym wyprzedzeniem. Oryginalnym przeciwnikiem miał być Tim Means, który na chwilę przed ważeniem poślizgnął się na wadzę i rozwalił sobie głowę. W związku z tym wygrana Abela jest dla mnie mało wartościowa i wolę poczekać na pojedynek z Nurmagomedovem, żeby ocenić jego umiejętności
Co do walki Story vs Pyle to powiedz mi czy Pyle będzie walczył z tym Storym, który wypunktował Alvesa i Hendricksa, czy z tym Storym, który przegrał przez decyzję z Brennemanem? Story to kolejny zawodnik z fabryki wyrobów chimerycznych i mam dystans do typowania jego walk mimo, że ma spory potencjał
Paweł
Tak jak napisałem: „Nie zmienia to faktu, że Hunt to jeden z najtwardszych zawodników w branży…” Co do obalonego mitu to kto śledził karierę Hunta ten wie, iż krążyły opinie o tym zawodniku, że najprościej mówiąc nie da się go znokautować. Manhoef ten mit obalił i o to mi chodziło.
Slim
No tak, tylko problem w tym, że na razie tylko Manhoefowi się to udało, a prób w postaci mocnych ciosów i zawodników, którzy je posyłali było duuużo :)
Slipmych, masz rację co do 30-godzinnego wyprzedzenia, ale LeVesseur był w gazie, bo miał walczyć na tej gali z Chiesą, który wypadł na tydzień przed galą. Niby można założyć, że w takim razie przez te kilka dni, w ciągu których Marcus nie był planowany na galę, mógł się „obijać” i stracić to, co wypracował, przygotowując się do starcia z Chiesą, ale – podobno – od momentu jak Chiesa wypadł, włodarze UFC mówili LeVesseurowi, żeby trzymał formę i robił wagę, bo nie wiadomo, co się stanie. I wypadł Means, a na jego miejsce wskoczył LeVesseur. Owszem, przygotowywał się pod innego zawodnika, ale w sztosie był jak najbardziej.
Polecam słuchac wypowiedzi usera markhunto. Gość zna się na tym! :-)
Ciekawe analizy. Dobry temat.
Jakiego buka polecacie pod mma?
Brut
Pinnacle sports – Oferta obejmuje tak właściwie tylko UFC. Mają natomiast najwyższe kursy. Polecam osobą, które lubią grać single za większą sumę bo lepszej oferty nie znajdziesz u innego buka
Betsafe – Na KSW, MMA ATTACK I UFC zawsze niemal pełna oferta. Kursy wysokie, do tego chyba bardziej opłaca się grać kombinację niż na Pinnacle. Można również obstawiać w jaki sposób skończy się walka itd. Bardzo bogata oferta i dobre kursy czynią z Betsafe jednego z nalepszych bukmacherów na rynku
Bet at home to chyba najbogatsza oferta na rynku, dużo mniejszych gal do obstawienia. Kursy jednak zdecydowanie zbyt niskie jak na obecną konkurencję
Unibet ma średnie kursy ale jeden duży plus, który go wyróżnia. System „live” dzięki, któremu można obstawiać walki podczas ich trwania
Naiver
Prawda jest być może gdzieś pośrodku, ciężko gdybać teraz czy LeVesseur był w „gazie” czy nie. Co by jednak nie pisać Trujillo vs Nurmagomedov to jeden z najciekawszych pojedynków na tej gali i liczę na dobry fight. Wygrana Rosjanina nie musi być taka oczywista jak przedstawiają to kursy
Pochyliłbym się jeszcze nad walką, która również szalenie mnie interesuje, bo uważam obu zawodników za nieoszlifowane talenty – Dennis Bermudez vs Max Holloway.
Obaj stoczyli prawdziwe wojny w swoich ostatnich pojedynkach – Bermudez z Grice, Holloway z Garcią. Max jest cholernie uzdolnionym i kreatywnym strikerem, który zaczął powoli uczyć się trochę ogłady w oktagonie – jest znacznie ostrożniejszy po porażce z Poirierem i rozważniej korzysta z wszelkiego rodzaju „spinning shits”. Coraz lepiej też broni obaleń, bo parter ma raczej mocno kiepskawy. Jest od Bermudeza wyższy o 12 cm i ma dłuższy zasięg ramion o 10 cm. Dysponuje solidną szczęką.
Kluczowym pozostaje pytanie, czy uda mu się bronić sprowadzeń Bermudeza, bo nie ma najmniejszych wątpliwości, że ten ostatni będzie chciał przenieść walkę do parteru. Wydaje mi się, że Holloway ma na to większe szanse, niż mogłoby wynikać z kursu w okolicach 2,75 na niego.
