Maciej Kawulski o walce Khalidov vs. Pudzianowski: „To byłby absolutny hit”
Współdowodzący KSW Maciej Kawulski zabrał głos na temat przyszłości Mameda Khalidova i jego potencjalnej konfrontacji z Mariuszem Pudzianowskim.
Dziś Mamed Khalidov po prawie rocznej przerwie powróci do klatki KSW, podczas łódzkiej gali KSW 42 mierząc się w walce wieczoru z Tomaszem Narkunem, ale jego przyszłość spowita jest mgłą tajemnicy.
Wraz z pojedynkiem z Żyrafą 1-walkowy kontrakt Czeczena z polskim gigantem ponownie dobiegnie końca – i on sam przekonuje, że nie wybiega w przyszłość poza dzisiejszą walkę. Będzie nadal walczył tylko wówczas, jeśli „będzie mu się chciało”.
Czy zatem KSW ma na swoją największą gwiazdę jakiś pomysł?
Mamed nie jest na tym etapie kariery, żeby mieć na niego pomysł. Mieliśmy taki plan, ale dziesięć lat temu. I właściwie świetnie się sprawdził. Stał się naszą pierwszą stricte sportową gwiazdą.
– powiedział współwłaściciel KSW Maciej Kawulski w rozmowie ze Sport.pl.
A teraz? Nie trzeba mieć na niego pomysłu, bo to jest samo strzelające działo. My się czujemy zaszczyceni, że możemy go promować i że możemy go oglądać. Jeśli będzie chciał walczyć dla ACB, czyli swoich czeczeńskich braci, to drogę ma wolną. Zasłużył na taki wybór. ACB powinno nam być jednak megawdzięczne za taki gest.
W mediach tymczasem od kilku tygodni pojawia się temat potencjalnego pojedynku Mameda Khalidova z Mariuszem Pudzianowskim. Niby obaj zawodnicy nie wykazują takim scenariuszem zainteresowania, ale Czeczen przyznaje, że gdyby pojawiła się taka propozycja, nie odmówiłby walki.
Jak natomiast do tematu potencjalnej konfrontacji swoich dwóch największych gwiazd podchodzi KSW?
Gdybyś mnie o to zapytał kilka lat temu, to powiedziałbym, że nie.
– powiedział Kawulski, zapytany, czy istnieje szansa na takie zestawienie.
Ale dzisiaj jestem na takim etapie dojrzałości biznesowej, że wiem, że: „nigdy nie mów nigdy”. To byłby absolutny hit, więc może kiedyś, ale musiałby się wpierw wiele rzeczy wydarzyć. I Mamed musiałby mieć „wyjaśnioną sytuację” w swojej wadze, i „Pudzian” w swojej. Najpierw jednak Chalidow musi się skupić na walce z Narkunem, a potem na ewentualnym rewanżu. Przed Pudzianowskim też wielkie wyzwanie – właściwie największe w karierze. Mało kto przypuszczał kilka lat temu, że ktoś taki jak „Pudzian” zawalczy z naszym wieloletnim mistrzem wagi ciężkiej Karolem Bedorfem [pojedynek odbędzie się na KSW 44].
*****
