Betting Club, episode 17 – UFC 167
Tyron Woodley | ||||
Kurs bukmacherski ≈ 1.91 | ||||
Waga półśrednia – 170 lbs | ||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Tyron Woodley | vs | Josh Koscheck | ||
31 | Wiek | 35 | ||
11-2 | Rekord MMA | 17-7 | ||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… |
Analiza
Po raz drugi w Betting Club pojawia się Tyron Woodley. Za pierwszym razem po jednej z najsłabszych walk w tym roku nie sprostał utytułowanemu Jake’owi Shieldsowi i w opinii dwóch sędziów po 15 minutach smyrania się w klinczu był gorszym zawodnikiem od swojego rywala. Mimo wpadki na UFC 161 postanowiłem dać mu jeszcze jedną szansę reprezentowania Betting Club z nadzieją, że gorzej niż ostatnio być nie może. Walka w analizie jest bardzo trudna, ponieważ Woodley i Josh Koscheck to zawodnicy o zbliżonych umiejętnościach, z których trudno wyodrębnić solidne argumenty na jedną ze stron. Czując zapach loterii w powietrzu skłaniam się ku Tyronowi z następujących względów.
Dlaczego warto postawić na Tyrona?
Świeżość. The Chosen One jest zawodnikiem z mniejszym przebiegiem. Przeszedł mniej kontuzji i podejrzewam ma w tym sporcie jeszcze większy zapas paliwa od Kosa, który po UFC 124 walczy tak naprawdę już tylko o pieniądze, ale do tego jeszcze wrócimy.
Motywacja. Woodley mimo, mniejszego doświadczenia walczył już z bardzo mocnymi rywalami i udowodnił, że nawet jeśli przegrywa nie odstaje od nich mocno umiejętnościami. Nie ma nic gorszego niż przegrana z Jake’iem Shieldsem po tak nudnej walce i kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej. Jeśli Woodley się nie załamał, a podejrzewam, że jest na takim etapie kariery, w jakim o to za wcześnie, to powinien wystrzelić swoje torpedy w Josha Koschecka z dziką furią, co nie wróży byłemu zawodnikowi AKA kolorowego spacerkiu w oktagonie.
Eksplozywność. Woodley jest szybszy od Kosa i bije w bardziej dynamiczny sposób. Niskim kopnięciem powalił Shieldsa na matę, a Hieron o mały włos nie został zabity na UFC 156. Biorąc pod uwagę dziurawą jak sito defensywę Koschecka, nie można wykluczyć scenariusza, w którym Tyron dopisze kolejny nokaut do swojego skromnego dorobku.
Co Koscheck ma na Woodley’a?
Doświadczenie w UFC.
Josh Koscheck | Tyron Woodley |
——————————— | |
Rekord UFC | |
15-7 | 1-1 |
——————————— | |
Najważniejsze wygrane | |
UFC 135 – Matt Hughes (KO) UFC 113 – Paul Daley (UD) UFC 106 – Anthony Johnson (SUB) UFC 86 – Chris Lytle (UD) UFC 69 – Diego Sanchez (UD) | UFC 156 – Jay Hieron (KO) |
——————————— | |
Najważniejsze przegrane | |
UFC 157 – Robbie Lawler (TKO) UFC on Fox 3 – Johny Hendricks (SD) UFC 124 – GSP (UD) UFC 95 – Paulo Thiago (KO) UFC 74 – GSP (UD) | UFC 161 – Jake Shields (SD) |
Jak widać, ogromne doświadczenie jest po stronie 35 letniego Josha Koschecka.
Czynnik X – po drugiej stronie rzeki
Jak już wcześniej wspomniałem, różnica umiejętności Josha Koschecka i Tyrona Woodley’a jest ledwo widoczna gołym okiem. Dwóch świetnych zapaśników z mocnym uderzeniem i to tyle na temat ich umiejętności. Wiele wskazuje na to, że o wyniku tego starcia będą decydować detale. Dla mnie najważniejszym detalem, który biorę pod uwagę jest etap ich kariery. Josh Koscheck to zawodnik wypalony. Po UFC 124, na którym zrobił z siebie idiotę (jeśli weźmiemy pod uwagę całą reklamę, jaką zafundował tej walce), stracił nieco blasku. Nie wiem, jak duży brak motywacji mu towarzyszy, ale nie licząc walki z Johnym Hendricksem, który znokautował jego przyjaciela Jona Fitcha, Kos prezentuje się przeciętnie. O ile Johny Hendricks pasował stylistycznie Koscheckowi i znokautowany Fitch był mocnym bodźcem motywacyjnym na treningach, to Woodley już taką motywacją raczej nie będzie. 35-letni Koscheck z 22 walkami w UFC jest już bez szans na walkę o tytuł i odnoszę wrażenie, że walczy teraz tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Tyron Woodley to 4 lata młodszy zawodnik, który swoją przygodę z UFC dopiero zaczyna. Nie mam wątpliwości, ze jest głodniejszy sukcesu i chce zaprezentować fanom dużo więcej, niż pokazał dotychczas. W walce dwóch zawodników o podobnych umiejętnościach wolę postawić na tego, który najprawdopodobniej jest mocniej zmotywowany, a intuicja mi mówi, że to Woodley chce zwycięstwa bardziej.