Bardzo dobre analizy, ale mam pytanie. Czy wobec typu dnia na Glovera uważasz ze kurs na niego jest zawyżony?
Przedni klimat i interesujące analizy. Osobiście stawiam single na Granta, Trujillo i Whittakera.
Naiver
Max Holloway moim zdaniem nie zaskoczy. Bermudez jest dla niego za silny fizycznie, jego zapasy też powinny zdać egzamin. W stójce Max może mieć przewagę ale podejrzewam, że przegra minimum dwie rundy
Loping
Tak myślę. Spodziewam się egzekucji na Te Hunie. Cerrone i Smitha już taki pewny nie jestem
Doskonała robota z tymi analizami, pozwalają znacznie bardziej wgryzc się w pojedynki. To chyba jedyny polski portal gdzie takie analizy się ukazują (mówię też o Sierpem).
Co do samych typów, to powiem tak – Teixeiry nie zagram, bo za niski kurs. Podobnie Cerrone. Kusi mnie trochę Whittaker, bo kurs wysoki a jak najbardziej może ustrzelic Smitha. Na pewno za to zagram Granta, w czym utwierdzila mnie ta analiza.
Jeśli coś mogę zaproponować to dobrze byłoby na końcu zobaczyć, jak Ty stawiasz. Bo rozumiem, ze same single?
Slipmych jest szansa zobaczyć jakie pojedynki zagrałeś? Za jakie stawki i czy single, czy łączone?
Burrick, Orestos – Wasze pytania się powielają więc odpowiem za jednym razem na oba
Nie będę podawał swoich kuponów i sum, które ewentualnie postawię. Przedstawione kursy staram się podawać w jak najjaśniejszym świetle. O tym co zrobi z nimi czytelnik to już jego decyzja. Każdy jest odpowiedzialny za swoje pieniądze i swoją taktykę. Mam inną idee na moją rolę w tym temacie.
Oczywiście jeśli ktoś ma wątpliwości co do swojej taktyki i stawek może zapytać o poradę w Betting Club. Klub jest otwarty 24h na dobę :)
Ps. Ogólnie nie stawiam samych singli. To zależy od atrakcyjności danego kursu i gotówki, którą mogę wyłożyć
Szkoda. W sumie jestem zaskoczony, bo ją stawiam w zasadzie tylko single..
Zastanawiam się, czy to, ze Khabib miał 158 i nie scinal gra na jego korzyść czy niekorzyść? No i jednak wbrew analizie Te Huna był sporo większy od Teixeiry.. nie mówię, ze automatycznie jest silniejszy, ale..
Pożyteczne analizy!
Teixeira dzisiaj będzie wyglądał zupełnie inaczej niż na wazeniu.
Co myślicie o kombinacji JDS, Bermudez, Nurmagomedov?
Marek
Co do ważenia to Te Huna i Glover są tego samego wzrostu, Australijczyk się bardziej wyprostował, może zdrowszy kręgosłup ma :) Patrząc natomiast na ramię i biceps to optycznie Glover tutaj wyraźnie góruje nad rywalem objętością. Na konferencji Glover też wyglądał jak zawodnik z wagi wyżej jak stanęli naprzeciwko siebie w koszulkach. Co do siły fizycznej to zobaczymy w walce jak to będzie wyglądać, Te Huna też do słabych nie należy
Co do nadwagi różnie to bywa. Czasami ma to wpływ, czasami nie. Możliwe, że Khabib był chory lub miał jakąś kontuzję i dlatego wagi nie zrobił. Możliwe, że ścinał ostro do końca bo wiedział, że ma nadwagę i odbiję się to na jego kondycji w walce. Może być też tak, ze wyjdzie jak nowo narodzony do walki, recepty tutaj nie ma
Kasztan
JDS to teoretycznie faworyt i myślę, że wygra ale po tak niskim kursie bym nie grał. Waga ciężka daję najbardziej nieprzewidywalne walki w UFC
Nurmagomedov też mi się nie uśmiecha. Problemy z wagą i nieprzewidywalny przeciwnik. Trudny orzech do zgryzienia.
Bermudez moim zdaniem wygra, jeśli nie zabraknie mu rozumu w głowię i będzie używał swoich zapasów zamiast walczyć w stójce, to spokojnie minimum dwie rundy wyciągnie na swoją korzyść
Dzięki. To jeszcze pytanie jak to jest z kursami po wazeniu? Czy buki biorą pod uwagę, że ten ma nadwage, tamten marnie wyglądał i zmieniają kursy?
