Betting Club, episode 19 – UFC on Fox 9
Demetrious Johnson | ||||
Kurs bukmacherski ≈ 1.72 | ||||
Waga musza – 125 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Demetrious Johnson | vs | Joseph Benavidez | ||
27 | Wiek | 29 | ||
18-2-1 | Rekord MMA | 19-3 | ||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… |
Analiza
Po raz pierwszy w Betting Club pojawia się jeden z najbardziej niedocenianych mistrzów MMA na świecie. Demetrious Mighty Mouse Johnson jest pierwszym w historii UFC mistrzem wagi muszej i systematycznie pracuje na to, aby stać się pierwszym w historii UFC dominatorem tej dywizji wagowej. Jego rywalem będzie Joseph Benavidez – zawodnik, który już raz z potężną myszą przegrał. Zdaniem bukmacherów jest to bardzo wyrównane starcie i Mighty Mouse jest w ich ocenie nieznacznym faworytem. W mojej ocenie kurs na Johnsona jest zawyżony, dlatego w poniższej analizie będę faworyzował aktualnego mistrza, który przy korzystnych wiatrach powinien obronić pas mistrzowski.
Dlaczego warto postawić na Demetriousa?
Kondycja. Demetrious Johnson śmiało może rywalizować z GSP o miano króla P4P tej płaszczyzny walki. Pierwszy mistrz wagi muszej federacji UFC pracuje przez 25 minut walki jak maszyna. Joseph Benavidez nie należy do grupy zawodników słabych kondycyjnie, ale utrzymanie tempa potężnej myszy może być dla niego niewykonalnym zadaniem.
Strategia. Matt Hume sprawił, że Mighty Mouse jest jednym z najlepiej poukładanych zawodników w całym MMA. Demetrious w każdym pojedynku ma ustaloną bezbłędną taktykę, którą potrafi realizować w równie bezbłędny sposób. Sztab Alpha Male ma nad czym rozmyślać, ponieważ pokrzyżowanie planu na walkę Johnsona to zadanie, którego ostatnio nikomu nie udaje się wykonać.
Szybkość. Joseph Benavidez to bardzo szybki zawodnik, ale Mighty Mouse to Speedy Gonzalez wagi muszej, który fantastycznie pracując na nogach, jest zawodnikiem niemal nieuchwytnym dla swoich rywali. Tylko John Dodson może rywalizować w tym aspekcie walki z mistrzem, ale i on poległ…
Wszechstronność. Demetrious Johnson jest zawodnikiem wszechstronnym w 100%. Stójka, grappling, kondycja, strategia. Mighty Mouse ma w swoim arsenale wszystko, co zawodnik MMA mieć powinien.
Co Benavidez ma na Johnsona?
Siła uderzenia. Benevidez to bestia w stójce i jego ręce, jak na dywizję muszą, są bardzo ciężkie. Z pewnością siła uderzenia zawodnika Alpha Male to atut, w którym Demetrious mu nie dorównuje.
Efektywne BJJ. 8 wygranych przez poddanie, w tym 4 urwane głowy przez gilotynę. Jeden błąd przy zejściu w nogi, lub moment nieuwagi w parterze, może potężną mysz drogo kosztować.
Alpha Male. Tutaj żaden komentarz nie jest potrzebny. Zawodnicy Alpha Male zdominowali 2013 rok. Jedyne czego potrzebują, to ukoronowania tego roku pasem mistrzowskim UFC i Joseph Benevidez ma szanse to zrobić. Czy mu się uda? Szansa na to jest na pewno.