Podsumowanie
Kurs bukmacherski uważam za:
————————————————- | |
Bezkonkurencyjny | |
————————————————- | |
Atrakcyjny | |
————————————————- | |
Godny uwagi | |
————————————————- | |
Średni | |
————————————————- | |
Panie, idź, Pan w … | |
————————————————- |
W walce dwóch bliźniaków stylistycznych stawiam na tego, który moim zdaniem jest głodniejszy sukcesu. O wyniku tego starcia zadecydują detale i nie zdziwię się, jeśli zobaczymy tak wyrównane walki jak Josh Koscheck vs Johny Hendricks i Mike Pierce vs Josh Koscheck, dlatego nikomu mocno nie polecam tego typu, bo loteria ma na oku to zestawienia. Nie wykluczam też, że Woodley przebije się przez dziurawą gardę Kosa i zrobi swoje. Pożyjemy, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
co myslisz o typie na Bagutinova?skoro chciales opisac
Eliota a tego nie zrobiles to miales jakies watpliwosci jakie?
mam bol glowy na kogo postawic :
wstepnie:
rory + woodley
gsp+ dunham
singel baugutinov
i to bybylo na tyle
Slipmych :
co myslisz o walce z bealtora Volkov – minakov ?
Epizod na bogato :) Zapowiada się kilka wyrównanych walk na tej gali.
Z podanych typów nie widzę najmniejszego sensu grać MacDonalda. Ryzyko, że zostanie ustrzelony przez Lawlera jest co prawda niewielkie, ale za taki kurs? Nie ma bata.
Co do pytania o różnice między Lawlerem i Ellenbergerem na korzyść tego pierwszego:
1) Lawler jest mańkutem, walczy z odwrotnej pozycji.
2) Lawler jest wyższy i ma dłuższy zasięg.
3) Lawler jest eksplozywniejszy i ZNACZNIE wszechstronniejszy w stójce. Ellenbergerowi zdecydowanie brakuje luzu, często walczy na „sztywno”.
4) Powera w pięści większego też przypisałbym Lawlerowi.
Podsumowując ten króciutki wywód, stawiam drobną kwotę na Lawlera.
ME nie tykam, 1,38 to nie jest coś, bo by mogło mnie przekonać. Wystarczy jeden cios i GSP pada nieprzytomny.
Postawiłem kolejno:
Evans 1,54
Dunham 1,95
Koscheck + MacDonald 2,4
Bagautinow + MacDonald 2,9.
Uważam Rashada za lepszego zawodnika od Chaela. Chael został zlekceważony w walce z Shogunem, którego tdd, ani tym bardziej forma w ostatnich latach szału nie robią. Ale Rashad to jest zupełnie inna osoba. Wszystko zależy od psychiki Evansa. Moim zdaniem podejdzie z szacunkiem do przeciwnika (w końcu to gangster, nie?) i wygra 2 rundy z trzech.
Dunham – uważam go za mocnego zawodnika, który ma pecha do sędziów. Walki z Grantem i dos Anjosem mogły iść (według mnie powinny) być wygranymiy Dunhama. Cowboy ma problemy z psychiką i wydaje mi się, że od kiedy Pettis odkrył jego piętę achillesową to będzie koniec kariery Donalda – a przynajmniej na tym szczeblu.
MacDonald – cóż, w Ellenbergera wierzyłem. Jake w stójce jest jeszcze groźniejszy od Lawlera, a zapasów nawet nie ma co porównywać. Nie chcę się tu rozpisywać, bo i tak mało to jest warte w porównaniu do opisu autora BC.
Baugatinow – bez pieprzenia, po prostu sambo podbija ufc. Bardziej strzał poparty profilami sherdogowymi, niż przemyślana decyzja, ale patrząc na to, co ostatnio sambiści wyczyniają uważam, że to może być celny strzał.
Koscheck – uważam Woodleya za przereklamowanego. Za takiego samego uważałem go podczas jego walki z Shieldsem, ale po prostu oczy mi krwawią podczas walk Jake’a i nie wiem za co sędziowie dają mu rundy. Wracając do walki – Pudel jest mocno doświadczony, całe życie z kozakami, a Woodley… tak, przeleżał Daleya. No i zknockoutował Hierona. To chyba nie jest wyczyn godny pieśni pochwalnych. Do tego przegrał z Shieldsem (akurat wstydu nie ma, ale to, co Tyron zaprezentował, to była tragedia) i totalnie wypalonym Marquardtem.
„Walki z Grantem i dos Anjosem mogły iść (według mnie powinny) być wygranymiy Dunhama” -> dobrze powiedziane.
No to myk tripelek: GSP+Ares+Perez. :)
Zychal.
Elliot jest dla mnie faworytem w starciu z Bagutinovem. Po pierwsze dlatego, że w swoim debiucie postawił twarde warunki Dodsonowi, który jest dla mnie numerem dwa dywizji muszej i jeśli w tamtej walce nie został znokautowany, to w tej też nie powinien paść. Po drugie jest bardzo silny fizycznie co w połączeniu z jego dziwnym stylem i wszechstronnością może okazać się przeszkodą nie do przejścia dla sambisty. W ogóle najbardziej mnie dziwi, że dużo osób stawia na Ruska bo to Rusek – dosłownie, dlatego bo to zawodnik z Rosji. Czyli co, nie ważne jak kto walczy, nie ważne czy rzeczywiście jest dobry ale ważne, że jest z Rosji tak? Dziwna sprawa.
