Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
Polskie MMAUFC

Tatiana Suarez gotowa na walkę z Joanną Jędrzejczyk

Zdemolowawszy Carlę Esparzę podczas gali UFC 228 w Dallas, Tatiana Suarez zabrała głos na temat swojego występu, potencjalnej walki z Joanną Jędrzejczyk i wielu innych tematów.

Na przestrzeni prawie 15-minutowego boju, który skończyła uderzeniami z góry, deklasując byłą mistrzynię Carlę Esparzę podczas gali UFC 228 w Dallas, zainkasowała ledwie 6 uderzeń, ale Tatiana Suarez podchodzi z pewnym dystansem do swojego występu.

Cieszę się ze zwycięstwa, cieszę się z technicznego nokautu.

– powiedziała podczas konferencji prasowej po gali.

Nie byłam jednak jakoś szczególnie zadowolona ze swojego występu. Wydawało mi się, że nie do końca byłam dzisiaj sobą. W porządku jednak – zrobiłam, co miałam zrobić. Nie zawsze trafiasz na najlepszy dzień w swoich oczach, ale dopóki robota jest wykonana, jest w porządku.

Zrobiłam, co miałam zrobić. Wygrałam przed czasem. Chcę kończyć rywalki. Nie chcę walczyć na pełnym dystansie. Cieszę się ze zwycięstwa.

Suarez wyjaśniła, że nie czuła się najbardziej komfortowo w przechodzeniu od pozycji do pozycji w parterze, oceniając też, że powinna była skończyć Esparzę w pierwszej rundzie, co jej się ostatecznie nie udało.




Wiedziałam, że będzie tak twarda. Wiedziałam to.

– powiedziała.

Wiedziałam, że jest bardzo, bardzo doświadczona. W tym elemencie miała nade mną przewagę. Doświadczenie. I tylko tyle – była w oktagonie więcej razy niż ja. Ale na macie spędziłam dziesięć razy więcej czasu niż ona.

Dla 27-latki jest to już czwarte zwycięstwo z rzędu w oktagonie UFC – to najlepszy wynik w dywizji – w tym trzecie przed czasem. Nic zatem dziwnego, że pojawia się coraz więcej spekulacji na temat potencjalnych planów mistrzowskich słynącej z rewelacyjnych zapasów Amerykanki.

To zależy od UFC, ale myślę, że po takim występie przeciwko byłej mistrzyni… Pokonała Rose w dominującym stylu, a ja pokonałam ją w dominującym stylu.

– powiedziała, zapytana o starcie z mistrzynią Rose Namajunas.

Jeśli jednak nie dadzą mi walki o pas, powalczę z zawodniczką, która teraz przegra (w walce Andrade vs. Kowalkiewicz), bo zwyciężczyni dostanie prawdopodobnie walkę o pas. Wezmę więc walkę z przegraną. Zdominuję ją i wtedy dostanę titleshota.

Wydaje się, że w kategorii słomkowej najbardziej odpowiednią sportowo rywalką dla Tatiany Suarez byłaby jednak była mistrzyni Joanna Jędrzejczyk. Pewnikiem bowiem wydaje się, że Rose Namajunas w drugiej obronie złota stanie w szranki z opromienioną ciężkim nokautem na Karolinie Kowalkiewicz, Jessicą Andrade.

Czy zatem Suarez chciałaby pójść w oktagonowe tany z olsztynianką?

Jasne. Chcę walczyć z najlepszymi z najlepszych.

– odpowiedziała.

Jestem tu, aby udowodnić, że jestem najlepsza. Kogokolwiek mi dadzą, wezmę tę walkę.

Amerykanka nie ukrywa, że teraz skupia się tylko i wyłącznie na podboju 115 funtów, ale nie pozostawia też wątpliwości w sprawie swoich dalszych planów.

Chcę zdobyć pas, a potem pójdę do 125 funtów.

– powiedziała.

Chcę być jak ci wszyscy najwięksi. Chcę być champ champ. Jak DC, jak Conor McGregor.

Przyznała jednocześnie, że musiałaby wcześniej nabrać mięśni, bo na tydzień przed UFC 228 ważyła ledwie 127 funtów. Nie ma jednak wątpliwości, że jej szlify zapaśnicze pozwoliłyby jej nawet na obalanie większych i cięższych rywalek. Ba, podała nawet przykład z treningu…

Dobra, powiem to tu i teraz. Będzie na mnie wściekły, ale to powiem. Obaliłam Lorenza Larkina.

– stwierdziła Suarez, zanosząc się śmiechem.

Będzie na mnie wściekły, ale prawdopodobnie zarobił dzisiaj na mnie trochę kasy, więc w porządku.

Od dłuższego już czasu obowiązkowym pytaniem podczas rozmowy z Tatianą Suarez jest to o porównania z Khabibem Nurmagomedovem – z uwagi na dominujący styl zapaśniczy obu.

Oczywiście, że lubię takie porównania.

– odparła zawodniczka.

Jest jednym z najlepszych… Jest najlepszy na świecie w tej chwili. Uważam, że to potwór, więc… To więc zaszczyt być łączoną z kimś takim.

*****

Darren Till: „Zwycięstwo czy porażka – liczy się, jak sobie z tym radzisz”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button