Czynnik X#1 – UFC 152 – Demetrious Johnson vs. Joseph Benavidez I
Nie da się ukryć, że Demetrious Johnson już raz Josepha Benavideza pokonał. I co najciekawsze, pokonał go w walce, którą teoretycznie miał przegrać. Na UFC 152 doszło do wyjątkowej walki, która miała wyłonić pierwszego w historii mistrza wagi muszej federacji UFC. Zdecydowanym faworytem przed pierwszym starciem był Joseph Benavidez. Bukmacherzy wystawili takie oto kursy przed pierwszym starciem Johnson vs. Benavidez:
Demetrious Johnson ≈3.26
Joseph Benavidez ≈1.39
Na portalach internetowych, gdzie odbywało się głosowanie fanów, również górą był Joseph Benavidez. Jakie było zdziwienie wszystkich specjalistów, kiedy górujący szybkością, kondycją i inteligencją w klatce Mighty Mouse wypunktował zawodnika Alpha Male, po czym zawisł na jego biodrach pas mistrzowski. Mimo, że walka nie była jednostronna, werdykt sędziowski uważam za słuszny. Demetrious Johnson był zawodnikiem po prostu lepszym. Punktowałem tą walkę w następujący sposób:
1r. 10-9 Mighty Mouse
2r. 10-9 Benavidez
3r. 10-9 Mighty Mouse
4r. 10-9 Benavidez
5r. 10-9 Mighty Mouse
Suma 48-47 Mighty Mouse
Na największą uwagę w tej walce zasługuję fakt, jak nieuchwytnym zawodnikiem dla Benavideza był Mighty Mouse. Według strony fightmetric.com, Joseph wyprowadził:
– 250 znaczących uderzeń, z czego
– 44 celnych, co daje wynik
– 18% skuteczności
Czy to jeden z najgorszych wyników w historii walk mistrzowskich w MMA?
Drugim aspektem, na który powinno się zwrócić uwagę, jest bierność zapaśnicza Demetriousa w pierwszej fazie walki. Mighty Mouse przypomniał sobie o tym, że jest genialnym zapaśnikiem dopiero w drugiej połowie 4 rundy, po tym, jak Benavidez najpierw posłał go ciosem sierpowym na deski, po czym dusił gilotyną. Po tych trudnych chwilach Demetrious postanowił użyć swoich zapasów, dzięki czemu skontrolował ostatnie 7 minut walki, dając jasno do zrozumienia, że to on jest lepszym zawodnikiem w tej płaszczyźnie. Statystyki zapaśnicze podane przez stronę fightmetric.com w tej płaszczyźnie również nie kłamią:
Demetrious Johnson – 5 obaleń na 10 prób – 50% skuteczności
Joseph Benavidez – 0 obaleń na 7 prób – 0% skuteczności
Wnioski:
• Demetrious Johnson wygrał pierwszą walkę w pełni zasłużenie mimo, że Benavidez był jej zdecydowanym faworytem.
• Demetrious Johnson był zdecydowanie lepszym zapaśnikiem, chociaż udowodnił to dopiero w końcowej fazie walki. Są zatem podstawy, aby przypuszczać, że tym razem mistrz dywizji muszej użyje swojego arsenału zapaśniczego wcześniej, co nie wróży Benavidezowi świetlanej przyszłości.
• Mighty Mouse posiada jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą pracę nóg w UFC, dzięki czemu i tym razem Benavidez nie raz będzie łapał muchy w powietrzu, zamiast bić swojego rywala po głowię.
Czynnik X#2 – kto się szybciej rozwija?
Mimo fantastycznych popisów zawodników Alpha Male w 2013 roku mam wrażenie, że to jednak Mighty Mouse jest tym, który z walki na walkę wygląda coraz lepiej i przyswaja umiejętności MMA w szybszym tempie od swojego rywala. Joseph Benevidez trenuje umiejętności stójkowe z Duanem Ludwigiem i podejrzewam, że to w tej płaszczyźnie poczynił największe postępy. W pozostałych płaszczyznach walki to mistrz powinien okazać się tym, który więcej się nauczył, dlatego szanse Demetriousa na obronę pasa mistrzowskiego są naprawdę wysokie.
Podsumowanie
Kurs bukmacherski uważam za:
————————————————- | |
Bezkonkurencyjny | |
————————————————- | |
Atrakcyjny | |
————————————————- | |
Godny uwagi | |
————————————————- | |
Średni | |
————————————————- | |
Panie, idź, Pan w … | |
————————————————- |
Joseph Benavidez to killer, który jest w stanie pokonać przed czasem każdego zawodnika dywizji muszej i nie mam co do tego większych wątpliwości. Absolutnie nie sugeruję, że to będzie jednostronny pojedynek i jedyne, co Mighty Mouse ma do zrobienia, to postawienie kropki nad i. Trzeba skupić się jednak na faktach – Mighty Mouse jest mistrzem, który rozwija się najszybciej w całej dywizji. Jego praca nóg ociera się o doskonałość. Jego timing zapaśniczy jest fenomenalny. Do tego dochodzi szybkość, której nie powstydziłby się wyżej wspomniany Speedy Gonzalez, nienaganna kondycja i umiejętność niemal bezbłędnej realizacji wyznaczonej na walkę strategii. Suma tych zalet sprawia, że Demetrious Mighty Mouse Johnson jest dla mnie jednym z najlepszych zawodników MMA na świecie bez podziału na kategorie wagowe, dlatego nie widzę w dywizji muszej fightera, który będzie faworytem w starciu z obecnym mistrzem.
na bowlinga jest 1.8 aktualnie ja dalem na trujilo.