Nie widziałem ani jednej walki Volkova, więc nie mam zdania. A co Bellatora znowu chcesz grać?
Naiver.
Nie zgadzam się z tymi 4 punktami. Myślę, że nie będą miały żadnego znaczenia dla MacDonalda, dlatego nie potwierdzają tezy Lawler>Ellenberger. Z tego co pamiętam na Ellenbergera też stawiałeś bo niby miał argumenty w pięściach, żeby skosić Rory’ego, a wyszło jak wyszło. Stawianie na Lawlera to liczenie na cud, o który może być bardzo trudno.
W ogóle teraz zauważyłem, że złamałem swoją zasadę, bo nie gram kursów poniżej 1.30. No cóż, ale Rory’ego można zrobić wyjątek.
Slipmych – przytoczone przeze mnie 4 punkty to nie argumenty na to, że Lawler > MacDonald. To argumenty na to, o co prosiłeś w tekście – a więc wskazanie, gdzie Lawler > Ellenbergera. Czy ma to większy, mniejszy czy żaden wpływ na sobotnią walkę tego pierwszego z MacDonaldem, nie ma znaczenia, bo nie o tym mowa (choć uważam, że wpływ ma). Jestem gotów każdego z tych 4 punktów bronić :) Zresztą, dwa pierwsze to fakty, więc nie ma tu czego bronić w zasadzie. No chyba, że będziemy twierdzić, że bycie mańkutem i posiadanie przewagi warunków fizycznych jest słabością ;)
Co do Ruska jeszcze – do Zychala – właśnie obejrzałem raz jeszcze jego i Elliotta walki i w Przed burzą będzie dłuższy fragment na temat tego starcia. W skrócie – Elliott all the way :)
Naiver.
Napisałem w komentarzu, że te punkty nie potwierdzają tezy Lawler > Ellenberger. Nie zarzucam Ci, że uważasz Lawler > MacDonald. Uważam, że to jaki wpływ ma dany punkt na walkę jednak ma znaczenie. Przykładowo gdyby miało dojść do walki MacDonald vs Magny i zapytałbym w czym lepszy jest Magny od Ellenbergera. Napisałbyś mi wtedy, że jednym z aspektów są dłuższe ręce Magny’ego to nie potraktowałbym tego argumentu poważnie i nie postawiłbym na Neila, bo to, że ma dłuższe ręce to rzeczywiście jak fakt, ale nie czyni go w mojej opinii zawodnikiem groźniejszym od Ellenbergera. Wszystkie 4 punkty są sporne i wszystkie można przedyskutować, ale i tak żaden z nas nie zmieni zdania. Uważam, że Lawler nie jest groźniejszym zawodnikiem od Ellenbergera, dlatego jeśli Rory uporał się z Jake’iem bez większych problemów, to teraz powinno być podobnie.
Elliot mi teraz nie daje spokoju. Zastanawiam się czy go nie dołożyć jeszcze, chociaż wyczerpałem limit kuponów na tą galę. Nie wiem co tu robić teraz.
Slipmych, te 4 punkty bezdyskusyjnie stawiają Lawlera w lepszej sytuacji niż ta, w której był Ellenberger (przynajmniej w płaszczyźnie stójkowej) – no przecież nie zamierzasz chyba dyskutować nad tym, czy lepiej mieć lepszy zasięg czy gorszy :) Ich doniosłość w starciu z MacDonaldem jest oczywiście kwestią dyskusyjną.
Co do Elliotta, ja na niego postawię co najmniej 1U, a może i 1,5.
Ebersole od paru miesięcy mieszka na stałe w Tajlandii, myślę że to dobre miejsce żeby poprawić walkę w klinczu.
Naiver znowu stawia przeciwko sambiscie hee , o Bagitinovie pisałem już tydzień temu i się go trzymam
Naiver.
Uważam, że w umiejętnościach, które sprzyjają pokonaniu MacDonalda Lawler w niczym nie jest lepszy od Ellenbergera w takim stopniu, aby stawiać na niego kasę i taka też była interpretacja zadanego przeze mnie pytania w czynniku X. Przewaga zasięgu Lawlera jest dla mnie tyle warta co kolor jego spodenek, dlatego nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Rick Story zaczyna mnie martwić. Mam go na dublu z Woodley’em i teraz się zastanawiam czy nie jestem bardziej pewny Tyrona niż Ricka. Oby w Tristar chłopaki zrobili co trzeba i zobaczymy Story’ego w dobrej formie. Najbardziej się boję, że zapaśniczo wypadnie tak słabo jak z Brennemanem.
Odwrotną pozycję i wszechstronność stójkową też oceniasz na warte tyle co kolor spodenek? ;)
Slimp i Naiver podacie swoje kupony:P?
