Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
UFC

TJ Dillashaw deklasuje Johna Linekera

TJ Dillashaw nie dał żadnych szans Johnowi Linekerowi, pewnie pokonując Brazylijczyka na gali UFC 207.

W pojedynku o nieformalne miano pierwszego pretendenta do pasa mistrzowskiego kategorii koguciej TJ Dillashaw (14-3) zdominował Johna Linekera (29-8), przerywając serię sześciu zwycięstw Brazylijczyka.

Dillashaw rozpoczął walkę agresywnie, spychając Linekera do defensywy, czarując zmianami pozycji, odchyleniami i kiwkami w poszukiwaniu kopnięć. Brazylijczyk jednak nie dawał się trafić, a w odpowiedzi na kopnięcia zagrażał Amerykaninowi obaleniami. W końcu jednak wijący się na nogach niczym wąż Dillashaw trafił prześlicznym podbródkowym, choć tytanoszczęki Lineker niewiele sobie z tego zrobił, odpowiadając hakiem na korpus. Amerykanin następnie ponownie zaczarował, dynamicznie schodząc do nóg rywala i zastawieniem przewracając Linekera. Z góry zmieścił jeszcze kilka ciosów, ale na minutę przed końcem rundy Brazylijczyk zdołał wstać i zaatakował agresywniej. Były mistrz jednak świetnie unikał większości jego ciosów – choć kilka na korpus zainkasował – odpowiadając własnymi.

Cały czas polował też na kopnięcie na głowę.

Początek drugiej odsłony to ostra szarża Linekera i kolejny celny cios na korpus. Chwilę potem jednak Brazylijczyk znów leżał na plecach po rewelacyjnym obaleniu Dillashawa. Zdołał co prawda wstać, ale na nogach był coraz bardziej zdesperowany, przestrzeliwując cios za ciosem, a w odpowiedzi inkasując kopnięcia na korpus. Wkrótce Amerykanin znów kapitalnie zamarkował atak na górę, schodząc jak dynamit do nóg rywala i kładąc go na plecach. Tym razem nie wypuścił go prędko – świetnie kontrolował Brazylijczyka z góry, raz za razem torując sobie drogę do pozycji, z których okrutnie obijał go soczystymi ciosami i łokciami.

Dominująca runda w wykonaniu byłego mistrza.

W trzeciej odsłonie Brazylijczykowi brakowało już animuszu. Raz za razem straszony obaleniami i przyruchami nie potrafił rozpuścić rąk. Chwilę potem leżał już na plecach, choć zdołał szybko wstać. W stójce jednak kapitalnie poruszający się Amerykanin – wielokrotnie wymanewrowujący rywala – trafił kilkoma dobrymi ciosami, chwilę potem ponownie rewelacyjnie nurkując pod cepem Linekera i kładąc go na plecach. Tam zdzielił go ponownie kilkoma uderzeniami, na minutę przed końcem próbując zaatakować uciskówką na łydkę. Nie zdołał jednak zmusić Brazylijczyka do klepania, a gdy w końcówce walka przeniosła się na nogi, Lineker przypuścił ostatni ostry atak – i kilkoma soczystymi hakami zdzielił korpus Dillashawa, ale nie miało to już większego znaczenia w ostatecznym rozrachunku.




Ostatecznie wszyscy sędziowie wypunktowali walkę w stosunku 30-26 dla TJ-a Dillashawa, który następnie w ostrych słowach rzucił wyzwanie Dominickowi Cruzowi.

Powiązane artykuły

Back to top button