Slip co powiesz o grrenie i mcgee?
analiza w stylu jacka gmocha mnie rozwalil i postaiwe pare groszy na codego:) o jakiej walce i spadajcaym kursie byla mowa w poprzednim BC?
poszlo:
UFC on FOX 9: Johnson vs Benavidez 2
1Kupon:
1. Alptekin Ozkilic – Darren Uyenoyama Typ2 Kurs:3 (moj cichy faworyt)
AKO:3 Stawka:pol podstawy
2Kupon:
1.Bobby Green – Pat Healy Typ1 Kurs:2.15
AKO:2.15 Stawka:stawka podstawowa
3Kupon:
1.Demetrious Johnson – Joseph Benavidez Typ1 Kurs:1.77
2. Michael McDonald – Urijah Faber Typ2 Kurs:1.63
AKO:2.89 Stawka:podstawa
4Kupon:
1.Court McGee – Ryan Laflare Typ1 Kurs:2.02
AKO:2.02 Stawka: x2podstawa
5Kupon:
1. Cody McKenzie – Sam Stout Typ1 Kurs:3
AKO:3 Stawka:pol podstawy
6Kupon:
1.Abel Trujillo – Roger Bowling Typ1 Kurs:2.03
AKO:2.03 Stawka:podstawa
Historia spadającego kursu dotyczy Ryana Laflare’a. Jak szedłem spać, to kurs na tego zawodnika wynosił ≈2.20, jak wstałem rano to kurs wynosił ≈1.68. W linku poniżej historia tego kursu.
http://i42.tinypic.com/24ycnyh.jpg
Nie chciałem popełnić błędu z walki Whittaker vs. McGee, kiedy myślałem, że Robert będzie underdogiem, a było odwrotnie. Powinienem był sobie wtedy odpuścić, a mimo wszystko poleciłem kurs, na którym się zawiodłem i lipa wyszła.
Uważam, że szansę obu zawodników na zwycięstwo oscylują w granicach 50%. McGee walczy świetnie po zejściu do wagi półśredniej, ale Laflare to również rewelacja 2013 roku. W dodatku Ryan jest wszechstronniejszy i gdyby nie fakt, że wziął walkę w zastępstwie, to na pewno byłby dla mnie faworytem. Patrząc na to jak teraz wyglądają kursy, to raczej zagram Laflare’a w dublu za mniejszą stawkę.
Bobby Green to ciekawy zawodnik, ale nie przekonał mnie do siebie na tyle, żeby stawiać na niego w walce przeciwko Healy’emu. Myślę, że Pat to lepsza opcja, bo kurs jest naprawdę wysoki. Muszę się jeszcze zastanowić nad tym pojedynkiem.
Gala UFC on FOX 9 jest rewelacyjna dla graczy lubiących zakładać się z bukmacherami. Dużo wysokich kursów i fajny materiał do analiz.
Uważam, że kursy na dwie ostatnie walki wieczoru nie zachęcają na stawianie na któregokolwiek z zawodników. Zwolennik Fabera znajdzie kilka mocnych aspektów przemawiających na jego korzyść, fan McDonalda wyłuska te przemawiające za Michaelem. Nieco podobnie w walce Johnsona, choć uważam, że Benavidez ma odrobinę większe szanse niż daje mu w powyższym tekście Slipmych. Napiszę o tym w Przed Burzą.
Co do moich typów – na tą galę postawiłem na razie tylko jeden, do którego jestem przekonany. Właśnie na … Courta McGee. Nie wdając się w szczegóły, uważam go za minimalnego faworyta, kurs ponad 2.0 więc biorę w ciemno. Trzy elementy powinny przemawiać na jego korzyść. 1 – LaFlare wziął tą walkę w zastępstwie, a od poprzedniej minie ledwie ponad miesiąc. 2 – nieco związane z pkt. 1, ale i tak warte zaznaczenia – McGee dysponuje bardzo dobrą kondycją – jeśli dodamy do tego właśnie punkt 1, fakt, że w trzecich rundach LaFlare już mocno opada z sił oraz styl walki Courta (nieustanna presja), to… 3 – defensywne zapasy McGee powinny wystarczyć na LaFlare’a.