Ellenberger to lepszy zawodnik od Lawlera i odwrotna pozycja w połączeniu z wszechstronnością w stójce o której wspomniałem w analizie(kopnięcia) nie czynią go groźniejszym rywalem. Jake był numerem 3 dywizji półśredniej, a Robbie to widowiskowy zabijaka, któremu do czołówki jednak trochę brakuje. Atuty, które wymieniasz moim zdaniem nie będą miały w tej walce dużego znaczenia i nawet jeśli Lawler sprawi MacDonaldowi takie „problemy” w stójce jak Che Millis, to będę się tego trzymał, bo to , że Millis miał swoje 5 sekund w walce z Rory’m nie czyni go lepszym/groźniejszym zawodnikiem od Ellenbergera.
Zychal.
Ja nie podaje swoich stawek i kuponów, o czym już kiedyś pisałem.
wszystkimi analizami się jak na bardziej zgadzam.
Rory zrobił bardzo duży postęp po walce z Millsem.
Wszyscy wiem jak Rory spacyfikował Bj, a bardzo dobrze wiemy jakim bokser jest BJ.później bardzo ładni wypunktował Ellenbergera, który ma też bardzo do dobrą stójkę.Rory co walkę robi jeszcze większe postępy. Rory, to jest mega talent. Myślę, że Rory spokojnie wypunktuje Robbiego.
Zychal, jeszcze nic nie postawiłem. Nie miałem czasu usiąść nad tym jeszcze, ale pewnie jutro wieczorem już postawię po ważeniu. Na szybko to pewnie pójdzie singiel na Elliotta, singiel na Lawlera, może też na Figueroę i/lub Dunhama. Do tego pewnie ze 2 podwójne i jakieś 2 taśmy potrójne.
UFC 167: St. Pierre vs Hendricks
1Kupon:
1. Tyron Woodley – Josh Koscheck Typ1 Kurs:1.87
2. Evan Dunham – Donald Cerrone Typ2 Kurs:1.83
AKO:3.42 x podstawa
2Kupon:
1. Ali Bagautinov – Tim Elliot Typ1 Kurs:2.25
AKO:2.25 Stawka: podstawa
UFC 167: St. Pierre vs Hendricks
3Kupon:
1.Georges St-Pierre – Johny Hendricks Typ1 Kurs:1.4
2. Rashad Evans – Chael Sonnen Typ1 Kurs:1.53
AKO:2.14 Stawka:x 2podstawa
„Uważam Rory’ego MacDonalda za najlepszego zawodnika na świecie w dywizji półśredniej i tylko sam Król – GSP – ma więcej niż 30% szans, żeby go pokonać. Obawiam się, że dopóki obaj się ze sobą nie zmierzą, hegemonia zawodników Tristar Gym Academy jeszcze trochę potrwa.”
Sorry Slip, ale niby jak widzisz wygraną Aresa z Georgem? Z tego co pamiętam to Rorego obalał i BJ Penn i Ellenberger, więc GSP wycierał by nim oktagon.
Sorry za post pod postem.
MacDonald+GSP+Villante. Oprocz tego nie wiem, czy grac zawodnikow takich jak: High, Leites, Perez. Najbardziej jestem przekonany do Higha, ale ciężko mi odnaleźć walki jego oraz przeciwnika. Co sądzicie?
Analizy dobre, ale darowalbys sobie kopiowanie od Bijana czynnika x.
X-factor występował w zapowiedziach walk na zagranicznych stronach lata temu. Po drugie, wygoogluj „dissection” w odniesieniu do MMA i przemyśl to, co zobaczysz.
Nie łykaj wszystkiego.
Przecież „czynnik X” został zapoczątkowany chyba na bloodyelbow kilka lat temu.
O tym piszę właśnie. Tak samo, SZSZSZ była wcześniej za granicą, Sekcja Zwłok. I oczywiście Sierpem również ;)
GSP + High + Leites
Elliott + Villante + Evans
Oba potrójne kupony za mniejsze stawki, zastanawiam się jeszcze nad singlem na Woodley’a lub dorzuceniem Pettisa do któregoś z kuponów.
Moje wczorajsze typy – od razu zaznaczam, że raczej na szybko, bez głębszych przemyśleń:
Singiel na Elliotta
Singiel na Lawler przez TKO
Singiel na Dunhama
Podwójny na GSP + Rashad
Potrójny na Leites + Perez + High
Jednak gram- GSP+Ares+Villante+DeGalle z boksu, a rano liczę kasę. :)
zychal
15 listopada 2013 at 16:25
UFC 167: St. Pierre vs Hendricks
1Kupon:
1. Tyron Woodley – Josh Koscheck Typ1 Kurs:1.87+
2. Evan Dunham – Donald Cerrone Typ2 Kurs:1.83+
AKO:3.42 x podstawa
2Kupon:
1. Ali Bagautinov – Tim Elliot Typ1 Kurs:2.25+
AKO:2.25 Stawka: podstawa
UFC 167: St. Pierre vs Hendricks
3Kupon:
1.Georges St-Pierre – Johny Hendricks Typ1 Kurs:1.4+
2. Rashad Evans – Chael Sonnen Typ1 Kurs:1.53+
AKO:2.14 Stawka:x 2podstawa
nie weszlo tylko minakov + rampage + Rory
gala175 na plus:)
Gdyby Rory wygral to gala bylaby dla mnie jedna z najlepszych w tym roku. Tak trzeba sie cieszyc z kilku groszy na plusie. Dubel Woodley + Story jednak wszedl i uratowal sytuacje.
Podsumowanie.
