Stipe Miocic na dobrej drodze do powrotu do oktagonu
Stipe Miocic i UFC wznowili rozmowy na temat nowego kontraktu dla zawodnika i wedle wstępnych planów ma on powrócić do akcji w pierwszym kwartale 2018 roku.
Wygląda na to, że impas w negocjacjach nad nowym kontraktem pomiędzy mistrzem kategorii ciężkiej Stipe Miocicem i UFC został w końcu przełamany. Jak bowiem donosi portal MMAFighting.com, obie strony zasiadły ponownie do rozmów, które tym razem mają już zmierzać w dobrym kierunku.
35-letni Amerykanin nie był widziany w akcji od maja tego roku, gdy podczas gali UFC 211 w Dallas po raz drugi obronił pas mistrzowski, w rewanżowym starciu już w pierwszej rundzie ubijając Juniora dos Santosa.
Miocic narzekał na swoje warunki kontraktowe w nowej umowie – którą zresztą sam podpisał, ale jak twierdził: „został wykorzystany przez UFC” – już od czasu potyczki z Alistairem Overeemem, gdy zdał sobie sprawę, że zarobił mniej niż Holender. Od tamtego czasu regularnie rzucał bokserskie wyzwanie Anthony’emu Joshui.
Wedle nieoficjalnych informacji Miocic nadal nie posiada procentów z PPV, zamiast tego otrzymując stałą wypłatę, niezależną od wyniku. Nie wiadomo, ile zarobił za pojedynek z JDS, ale wiadomo, że za starcie z Overeemem zainkasował $600 tys.
Za głównego kandydata do walki z Miocicem w jego trzeciej obronie złota powszechnie uważa się zwycięzcą zaplanowanej na 2 grudnia podczas UFC 218 konfrontacji Alistaira Overeema z Francisem Ngannou. W grze pozostaje też cały czas powoli dochodzący do zdrowia Cain Velasquez.
Wedle doniesień, Amerykanin liczy na powrót do oktagonu w pierwszym kwartale 2018 roku.
*****
Marcin Tybura: „Jeśli wygram, chcę walczyć ze Stipe Miocicem”