Zastanawiam się jeszcze nad Danzigiem i prawdopodobnie go zagram w singlu.
Cenna uwaga z gilotynami McKenziego w kontekście ostatniej porażki Stouta :)
No ja zaszalałem na tej gali.
Johnson – 1,794
Mendes/Lentz under 2,5 – 2,25
McDonald – 2,35
Lauzon/Danzig under 2,5 – 1,92
Johnson + Mendes + Lauzon + Barboza + Healy – 6,78
McKenzie – 3,0
Healy + Mendes – 1,98
Tak więc po weekendzie albo dziwki i szampan, albo chleb i wode!
i co slimpych byś zrobił be zemnie :)dobrego buka zapodałem hee
popieram Cody to duże value gali – może to i dziwak ale jego ostatnia walka jak zdominował zapaśniczo Garcie budzi respekt
Moje kupony na galę. Kolejność od tego na, który postawiłem najwięcej, do tego, na który postawiłem najmniej:
-Demetrious Johnson
-Roger Bowling
-Cody McKenzie
-Michael McDonald
-Ryan Laflare + Pat Healy
-Ryan Laflare + Cody McKenzie + Roger Bowling
Ryan Laflare vs. Court McGee. Uważam, że wszechstronność Ryana w połączeniu z jego ofensywnym stylem, może okazać się olbrzymią przeszkodą dla McGee, który będzie najgroźniejszy w drugiej połowie walki. Najbardziej interesującym aspektem tej potyczki jest dla mnie odpowiedź na pytanie, czy Laflare swoimi umiejętnościami zapaśniczymi będzie wstanie poskromić presję ze strony Courta. Jeśli tak, to walkę będzie miał raczej wygraną. Kurs powyżej 2.00 jest godny uwagi, więc go nie przegapiłem.
Healy nie jest 100% faworytem, jednak na chwilę obecną zapracował sobie na wyższe miejsce w rankingu. Czeka go trudna walka, ale liczę, że wygra co najmniej 2 rundy. Po za tym Nurmagomedov > Green, więc gorzej niż w ostatniej walce być nie powinno, chociaż w MMA wszystko jest możliwe.
Inne typy opisałem w analizach. Ostatni kupon puszczony bardziej dla zabawy. Za 10pln jest blisko 120pln do wyciągnięcia, dlatego majątku nie stracę, a jest o co grać :)
Puczi
Po weekendzie dziwki i szampan :) Masz za dobre kupony, żeby nie wyjść na +
Co myślicie o Johnsonie na punkty lub przez techniczną decyzję po kursie 2?
Johnson dec za 2.0 niby spoko, ale niczego pewnym być nie można. Pamiętasz poddanie Demetriousa na Moradze? Albo KO Kima na Silvie? Jak już, to wolałbym postawić Danzig by dec za 3.5.
Trudno sobie wyobrazic, ze Johnson wygra w inny sposob, niz przez decyzje sedziowska. Z drugiej strony kurs jest niewiele wyzszy, niz wskazanie tylko wygranej zawodnika, dlatego value prawie brak. Jesli Benevidez nie zrobil sporych postepow w przygotowaniu kondycyjnym, to przez ostatnie 10 min bedzie dla Johnsona latwym celem i moze zostac mocno obity, dlatego ja bym nie ryzykowal.
Moje ostateczne zakłady na galę:
– singiel na McGee (przy kursie 2.02)
– singiel na Danziga
– singiel na Benavideza
– singiel na Bowlinga
– Mendes przed czasem
– potrójny Barboza + Jorgensen + Ozkilic
mam pograne Mendesa po 1.31 na otwarciu w marathonbet i mi to wystarcza do tego z Boksu Thurmana na podbitkę
I kasa gra :)
Dziwie się, że nikt nie stawia na Castillo. Barboza jeszcze nie walczył z tak dobrym zapaśnikiem. Generalnie UFC go dobrze „prowadzi”. Wg mnie na ten moment to bardzo przeceniony zawodnik. Dlatego ja ryzykuje, choć w typerze stawiam na Barboze.
Co do Castillo, to powiem tak. Kurs jest lekko zawyzony, ale nie na tyle, zeby go zagrac. Nie skreslam calkowicie jego szans w tej walce, ale uwazam, ze solidny zapasnik z krucha szczeka, to zawodnik, z ktorym Barboza w ostatecznym rozrachunku powinien sobie poradzic. Kursu na Barboze tez nie polecam, bo 1.30 jest beznadziejnym mnoznikiem.
abel pieknie:P zniszczyl bowlinga
trujilo o grreen na singlach wchodzi
jeszcze mcgee
Jak dotąd nie jest to dla mnie najlepsza noc :P Nadzieja jeszcze w Danzigu, Benavidezie i Mendesie przed czasem.