GSP grubo ponizej oczekiwan, ale walczyl do konca jak na mistrza przystalo. W tym kursie nie bylo value i kazdy kto postawil na GSP mial sporo szczescia. Jest to jednak czesc skladowa tego „fachu”. Posypuje glowe popiolem, ale ciesze sie z wygranej. Warto dodac, ze to byl najlepszy Hendricks w historii swoich wystepow.
Rory zawiodl na calej lini. Przegral wyraznie, nie bylo widac u niego pomyslu na walke i doskonalej taktyki na jaka liczylem. Gratuluje wszystkim, ktorzy postawili na Lawlera. Dopiero ta walka pokazala mi jak wiele dzieli Rory’ego od GSP. Zobaczymy co dalej, chlopak ma dopiero 24 lata i na pewno jeszcze nie czas, zeby go skreslac.
Evans – nie mam nic do dodania. Rashad byl w formie i pokazal, ze jest dwa razy lepszy od Sonnena. Fajnie, ze wrocil bo bardzo go lubie i brakowalo mi jego „pazura” w poprzednich walkach. Ten wystep to dowod na to, ze Evans nie powiedzial jeszcze ostatniego slowa.
Woodley – Genialny wystep. Totalnie zniszczyl Koschecka, ktory powinien chyba pomyslec o emeryturze.
Story’ego i Dunhama jeszcze nie widzialem. Z tego co czytalem Rick spokojnie wygral, a Dunham ku mojemu zdziwieniu zostal totalnie zdominowany.
Gratulacje dla Wszystkich, ktorym udalo sie wyjsc na plus.
3 single mi nie weszły, chociaż punktowałem to dla Elliotta. Za to wszedł podwójny i potrójny, więc jestem do przodu :) Żałuję, że na Lawlera postawiłem przez TKO, ale kto mógł przypuszczać, że zleje MacDonalda na pełnym dystansie…
łał naiver punktował walkę dla Eliota wtf ? gdzie te oczy miałeś co hee ,
Sambo sambo zapamiętaj i nie stawiaj przeciwko hee
Eliot wytwarzal presje ale nic z tego nie wynikalo 30-27 dla ruska to nieporozumienie ale 29-28 jak najbardziej .Ali wygral zasluzenie i dal zarobic :)
Rory, kurwa, Rory… zamiast +66 mam -47 zł. Cudownie.
Naiver, typowałeś chyba tylko dlatego, że postawiłeś ;) dla mnie zdecydownanie 29-28 dla małego łobuziaczka.
Obejrzałem walkę Elliota i punktowałem 29-28 dla jego rywala. Walka była wyrównana i 30-27 od jednego z sędziów uważam za nieporozumienie. 3 runda była najtrudniejszą do punktowa. Niższy zawodnik moim zdaniem zrobił w niej więcej aby wygrać, ale nie takie wałki widziałem w tym sporcie, więc 29-28 dla Elliota nie byłoby dla mnie szokiem.
Rory to narobił ambarasu na 102. Gdyby wygrał to bym mógł kupić taki jacht jak Kulczyk, a teraz to mogę sobie co najwyżej pójść na burgera do McDonald’s.
hahaha Slip no to od burgera do milionera :)
A jak ! Na głodnego nie ma co pisać analiz. Graty w ogóle za Twoje kupony, dopiero teraz zauważyłem jak dobrze Ci poszło. ;)
dzieki:P juz dawno mi tak dobrze gala nie wyszla jak ta :P ostatnia ok 350 na plusie to ksw22 czyli w marcu :P
Sami Aziz vs. Jens Pulver co myslicie o tej walce kurs na Pulvera 2.4
SZwed nie walczyl od 3 lat i ma 41 lat :P
Zychal.
Ty jak wyszukasz jakąś walkę to mi naprawdę ręce opadają. Za cholerę nie przeanalizuje Ci tego pojedynku, bo nie ma nawet jak. Czysta loteria i ja bym się trzymał z daleka.
Uwaga ! Ogłoszenie parafialne:
Delikatnie to ujmując nie jestem fanem Rondy Rousey dlatego, żeby nie musieć jej za często oglądać w akcji postanowiłem odpuścić sobie 18 sezon The Ultimate Fighter. Następstwem mojej decyzji jest nieobecność Betting Club przed najbliższą galą UFC. 18 epizod BC pojawi się dopiero przed UFC Fight Night 33. Zapraszam wszystkich zainteresowanych tą galą do tematu Naivera PRZED BURZĄ, w którym nie zabraknie analiz. Jeśli ktoś jest jednak niecierpliwy i chce poznać wcześniej moje zdanie na temat danego kursy dotyczącego tej gali, to może kierować pytanie tutaj.
http://oi40.tinypic.com/2w6ezrb.jpg
Slip
sa juz wstepne kursy na Tufa
co bys polecil i moze cos powiesz wiecej o przeciwniuj Corasaniego
bo to starcie wyglada na wyrownane a kurs 2.4 na szweda zacny
i kursy na walke wieczorutez ciekawe Mainard jest takim faworytem jak bukmarzerzy uwazaja ?
