Jannah Theme License is not validated, Go to the theme options page to validate the license, You need a single license for each domain name.
KSWPolskie MMA

Mateusz Gamrot odklepuje Renato Gomesa skrętówką!

Mateusz Gamrot obronił złoto kategorii lekkiej, poddając Renato Gomesa w drugiej rundzie gali KSW 36.

W walce o pas mistrzowski kategorii lekkiej Mateusz Gamrot (12-0) musiał się sporo napracować, ale w końcu znalazł sposób na pokonanie Renato Gomesa (18-9), zmuszając go do klepania skrętówką.

Gamrot rozpoczął walkę od kilku krótkich wymian, ale błyskawicznie poszedł po sprowadzenie – w początkowym etapie Gomes zdołał utrzymać się na nogach, ale Polak nie odpuścił i położył go na deskach. Pod siatką Brazylijczyk zdołał jednak wstać. Poznaniak zaatakował kolanem w klinczu, ale przechwycił je pretendent, ciskając mistrzem o deski. Nasz zawodnik jednak błyskawicznie odwrócił pozycję, ale miał poważne problemy z jej ustabilizowaniem. Gomes ochoczo atakował łokciami z pleców, mocno utrudniając Polakowi przechodzenie pozycji. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem rundy pretendent spróbował wstać, ale Gamer uwiesił się u jego szyi i wkrótce znów miał go na deskach. Dzielnie walczący Brazylijczyk zdołał jednak wstać, choć przyjął w międzyczasie mocny cios. W stójce Gomes wywierał presję, ale miał problemy z celownikiem. Gamrot trafił dwoma krosami z odwrotnej pozycji, a potem po kolejnym znów zanurkował po nogi, ale tym razem Gomes zdołał się bardzo dobrze wybronić i przeszedł do ofensywy, zamykając rywala na siatce. Ankosiak opędzał się od niego pojedynczymi frontalami.

Pretendent zaczął drugą rundę ostro, ale mistrz szybko zanurkował pod ciosami po jego nogi i ułożył go na plecach. Nie był jednak w stanie go tam utrzymać i Brazylijczyk przy siatce powrócił na nogi. Tylko jednak na chwilę, bo Gamrot powalił go na deski ponownie, tym razem z klinczu. Na dole próbował utorować sobie drogę do dogodnej pozycji, z której mógłby rozpuścić ręce, ale Brazylijczyk nie ułatwiał mu zadania, zapinając nawet na chwilę kimurę. Nieco ponad trzy minuty przed końcem rundy Gamrot zaszedł Gomesowi za plecy, ale ten szybko się uwolnił i znalazł się znów na dole przy siatce. Poznaniak utorował sobie drogę pozycji bocznej, a potem zaatakował skrętówką. Gomes bronił się dobrze, ale Polak przechodził od jednej dźwigni do drugiej i w końcu dopiął swego, zmuszając rywala do klepania.

To już ósme zwycięstwo z rzędu niepokonanego reprezentanta Ankosu MMA.

*****

Komplet wyników KSW 36 znajdziecie tutaj.

Powiązane artykuły

Back to top button