Paanie, idź pan w chuj :(
Albo zdarzy się cud, albo przerwa, bo ostatnio szału nie ma.
Zainwestowane ~90zł, skończyło się na 70 w plecy.
Co prawda Weidman postawiony już miesiąc temu, ale do lutego chyba przerwa.
a ja na plus :
green singel
trujillo singel
faber+johnson
zepsul mcgee najwiekszy singiel
reszta za grosze
Dobrze, ze postawilem najwiecej na Johnsona, ale i tak w plecy :/ Co za pech z tym Laflare’m. Mialem go polecic w BC i postawic grubszy hajs, to kurs tak spadl, ze pozniej juz stracilem caly entuzjazm do tego typu.
Ogladalem poki co tylko trzy walki.
Bowling vs. Trujillo. Abel byl przygotowany na wszystkie sztuczki Rogera. Bowling natomiast zero pomyslu na walke. Powinien byl wiedziec, ze musi uwazac na klincz, tymczasem kazde kolano wchodzilo jak juz w maslo. Nie spodziewalem sie takiej dominacji, chociaz bralem pod uwage (T)KO ze strony Trujillo.
Laflare potwierdzil moje przypuszczenia, ze wystarczy miec dobre zapasy i „odwage”, zeby wypunktowac przereklamowanego na ta chwile McGee. Swietny wystep. Gdyby nie fakt, ze nie mial pelnego okresu przygotowawczego, to wygralby wszystkie 3 rundy.
No i na deser zostawilem sobie moj bet gali. Co tu duzo pisac. Niespodziewalem sie takiego zakonczenia walki, ale Benevidez to zawodnik slabszy od Johnsona, wiec i tak by tego nie wygral.
Wieczorem zobacze inne walki, wiec zobacze jak zle byly to typy.
Epizod 19 jeden z najslabszych w historii Betting Club…
No wreszcie Lauzon poszedł po rozum do głowy, poprawił nieco ofensywne zapasy i wziął się do roboty w swojej płaszczyźnie
Faber+Mendes+Lauzon+Barboza z kursem łącznym 3.95. :D Jestem chyba jednym z niewielu, który wyszedł na tej gali na plus.
To była ZŁA noc :)
nie byla taka zla
:)
Gratulację dla tych, którym udało się wyjść na plus. U mnie nie ma tragedii, ale jednak minus, więc coś zawiodło. Na następnej gali będzie lepiej.
Puczi to ty napisałeś na rocksach że Weidman dominował z Silvą w każdej sekundzie walki ???
I jak tam Slip, BC napisany? Jeśli tak, to kiedy go wstawiacie?
Dwie pierwsze analizy BC pójdą prawdopodobnie w środę.
Jestem na 99 % zdecydowany puścić za małą sumę taśmę :
Siver
Miller
Barnett
Rousey
Coś szczególnie tutaj zdaje się być ryzykowne i warte odpuszczenia? Z góry dzięki.
Wszyscy wymienieni to mocni faworyci, ale jeśli miałbym kogoś wyeliminować, to byłby to Barnett (kurs na Browne’a uważam za odrobinę atrakcyjniejszy) – jego gameplan będzie jest jasny jak słońce i myślę, że Jackson & co mogą coś przygotować na niego. To, że Barnett ubił jak psa Mira w klinczu (a to + obalenia będzie jego drogą do pokonania Travisa), nie jest jakimś wielkim osiągnięciem, bo ubijali go tam już wcześniej Carwin, Nogueira czy Cormier.
Jeśli Gamburyan trafi jakimś cepem lub zdoła obalić Sivera, może być różnie. Dodam jeszcze, że Siver pokonał Nunesa, a Gamburyan z nim przegrał, więc teoretycznie jeszcze większym faworytem czyni to Sivera, ale Slipmych i jego trójkąt bermudzki by się chyba nie zgodzili :D
Dzięki. W zasadzie myślę czy tego nie rozbić na 2 taśmy teraz.
Heh ja miałem zrobić sobie przerwę do lutego, ale nie dałem rady. Postawiłem na:
Barnett
Tibau + ME under 1,5 za 2.44
Weidman
Nie ME tylko Ronda-Miesha :(