Blanco widziałem w akcji tylko w jego debiucie dla UFC. Jest szybki, mocno bije, ma dobrą kondycję i jakieś pojęcie o zapasach, chociaż nie takie jak Ben Askren. Akira Corassani to zawodnik, którego znam dobrze, bo oglądałem sezon The Ultimate Fighter, w którym wystąpił i wszystkie walki dla UFC. Szwed to taki zabijaka z mocnym uderzeniem, który nie jest wirtuozem i nigdy nie przebiję się do czołówki. Blanco to dla mnie faworyt, ale nie wiem czy warto na niego stawiać.
Diaz vs. Maynard to dla mnie 50/50 i kurs na Diaza mi się podoba. Jest jednak kilka czynników, które mogą przechylić szansę wygranej na jedną ze stron, a nie jestem wstanie przewidzieć kto je może wykorzystać. Trzeba też pamiętać, że obydwoje nie są najinteligentniejszymi zawodnikami i różne cyrki mogą odstawiać. Na ile rund w ogóle jest ten pojedynek? 5 czy tak jak Evans vs. Henderson na UFC 161, czyli 3?
3×5
co myslicie o Rani Yahyi ? jesli sprowadzi to powinien poddać Fina a kura 1.7 ?
Slip widziales w akcji:
Waltera Harrisa? rekord nie imponujacy ale cos musi potrafic skoro znalazl sie w ufc kurs ciekawy
Diaz vs zapaśnik… Co prawda wydaje się, że mocno wypalony zapaśnik, ale jednak.
Walter Harris to przede wszystkim striker, atletyczny gość. Pech chciał, że Jared Rosholt to doskonały zapaśnik ze znacznie większym doświadczeniem. Wydaje mi się, że pozamiata oktagon Harrisem, który jeszcze nigdy nie mierzył się z dobrym zapaśnikiem. Chociaż na pewno treningi w ATT trochę mu pomogły.
3×5 to lepszy dystans raczej dla Maynarda. Diaz vs. zapaśnik – zapaśnik, który lubi walczyć w stójce. Pamiętam jak dziś, jaki oklep Diaz dostał w pierwszej rundzie od Maynarda w parterze, i jak złapał go w drugiej w poddanie, wygrywając przegraną walkę. I dobrze pamiętam drugą walkę, która była dla mnie zimnym prysznicem. Kilka lat temu typowałem Maynarda na przyszłego mistrza UFC, i to jak przeciętnie zaprezentował się z Diazem w drugim pojedynku, osłabiło moją wiarę w tego zawodnika. W drugiej walce Maynard mający w pamięci ich pierwszy pojedynek, chyba ani razu nie poszedł po obalenie, co prawie przepłacił przegraną. Warto dodać, że wtedy młodszy z braci Diaz, nie był nawet w połowie tak dobrym bokserem jak jest teraz. U Maynarda jakoś wielkich postępów przez ostatnie 5 lat nie zauważyłem. Jeśli Gray popiszę się znowu taką inteligencją jak w walce z TJ Grantem, to życzę mu powodzenia, którego będzie silnie potrzebował. Jeśli uda mu się systematycznie przenosić walkę do parteru, żeby zdobyć przewagę optyczną w oczach AMERYKAŃSKICH sędziów, to powinien urwać co najmniej 2 rundy i wygrać. Trudna walka do typowania, bo nie wiadomo co Maynard znowu wymyśli.
Rani Yahya – super grappler, stójka lewa. Tom Niinimaki – ? – Nie znam gościa, więc nie przeanalizuje tej walki.
Walter Harris – nie znam gościa…
Zmieniłem zdanie.
Jak pogram tą galę, to pójdą dwa single: 1.Maynard 2.Blanco
gracie cos z tufa?
maynard + yahia poszlo wiecej chyba nie ma co sie pakowac w ta gale
jak czytam na rocksach o tym jak Jotko odprawi Santosa to aż się łapie za głowę .
kto to jest Jotko – nikt , w jakiej płszczyznie on jest dobry – w żadnej , jego walka z zawadą to jedna wielka kpina .
Santos to silny tur , ma zapasy i kondycję , i co z tego ze nie walczył ponad rok , na brazylijskich stronach można wyczytać ze jest w dobrej formie
dla mnie easy win Santos i czekam na kurs
kurs na Grabowskiego i poszla kasa AU AU AU
mialo byc kurs na Grabowskie 2
Panowie, unikajcie w przyszłości sformułowań, że ktoś z polskich zawodników jest „nikim”. Brzmi to obraźliwie, a obrażanie zawodników w BC nie jest mile widziane.
Też uważam, że Bruno Santos będzie faworytem w walce z Krzyśkiem, dlatego szacuje, że kurs na niego będzie wynosił około ≈1.5
Ja na najbliższej gali UFC zagram tak jak napisałem wyżej. Single na Maynarda i Blanco. Nie polecam tych kursów, bo sam nie jestem do nich przekonany. Małe stawki dla zabawy i co ma być to będzie.
bo to prawda Jotki po dwóch walkach nie będzie w ufc
mmaartur, zaraz, ale przecież Bruno nie ma bazy sambo, więc jakże to? ;D
Brazylijczyk będzie faworytem, ale jeśli na Jotko będzie powyżej 2.5, to gram jak nic. Może w weekend uda mi się wrzucić Sierpem z Santosem i zobaczycie, że jest płaszczyzna, w której Krzysiek powinien mieć przewagę.
ano takto hee , ma zapasy wystarczające aby go ubić , jest silny fizycznie , z santana obalał ale santana to dobry specjalista bjj i nie dziwie się ze na ziemi z nim nie wojował , chyba jedynie pod koniec walki
nie ma żadnej płaszczyzny poza wzrostem , bjj , stójka , moc to wszystko dla Santosa ,
a walka jotki z zawadą to kpina
naiver niewiem z czego się śmiejesz , z tego co pamiętam stawiałeś na wszystkich co walczyli osttanio z sambistami i poległeś z kretesem
no ale może coś wymyślisz jak ostatnio co jakiej to przewagi warunków nie miał mieć Elliot hee
Slip jakto bedzie z epizodami na ufc fn w australii i ksw ? bedzie jeden wspolny czy jak?