Kursy zmieniają się według tego jak ludzie obstawiają. Jeśli np 1000 osób postawi na Juniora po kursie załóżmy 1.3 (Hunt 4.2), to ten zmieni się na 1.27 (Hunt 4.35) itd.
@Puczi
A to nie zależy przypadkiem od tego ile zostanie postawione przez te 1000 osób?
Wydaje mi się, że nie. 100% pewności nie mam, bo każdy bukmacher może robić inaczej, ale chodzi o to, że jeśli 1000 osób postawiło na Juniora, a 10 na Hunta, to znaczy, że kurs na JDS jest bardzo korzystny i wypada go zmniejszyć.
Zależy ile pieniędzy postawiło te 1000 osób na JDS, a ile 10 na Hunta.
Bukmacherzy to sztab fachowców i dobrze wiedzą jak manipulować kursami, aby wciągnąć w swoje sidła przyszłe ofiary i ich pieniądze.
Co do tego czy niezrobienie wagi może mieć wpływ na kurs to wątpię. W chwili jednak gdy ukarzę się informacja o zawodniku, która mówi o jego kontuzji, chorobie czy problemach osobistych, to jak najbardziej możliwe jest, że mogą zmienić kurs natychmiast i nie czekać na 1000 osób, które wykorzystają swoją szansę i zagrają po zawyżonym kursie grabiąc ich z pieniędzy
Zastanawiam się, na ile Nurmagomedov odepchnął Trujillo, bo był wściekły o tą wagę, a na ile chciał sprowokować rywala do tego, żeby w oktagonie rządziły nim emocje – a Abel nie wydaje się gościem, któremu dużo do tego potrzeba ;)
Ja dzisiaj sobie poczytałem o tym Trujillo i się okazało, że facet to damski bokser i kryminalista. Co jak co, ale znęcanie się nad kobietą, która urodziła mu dzieci jest zachowaniem poniżej krytyki. Straciłem do niego szacunek jako człowieka i raczej nie będę mu kibicował
Slipmych
Nie rób mu tego, bo jeszcze to przeczyta i załamany przegra.
Faktycznie.. tu link ze szczegółami –> http://www.mmafighting.com/2012/12/9/3748316/the-problem-with-promoting-abel-trujillo
Nic tylko pogratulować. :) Co prawda Smith nie wszedł, ale reszta elegancko. Ja grałem tylko singla za 100 zł na T.J. Granta i jestem zadowolony.
Dzięki. W sumie jestem zadowolony z takiego debiutu. Mam lekkie niedosyt bo do końca się zastanawiałem czy podać Coltona czy Bermudeza, zdecydowałem się na Coltona ze względu na ciut wyższy kurs. Robert Whittaker miał lepszy gameplan i okazał się lepszym zawodnikiem. Walka w stójce nie mogła się inaczej skończyć o czym pisałem w analizie. Mimo wszystko gala na plus
Dobre typowanie – i potwierdzam, że Slipmych pierwotnie przesłał tylko trzy pierwsze typy, wahając się i w ostatniej chwili dosyłając Coltona. Gratulacje!
Takie mam pytanie wybiegające co prawda daleko w przyszłość, ale po czytaniu wielu komentarzy, bardzo mnie frapujące. Jak myślisz Slipmych, obstawianie Walusia w walce z Olim Thompsonem będzie miało jakiś większy sens? Jeśli kurs byłby odpowiednio wysoki, to bym się chyba skusił. Oli oczywiście ma w CV wpisane „UFC veteran”, ale dobrze pamiętam jak te jego walki wyglądały. Kamil też magikiem nie jest, ale umiejętnie dobrany gameplan mógłby mu pomóc zniwelowac główny atut Thompsona, którym jest niewątpliwie siła fizyczna.
Thompson jest w zasięgu Walusia i Polak ma realne szansę taką walkę wygrać. Nie chcę nic obiecywać, ale nie wykluczam, że w Betting Club wezmę pod lupę ten pojedynek
A ja jestem wyjątkowo wkurzonym na sędziów w walce Hollowaya. IMHO Max zdecydowanie wygrał 2 pierwsze rundy i powinien wygrać całą walkę.
http://mmadecisions.com/decision.jsp?id=4248
Nie chodzi tylko o to, że postawiłem na niego singla po kursie 3.4 :), ale ta decyzja naprawdę była niezrozumiała!
Na żywo typowałem to 10-9 Holloway, 10-10 i 10-9 Bermudez.
Holloway wygrał 29-28 moim zdaniem. Bermudez miał beznadziejny gameplan i dopiero pod koniec 2 rundy przypomniał sobie w czym jest najlepszy.