Dobrze Zychal, że mi przypomniałeś. Ostatnio chodzę zakręcony jak trąba powietrzna i z głowy mi wyleciało, że są dwie gale w jeden weekend. Tak – jeden wspólny epizod. Nie ma sensu dwóch osobnych robić.
Mmmaarthur.
Masz prawo uważać, że Jotko nie jest zawodnikiem na poziomie UFC, ale nie chcę tutaj czytać obraźliwych komentarzy na temat zawodników, bo nie po to powstał ten temat. Możesz napisać, że uważasz go za słabego zawodnika i nie będę miał z tym problemu. Pisanie, że jest „nikim” narusza granice, których naruszać się nie powinno.
Naiver.
Raczej nadrobiłeś zaległości, więc nie znam Santosa tak dobrze jak Ty. Nie ukrywam, że jest to jeden z najgorszych możliwych rywali dla Krzyśka. Nie chodzi tutaj tylko o aspekt sportowy, ale…
Jak pojawi się sierpem, to napiszę więcej.
ok słaby niech bedzie
Uwaga ! Ciekawostka roku !
Bukmacher BetOnline opublikował kursy na potencjalną walkę Jon Jonesa z Cainem Velasquezem i ujrzałem takie oto cyferki:
Cain Velasquez 1.36
Jon Jones 3.15
Tak jak rozumiem, że można uważać Velasqueza za faworyta tego starcia, tak dawanie Jonesowi mniejszych szans na wygraną, niż Sonnenowi w walce z Evansem, uważam za paranoje. Co o tym myślicie?
Ja z chęcią bym postawił po takim kursie na Jonesa. Ale moim faworytem byłby Velasquez. Choć wszystko pewnie by się sprowadzało do tego, czy Jones by sobie poradził fizycznie z Velasquezem.
typy na weekend:
TUF 18 Finale
1Kupon:
1.Gray Maynard – Nate Diaz Typ1 Kurs:1.71
2. Rani Yahya – Tom Niinimäki Typ1 Kurs:1.72
AKO:2.94 Stawka:podstawowa
2Kupon:
1. Akira Corassani – Maximo Blanco Typ2 Kurs:1.58
2. Drew Dober – Sean Spencer Typ2 Kurs:1.55
AKO:2.45 Stawka:podstawowa
3Kupon:
1.Jared Rosholt – Walter Harris Typ 2 Kurs:2.75
AKO:2.45 Stawka:pol stawki podstawowej
M-1 Challenge 44
1Kupon:
1. Damian Grabowski – Kenny Garner Typ1 Kurs2
AKO:2 Stawka:x podstawoawa x2
mmaartur, nawet najsłabszy zawodnik mma jest więcej wart niż ekspert sprzed komputera. Każdy ma prawo do opinii, nawet do obrażania, tylko zazwyczaj obrażają ludzie, którzy znają rywalizację sportową z ekranu telewizora. A co do przedstawionej „analizy”, to co znaczy, że ktoś jest dobry, słaby w jakiej płaszczyźnie walki? W stosunku do kogo? Jeśli już tak się przestawia to trzeba dodać, że jest słaby w stosunku do najlepszych zawodników świata, bo sądzę, że jest świetny w porównaniu do ekspertów sprzed TV.
I nie chodzi mi w tym co wyżej napisałem, o to, że walczy Polak w UFC, to trzeba mu kibicować. Bo gdyby np. Pudzianowski walczył w UFC, to mi by nie zależało na jego wygranych, ponieważ nie przepadam za nim, ale bym go nie obrażał, bo rozumiem ile wysiłku trzeba włożyć w trenowanie.
Tym bardziej, że my podatnicy nie płacimy na utrzymanie zawodników MMA, w przeciwieństwie do innych sportowców, w tym „piłkarzy”…
akurat za Joto w ogóle nie trzymam kciuków
o matko jedyna Okniński – dobrali zawodnika tak że wygramy buhahahh
a ta co komentuje 00.30 to dobra pora aby właczyc orange sport i zobaczyć jak z bruno santosem poradzi sobie jotko
spadłem z krzesła , widzieliście ten zwiastun ?
Widziałem ten zwiastun. Trener Okiński w swoim stylu – ostro i pod prąd. Z jednej strony trudno się dziwić, że wierzy w wygraną Jotki, ale z drugiej strony zaczynam się zastanawiać, czy oni nie traktują Santosa jak jakiegoś „ogóra”. Powiem szczerzę, że po tym zwiastunie się nawet nakręciłem na tą walkę :D Ba! Nie mogę się doczekać, aż usłyszę komendy trenera Okińskiego wykrzykiwane na gali UFC :D
tak darcie jego będzie
najlepsze , tylko czy na to mu tam pozwolą
Slip kiedy kolejny epizod?
maurycy czy te huna? ja chyba jestem bardziej za te huna
Ten, na którego płacą więcej, czyli chyba Shogun na dzisiaj. Nie wiem, jak Slipmych, ale ja pewnie przyjrzę się bliżej temu pojedynkowi od strony analitycznej.
Ja uważam, że Shogun. Brazylijczyk nie pozwoli sobie na 3 przegraną z rzędu. Te Huna nijak nie może się równać Gustafssonowi, ani Chaelowi w aspektach, gdzie pokonali Maurycego.
Shogun vs. Te Huna to najciekawsza i zdecydowanie najtrudniejsza w analizie walka, z którą mamy do czynienia na najbliższej gali. Ja ze swojej strony postaram się napisać analizę, która bez owijania w bawełnę przedstawi czarne i białe strony stawiania na obydwu z nich.
Napiszę Wam coś w tajemnicy, ale nikomu nie mówcie. Tajemnica to tajemnica! Przed tym zanim zacząłem pisać analizę miałem delikatnego faworyta, którego zamierzałem polecić. Po przeanalizowaniu argumentów, które mam zamiar Wam przytoczyć, postanowiłem zmienić typ i okazuję się, że ten którego skazywałem na „porażkę” jest dla mnie jednak tym, który powinien być nieznacznym faworytem.
Shogun jest w stanie zknockoutować Jamesa, poddać (zdaję sobie sprawę, że wiele osób to powtarza przy każdej walce Mauricio – czego ja nie brałem pod uwagę – ale ja uważam, że tym razem jest w stanie to zrobić), a nawet wbrew pozorom wypunktować go. Doświadczenie nabyte w 5 rundówkach z Machidą i Hendersonem powinny zaprocentować.
Błagam o możliwość edycji, czuję wstyd patrząc na składnię moich wypowiedzi.
Nie przejmuj się. Tutaj sami swoi i nikt Cię za to nie zruga. Też nie jestem dumny ze wszystkich postów, które zamieściłem na lowkingu, bo ilość błędów była zbyt wysoka, ale potrafię z tym żyć ;)
Co do Shoguna, to nie chce teraz zdradzać swojego typu. Na pewno zapraszam wszystkich do lektury. Napisałem dobrą analizę i jestem z niej zadowolony. Planuje zamieścić w 18 epizodzie 4 typy: 2 na UFC i 2 na KSW.
Odnośnie edycji postów, nie widzę tego w domyślnych opcjach, więc będę musiał ratować się jakimś rozszerzeniem chyba.
Co do Shogun vs Te Huna, ciekawi mnie, czy znów będę musiał wdawać się w dyskusje ze Slipmychem, czy tym razem nasze myślenie będzie względnie spójne ;)
Ostra dysputa, nie ma innej możliwości :)
Jako, że lubię Te Hunę nie mogę sobie pozwolić na zbrodnię typowania przeciwko niemu.
Co przemawia za Jamesem.
– Mocne zapasy. Kładł na plecy Jimmo oraz Maulera.
Shogun w tym aspekcie nie prezentuje się najlepiej, na domiar złego kondycja jego kolan pozostawia wiele do życzenia.
– Szybkość i eksplozywność.
– Solidna stójka.
– Twarda szczęka. Chyba wszyscy pamiętają middle kicka od Jimmo?
Słabe punkty:
– Przede wszystkim grappling. Dał się poddać Teixeirze niczym amator. Podobnie było w walce z Maulerem, gdzie wygrywając starcie wykazał się wręcz niezwykłym brakiem umiejętności parterowych.
– Warunki fizyczne. Te Huna niemal nie zbija do półciężkiej, z drugiej strony silny jak na małego półciężkiego.
Gdybym był trenerem Te Huny przede wszystkim wysłałbym go tam gdzie trenuje Hunt obrony przed poddaniami. Następnie, wybierając taktykę na Shoguna skupiłbym się na skracaniu dystansu, szybkich kombinacjach pięściarskich. Następnie obalenia i obijanie w parterze, jednocześnie będąc czujnym na wszelkiej maści techniki kończące.
ja tez nie postawie przeciwko TE Hunie. bartdzo go lubie a jego wyjscie w stylu faceci w czerni rozwalilo system .kiedy mozna sie spodziewac epizodu ? czwartek ?
Może uda się wrzucić już jutro, żebyście mieli więcej czasu na dyskusje. Analizy na UFC gotowe, teraz zostały tylko na KSW, ale dzisiaj już ich nie napiszę.
Comber, zapraszam do 18 epizodu Betting Club. Nie wszystko co napisałeś jest zgodne z moimi przemyśleniami dotyczącymi tej walki. Nie chcę jednak wyczerpywać tematu przed ukazaniem się mojej analizy, więc dopiero w 18 epizodzie będę mógł polemizować na temat tej walki.
Czekam na analizę. Jest bardzo ciekaw zarówno Bettinga jak i Przed Burzą :)
Fajne walki się szykują, szkoda, że nie będę w stanie obejrzeć głównej karty na żywo.